Szanowni Państwo ! Czuję się w obowiązku wyjaśnić nieporozumienie dotyczące możliwości likwidowania zwierząt w trakcie ewentualnej akcji powodziowej . Moja wypowiedź ( cytowana dziś w wielu mediach ) została wyjęta z kontekstu. Mamy szczegółowo opracowaną instrukcję postępowania w przypadku zagrożenia. Przewiduje ona szereg działań, w tym również ewakuację zwierząt. Konieczność zastrzelenia któregokolwiek z naszych lokatorów mogłaby mieć miejsce jedynie w sytuacji ekstremalnej, która wobec naszych dopracowanych instrukcji nie powinna zaistnieć, ale która przecież może się zdarzyć i na którą mamy obowiązek być przygotowani. Przepraszam wszystkich, którym los naszych zwierząt nie jest obojętny i którzy poczuli się zaniepokojeni . Dyrektor MOZ Andrzej Kruszewicz
u mnie woda wyszła z koryta i co najciekawsze nie napływa, tylko wygląda jakby wydobywała się spod ziemi. wału jeszcze nie sięgnęła.
a tak poważnie to u nas zagrożenie ma być dopiero jutro, póki co monitorujemy sytuację, byliśmy w sztabie. paweł wywiózł motor pod biuro. konie w stajni na razie też bezpieczne, w razie czego przygotowane są koniowozy i miejsce w zaprzyjaźnionej stajni. sąsiad ma za płotem dwie łódki 😀 ja mam ponton na strychu, jakby co, to po ciebie wypłynę 🙂
tak wtrące, nie chce drugi raz wstawiać, w wątku o stajniach śląskich dałam swoje zdjęcie. Rzeki było w korycie na maxa. Ale gdyby wał wytrzymał może bym tego uniknęła. Wyrwa w wałe ma dokładnie 51 metrów szerokości, dzisiaj jakieś służby to mierzyły. Samochód na drodze ktoś zostawił bo nie dał rady wyjechać, pływamy łódkami i wczoraj poziom był jakieś 20 - 30 centymetrów nad dachem tego samochodu.
Kochani czytam te wszystkie wasze wpisy i łzy się w oczach kręcą. Ja z mazowieckiego i z daleka od wisły wiec nie czuję zagrozenia jak wiekszosc z was 🙁 U nas tylko mała rzeczka Płonka i jesli wyleje to do mnie nie powinno dotrzec... Jestem z wami wszystkimi i mocno was wspieram. Ciezko cos powiedziec gdy sie tego nie doswiadcza. jesli by ktos potrezbowal pomocy, jakies zwierzeta chciał przechowac to jestem pomocna 🙂Moj chlopak ma gospodarstwo i wszelkie cielaczki czy krowy mogę przyjąc ! 3majcie sie KOCHANI!! 🙄
Ja mam pytanie do Wrocławian, kiedy ma przejść fala u nas bo ja się pogubiłam w nadmiarze informacji. No i jak z prądem i wodą. Przedszkole mojego brata na Wojnowie zamknęli z powodu braku wody jutro, a moja szkoła hula nadal. To jak to jest ?
wrocilam niedawno ze stajni, stoimy w Lomiankach blisko walu. poki co nie panikujemy ale jestesmy psychicznie gotowe na przeprowadzke jutro 🙂 czy jakis warszawiak przyjalby moze 2 konie na weekend? ;P
a propos zwierzat jeszcze: Rozmawialam dzis z Pania, na ktorej posesji stoimy z konmi - mowila ze u nas jest tak, ze najpierw beda ewakuowac zwierzeta, potem dopiero zabieraja ludzi (bo ludzie zawsze moga uciec np na wyzsze pietra itd). Przezyla ona juz kilka powodzi, najgorsza byla w 2001 r, kiedy do przelania sie rzeki przez wal brakowalo moze pol metra. Zostawilam jej moj nr, jakby cos sie dzialo ma dzwonic. Mimo wszystko nie bedzie to dla mnie spokojna noc...
Ja mam pytanie do Wrocławian, kiedy ma przejść fala u nas bo ja się pogubiłam w nadmiarze informacji. No i jak z prądem i wodą. Przedszkole mojego brata na Wojnowie zamknęli z powodu braku wody jutro, a moja szkoła hula nadal. To jak to jest ?
W nocy z piątku na sobotę. Ale może sie to przesunąć o kilka godzin wstecz lub w przód. Fala nie będzie prawdopodobnie na tyle duża, żeby wylac się przez wały, ale może je poprzerywać, bo będzie szła wolno i długo(kilka dni). Co do plotek z wodą to była to chwilowa panika, niemniej z tego co wiem Kozanów naprawde nie miał wody pół dnia(nie wiem czy mają już teraz). Na Sępolnie płynęła ledwo-ledwo w południe, ale dlatego, że wszyscy nagle napełniali wanny 😉 Gdyby wody miało naprawdę zabraknąc będa o tym ostrzegać we wszystkich mediach.
Mnie dziś załamało jak usłyszałam jakieś laski zartujące sobie z powodzi i że fajnie jakby była, bo nie musiałyby jechac gdzieś tam nie wiem gdzie i że miałyby wolne od szkoły. I że im troche szkoda zwierząt, ale ludzi nie. Ciekawe jakby one sie czuły jakby np straciły dobytek całego zycia w jedną noc 🙄
No wrocławski Kozanów jest zagrożony, przy Traugutta się woda zbiera, podobnie jak przy moście Warszawskim. Z Kozanowa ludzie ewakuują swoje sklepy, solaria itp. Woda od 16 podniosła się o 10cm. Pacjenci na Traugutta czekają tylko na znak do ewakuacji. Pilczyce za to walczą z piaskiem i workami.
U nas (Łomianki) jest tragicznie Moją stajnie, która leży tuż nad Wisłą całą ewakuowano, ciągle układają worki, woda już przy wale (a była dopiero 1 fala 😲 ) Wał mamy tylko 3 metrowy a ja mieszkam 2 km od Wisły, więc może mnie zalać. Co najgorsze przygotowujemy się na to, że wał nie wytrzyma i cała woda wyleje. A do tego mądra Gmina po zakupie 1500 worków rozdała ok. 500?, resztę zawiozła nad wał a jak prosiło z 1000 ludzi to nie pojadą po worki bo im głupio kolejny raz jechać 🤔wirek: Szkołę mam zamkniętą bo jest punktem ewakuacyjnym. Dostałam nawet kartkę, na której jest "Całkowicie bezpieczne są tylko tereny Burakowa górnego i Dziekanowa jakiegoś" Kurde to będzie klęska żywiołowa 🤔 Ja się załamałam, że Straż nie chce pomocy w układaniu worków, zamknęli wiazd nad wał. Ja tam byłam do ok. 17-18 (musiałam konie ewakuować) to jeszcze nie wyszła rzeka z koryta, dzwoniłam 2 godz. później to już podchodziła powoli pod wał a jak mój ojciec tam pojechał (powiedział, że jedzie po konie to go przepuścili 😎 ) to już pod wałem... A to pierwsza, najmniejsza fala 😵
vaqueros, W Opolu nie jest najgorzej. Zoo jest bezpieczne. Podtopione są Dobrzeń Wielki, okolice Czarnowąs i tamte rejony. Tyle tylko, że tam wylała odnoga Małej Panwi. Sytuacja nie jest zbyt ciekawa, ale nie jest też tragiczna. Wał w Boguszycach puścił i woda zalewa tamtejsze okolice. Tak wygląda most na Kanale Ulgi zdjęcie z buleczka88.fbl.pl
Averis dzięki. Chciałam jutro rano się wybrac pociągiem bo muszę do WORD-u wpaśc i nie wiem czy pociągiem dojadę...I w ogóle czy z dworca dostanę się na Oleską normalnie?