Przezywam znów fazę kuchenną najpierw były kruche ciastka, dziś mnie naszło na muffinki które właśnie wyjęłam z pieca - tak swoją drogą ktoś ma jakieś fajne przepisy na sprawdzone ciasta?
Ja muffinki robiłam z przepisu z netu ale o dziwo bez żadnych przykrych niespodzianek. Zajęło mi wszystko pól godziny a efekt super!
muffinki - wersja bazowa 2 szklanki mąki 1 łyżka proszku do pieczenia szklanka cukru 1 łyżeczka soli 1 duże jajko 1 szklanka mleka 1/2 szklanki oleju roślinnego (oliwa lub masło) 200 stopni, 15-20 min - mysle ze kuchenka gazowa ja w elektrycznym piekarniku piekłam 175 stopni, termoobieg 15 min składniki do miski i mieszamy łyzką na w miare mase gładka ale bez schizow, troche grudek moze byc, chodzi o to by nie mieszac za mocno bo nie urosną napełniamy papierki w 2/3
ja dodałam kakao więc mam czekoladowe, mozna dodac inne rzeczy i wtedy zmienią smak ponoc dajac cukru tylko 2 łyzki mozna zrobic babeczki na słono dajac fete, oliwki i inne wymog konieczny to papierki do babeczek
TeliKoń to zwierzak. Animal. Rży i wierzga. Patrzy w dal. Konstanty Ildefons Gałczyński 04 grudnia 2008 11:18
Ja tam najchętniej robię WZ- tkę. Zaczęłam od takiej z pudełka, a teraz robię sama(oprócz polewy). Bardzo proszte, tylko długotrałe. Ale jak zrobię, to mężulo nocą do lodówki lunatykuje 🙂
Hehe, ja sama z ciast to jedynie murzynka upichcić potrafię, aczkolwiek te muffinki SZnurki naprawdę dość ludzko wyglądają 😉 Także może się ruszę i spróbuję, rodzinka się ucieszy, że wreszcie coś w domu zrobiłam
Ooo, Ita 🙇 a masz jakiś przepis na piernik, ale taki mokry - może wiesz o co mi chodzi 😁 dużo pierników w środku jest suchych, a ja uwielbiam takie wilgotne ale nigdy nie wychodzą 🙁
Polecam specjalną blaszkę do muffinków pokrytą teflonem 🙂. Sprawdza się świetnie. Ja do babeczek najczęściej dodaję dojrzałego banana i cynamon. Wtedy są takie wilgotne i pachnące. Mniaaam - moje ulubione 😜.
Kami-wilgotny jest pyszny z torebki 😁 Delecty świąteczny bodajze, ale w ogole nie zalatuje torebkowym ciastem, jest super, z mama pieczemy go nalogowo 😀
Ja robię i robiłam masę muffinek🙂 w specjalnej blaszce, nie wymaga to wtedy użycia papierków. Super są muffinki w wersji na ostro.Robiłam kiedyś na jakąś imprezę i wszyscy się zachwycali.
A macie jakieś fajne sprawdzone przepisy na ciasta? Chciałabym na święta zrobić coś innego niż zawsze. Może jakiś orzechowiec?
ma ktoś przepis na skubańca? kocham to ciasto 😜 tylko ostrzegam, potrzebna mi instrukcja obsługi jak dla debili, powiedzmy że nie jestem specjalnie lotna jeśli chodzi o kuchenne podboje...
Moja mama robi taki jabłecznik. Na górze jest piana z białek, a na dole kruchy spód, tak? Tyle, że moja mama robi grubszy spód, a to ciasto na górze mrozi i ściera tarką.
bush - tak tak to mój pleśniaczek kochany 😜 Moja Mama robi tak - zaczynając od dołu: ciasto kakaowe, warstwa jabłek, ciasto "standardowe", dżem porzeczkowy, piana z białek, starte ciasto "standardowe" 😉
podrzucę przepis na ciasto z suszonych owoców można zrobić je już teraz tylko jeden problem - jak się powstrzymać, przed podskubywaniem? 🤔 bo kusiiiii....
składniki:
125 g masła 150 g miękkiego brązowego cukru 250 g sułtanek 250 g rodzynek 200 g suszonych moreli pokrojonych w kostkę 120 g wiśni kandyzowanych pokrojonych w ćwiartk sok i skórka z jednej pomarańczy 100 ml brandy plus trochę do nasączenia 2 jajka lekko ubite 250 g mąki tortowej pół łyżeczki proszku do pieczenia pół łyżeczki mielonych przypraw korzennych pół łyżeczki mielonego cynamonu
wysmarować tłuszczem tortownicę o średnicy 20 cm wyłożyć ją pergaminem w rondlu wymieszać: masło, cukier, suszone owoce, wiśnie, pokrojoną skórkę pomarańczową, sok i 100 ml brandy lekko podgrzać, aż masło się rozpuści, a następnie gotować na małym ogniu przez 5 minut zostawić do wystudzenia rozgrzać piec do 150 st. wymieszać pozostałe składniki z owocami całość przełożyć do tortownicy i wygładzić wierzch
piec przez 2-2,5 godziny jeśli wierzch za bardzo zbrązowieje, ciasto należy przykryć folią aluminiową po 2 godzinach sprawdzić, czy jest już dobre, wkładając patyczek do środka - po wyjęciu powinien być czysty; jeśli nie, piec jeszcze 15 minut i test powtórzyć wystudzić, wyjąć z formy, obrać z pergaminu nakłuć w kilku miejscach patyczkiem, polać mniej więcej dwiema łyżkami brandy owinąć w pergamin, potem w folię, włożyć do szczelnego pudełka polewać ciasto brandy raz w tygodniu aż do świąt można przechowywać przez dwa-trzy miesiące
nic a nic mi nie spleśniało. siedziało sobie we względnym chłodzie (zimna szafka pod oknem) i w ogóle nic mu się nie stało (ok, ubyło kilka rodzynek...)