Ponieważ bardzo dużo osób zadeklarowało pomoc dla psiaków, jutro w godzinach 10.00 - 12.00 będę dostawczakiem w Bronowicach i okolicach ul. Wrocławskiej. Gdyby ktoś się chciał dołączyć do zbiórki to pisać na maila, możemy podjechać i wziąć rzeczy 🙂 Ewentualnie popołudniu w okolicach Ruczaju możemy po coś podjechać. W schronisku tak jak pisałam planujemy być koło godziny 18.00. Postaram się wziąć aparat 🙂
Jutro Kami odbiera od mojej znajomej rzeczy dla psów ( teraz mi sąsiedzi znoszą rożne koce etc), ale teraz do KKJK jedzie moja koleżanka i właśnie rozmawiała z pracownikiem schroniska. Można tam dziś zwozić do 23 . Potrzebują głownie kocy i misek, jedzenie w dalszej kolejności. edit : koleżanka właśnie wróciła z KKJK. Zostały tam tylko te agresywne psy, które raczej nie będą wydawane, ale niestety zdarza się ze ludzi którzy wzięli inne psy chcą je oddać, bo np pies posikał dywan, albo piszczy za głośno, wiec sytuacja zmienia się cały czas i jakby ktoś chciał zabrać psa to trzeba się na bieżąco kontaktować ze schroniskiem. Bardo dużo ludzi przywozi jedzenie i koce, co jest bardzo budujące, Podobno w Tesco juz nie ma misek i malo jest suchego zarci dla psów. Koce i miski tego najbardziej brakuje...ale i tak jest super 😉
Właśnie się dowiedziałam, że znajomym Tusi udało się uzbierać pieniążki, forumowa Kaktus też się dorzuca. W takim wypadku jutro rano podjadę do KKJK i zapytam czy wolą pieniążki do ręki, czy chcą żeby im za nie coś konkretnego kupić. Mój W. wydrukował mi już potwierdzenie przyjęcia pieniążków, żebym mogła Wam wstawić skan na forum i rozliczyć się z zaufania jakim mnie sporo ludzi obdarzyło :kwiatek: Myślę, że to będzie najlepsze wyjście - niech sami zadecydują co im się bardziej przyda 🙂
albo robi aferę w biurze obsługi klienta, to ich obowiązek wydać towar za cenę jaka widnieje na półce 🤔trzałka: 🤔trzałka: a jak nie chcą uznać 🤔trzałka: to do PIH-u
jesli tak, to muszę zaapelowac o nie dawanie tym ludziom pieniedzy!! miski, koce, karma tak, ale nie pieniadze! Za Krakowskim TOZem ciągnie się smród potajemnego zagarnięcia uratowanego przez zakopiańską młodzież konia. Koń został wykupiony za ciezko zebrane pieniadze by stał w TRAGICZNYCH warunkach z koniem zimnokrwistym w jednym boksie u kolezanki pani z TOZU, bo TOZ UNZAŁ ZE MU TAM NAJLEPIEJ. Rozumiem ze psy trzeba ratować- ale ostrzegam przed ludzmi zajmującymi sie tymi psami.
Niestety, kazda akcja tej organizacji bedzie napietnowywana, dopóki nie zaczną naprawde pomagać zwierzętom i dopóki nie przestaną szkodzić (i to jak!!!) ludziom. TOZ jest bogatą organizacją, pieniędzy im nie brak, choć pewnie troche stracą na adwokatach. Ja tylko ostrzegam.
Pięknie jest grać na emocjach ludzkich, mozna na tym zarobić. Dowodów na tym forum bylo juz duzo. TOZ to robi pod osłoną swego zaufania publicznego. Tyle.
Wróciłam ze schroniska 🙂 Udało nam się zebrać 490zł za które kupiliśmy: 25kg kocy
i 45kg karmy
Poza tym dzięki zbiórce udało się zgromadzić prawie drugie tyle karmy i kocy, parę misek i smyczy. Nasze auto wygladało jakbyśmy obrabowali sklep dla zwierząt 😁
Wszystko dostarczone do KKJK.
Informacja z dzisiaj od wolontariuszy: jeśli wały nie będą dalej przeciekać to psy wracają na Rybną w poniedziałek. Poza tym nie wydają juz do adopcji psów. Jeśli ktoś chce jakiegoś przygarnąć, to dopiero od poniedziałku już w siedzibie schroniska. Wszystkie koty są w prywatnych rękach i będą gotowe do adopcji też po powrocie na Rybną.
Bardzo dziekuję Kaktus, Tusi i jej znajomej p.Ewie która zebrała wśród znajomych 3/4 tego co mieliśmy na aucie :kwiatek:
Ale czad!!!!! 😅 Ja mam jeszcze małą siatkę ze smyczami i żarciem od spóźnialskich sąsiadów, miałam dziś podjechać ale nie dałam rady, postaram się w weekend lub jutro podjechać i podrzucić. Ale się ciesze!!!!! 😀 Kami jesteś cudowna!!! :kwiatek:
Ja tylko dostarczyłam wszystko na miejsce - główne podziekowania należą się Tobie i p.Ewie 🙂 jak zobaczyłam ile ona tego uzbierała!!! Pani w zoologicznym policzyła nam taniej karmę, a właściciel ciucholandu dorzucił parę kocy gratis 😉 Wrażenie robi to co już jest uzbierane w KKJK - jeden cały boks zaladowany karmą, drugi kocami, a na kratach wiszą dziesiątki smyczy i obróżek 😲 Aha, można donosić jakieś batony mięsne- przy mnie dawali psom świerzo przyniesione, żeby się nie zepsuło. Nie ma więc obawy, że dadzą im jakieś zgnite.
Psiaki o dziwo śpia cichutko - gdyby nie ruch przed jedną ze stajni, to w życiu bym nie powiedziała że tam jakiekolwiek psy są 😉
Przeczytałam artykuł - trzeba być skończonym deb.... żeby wykorzystywać taką sytuację do swoich własnych interesów. Dobrze, że schronisko w tym całym zamieszaniu jednak trzymało rękę na pulsie 😅
🙁 To przykre, wczoraj jak byłam wieczorem to w KKJCie mówili , ze po ta boxerke ma przyjechać odebrać właściciel bo się znalazł. A w dzisiejszej gazecie jest na zdjęciach, czyli co dalej biedula siedzi w boxie? Dziewczyny wiecie może?
Z zamieszania dookoła powodzi chciał też skorzystać mężczyzna, który w środę wtargnął do pensjonatu dla koni w Wiatowicach i zabrał z boksu przewlekle chorą klacz Andorę pozostającą pod opieką KTOZ-u. Wiadomo jedynie, że w ten sposób mężczyzna chciał wymusić zapłatę na byłej właścicielce klaczy. Po interwencji KTOZ i właścicielki pensjonatu mężczyzna przyprowadził konia z powrotem, jednak Towarzystwo prawdopodobnie zgłosi sprawę na policję.
rozumiem ze ja tez powinnam w ten sposob odzyskac skradzionego przez TOZ konia??
- Pies, którego nazwaliśmy Kłapek, odebrany właścicielom za skatowanie, został zabrany ze schroniska przez podstawioną osobę, która następnie oddała Kłapka byłym właścicielom - mówi Dorota Dąbrowska z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Wczoraj rano inspektorzy KTOZ pojechali na miejsce i odwieźli psa do domu tymczasowego - mówi Dąbrowska.
a na tą kobietę to dostaję dzikiej piany. przykre ze tymi zwierzetami zajmują sie takie osoby:/
Z ciekawosci- czy ktokolwiek z Was wzial z tego schroniska psa? Nie ma problemów z adopcją? Bo np. adopcja konia jest calkowicie surrealistycznym tematem jesli chodzi o KTOZ, ciekawe czy z psami jest inaczej