emptyline ale dla osób z forum, którzy nie hodują tarantów może to być ciekawostka. Dlatego tutaj o tym wspomniałam. Jako ciekawostkę w hodowli tarantów. A Ty się przyczepiłaś do tego nie wiem czemu. Lepiej widać nie pisać nic i niech wątek spada na dalsze strony.
Amazonko ja tam się cieszę, że o tym napisałaś, bo to wiele mówi o tym dlaczego mamy w Polsce takie słabej jakości taranty pomimo, że państwowa stadnina hoduje je jak napisałaś od 50 i więcej lat. Na podobnej zasadzie "popłynęli" hodowcy knabstrupów, którzy "weissegeborene" czyli białourodzone , teraz nazywana few spots eliminowali z hodowli. Użycie takiego ogiera nawet z jednomaścistą klaczą gwarantuje bowiem urodzenie taranta. Używając takiego rozpłodnika na dobrych klaczach małopolskich/angloarabskich czy innych pozwoliłoby bowiem na uzyskanie od razu taranta z każdego urodzenia i to znacznie lepszego niż tego otrzymanego z tarantowatych matek z tej stadniny, kręcących się wciąż w tej samej puli genetycznej. Jest kilka stadnin poza granicami naszego kraju, które w przemyślany sposób używając naszych zresztą ogierów uzyskało kolorowe konie ze świetnymi rodowodami, uzyskało ogiery homozygotyczne tarantowate, srokate, cremello gwarantujące urodzenie kolorowego potomka i przy okazji całkiem niezłego sportowca. Jeden z polskich tarantów uzyskał uznanie w Oldenburgu. Chcieć to móc tylko trzeba chcieć się uczyć, a nie kurczowo trzymać stołka.
Tegoroczny karotarantowaty ogierek po og. Lenon L (Dream On x Fürst Piccolo) od klaczy Biała Dama (Lord Alexander x Oskar). Na zdjęciach ma 11 dni. W jego rodowodzie są m. in.: De Niro, Florestan czy Landgraf I. Hodowca: Paweł Mazurek
Czy tarant po jednym rodzicu tarantowatym, a drugim bez koni kolorowych w rodowodzie może być homozygotą? Bo w ogłoszeniu któryś raz widzę i się zaczęłam zastanawiać.
A mój brat na tarantowatym koniu zaszedł kiedyś całkiem daleko w skokach przez przeszkody 😀 Ale dokładnych informacji nie podam, bo właśnie wtedy odkryłem jaka zawiść panuje w koniarskim środowisku i zrozumiałem że dla mnie istnieje tylko polno-leśna rekreacja 🏇
Jeśli chodzi o taranty z talentem to ja polecam naszego stajennego ogiera, tyle że kuca felińskiego 😉 Praktycznie zawsze przekazuje maść , a skacze z łatwością 130 cm. Przy okazji na zbyciu mamy jego 2,5 letniego syna (2 zdjęcie) , który talent też odziedziczył no i kropki 🙂
Serio mi się On podoba i może nawet bym była skłonna go kupić ( chodź nie za taką cenę 🏇 ) Mógł by się fajnie wyrobić Kurczę nie chciałam nikogo zmuszać do samobójstwa tym postem 😉