[quote author=fabapi link=topic=220.msg2109213#msg2109213 date=1401718281] Kup piasek (lepszy byłby grubszy). Wysyp na to co masz warstwę około 5cm. Z czasem będzie się mieszać z ziemią ale i tak poprawi Ci parametry podłoża. Jak nie musisz to nie jeździj po deszczu ze 2-3 dni to będzie mieszać się wolniej.
Grubszy piasek ??? Czyli kopny ? To własnie przepis na katastrofę . 🤣 [/quote]
Pisząc o grubszym piasku nie miałam na myśli kopnej warstwy a piasek o grubszych "ziarenkach". Mam pewne doświadczenia w podłożach bo ucząc się na własnych błędach doszłam do optymalnego (cena x jakość)
Pisząc o grubszym piasku nie miałam na myśli kopnej warstwy a piasek o grubszych "ziarenkach".
To i nie doczytałaś . Ziarenka muszą być drobne a piasek miałki. Co to znaczy kopna warstwa ? Jak ziarenka będą grube to cała warstwa będzie kopna. Wystarczy przejść się po suchym piasku nad morzem żeby wiedzieć o czym mowa. a co dopiero jak ważysz 700 kg. Dopiero jak piasek jest mokry to zaczyna być ścisły. Tyle że przez grube ziarenka woda przelatuje jak przez sito i za sekundę już jest znowu suchy i kopny 😉
Piach zamówiony, transport zamówiony tylko decyzję trzeba podjąć który piach - drobny, płukany ("ostrzejszy"😉 czy - drobny siany ("z domieszką gliny" jak pan mówi, jak się go bierze do ręki to jest trochę bardziej zwarty)
Dodam, że NIE MAM możliwości zraszania (przynajmniej póki co, w dalszych planach jest stawek obok i można stamtąd jakąś pompę pociągnąć ale na razie - na sucho).
Pisząc o grubszym piasku nie miałam na myśli kopnej warstwy a piasek o grubszych "ziarenkach".
To i nie doczytałaś . Ziarenka muszą być drobne a piasek miałki. Co to znaczy kopna warstwa ? Jak ziarenka będą grube to cała warstwa będzie kopna. Wystarczy przejść się po suchym piasku nad morzem żeby wiedzieć o czym mowa. a co dopiero jak ważysz 700 kg. Dopiero jak piasek jest mokry to zaczyna być ścisły. Tyle że przez grube ziarenka woda przelatuje jak przez sito i za sekundę już jest znowu suchy i kopny 😉 [/quote]
O tym czy potrafię zrobić podłoże do jazdy świadczą mój plac i hale, być może Smok10 potrafisz zrobić lepsze. Pochwal się tymi które zrobiłeś być może będę mogła się czegoś nauczyć.
fabapi, ty się smokiem nie przejmuj 🙂 Smok, jak wszyscy wiedzą, na wszystkim zna się najlepiej 🙄 Może masz gdzieś zapisaną frakcję piachu, którego użyłaś? Pomogłoby esef podjąć decyzję.
wysypywaliśmy u siebie zwykły "kopalniak"... jest inny- twardszy i grubszy od "wiślaka"
poradził nam to pan, który robił podłoża do jazdy . Trochę to kosztowało, ale sposób jak najbardziej "domowy" no i potrzebny był cięzki sprzęt. Pod tym piachem jest wyrównana ubita, twarda ziemia. Co drugi dzień trzeba przebronować i wyrównać, ale fajnie bo nawet po deszczu można jeździć. Nie jest grząsko🙂
Co dośc ważne- trzeba zrobić ograniczenie ( np. z podkładów kolejowych) bo jednak się rozjeżdża ....
To ja też spytam bo w podłożach jestem kosmicznym laikiem- co jeżeli na ujeżdżalni w tym samym miejscu, od lat są wgłębienia albo grząskie miejsca? Czy to już pełna kaplica i trzeba zrywać wszystko ileś metrów w dół? Po dosypywaniach podłoża zachowuje się ono po krótkim czasie tak samo. Podłoże generalnie jest suche, nie grząskie, zlewane i bronowane ale krzywe.
fabapi, ty się smokiem nie przejmuj 🙂 Smok, jak wszyscy wiedzą, na wszystkim zna się najlepiej 🙄 Może masz gdzieś zapisaną frakcję piachu, którego użyłaś? Pomogłoby esef podjąć decyzję.
Zamiast mi dosrywać to po prostu ,powiedz jaki według ciebie powinien być i racjonalnie to przedstaw . Przekupki to na targu 😉
esef . Weź obie próbki w kuwety i zobacz co się dzieje . Logika nakazuje wziąć piach miałki płukany ,ale jeżeli nie masz możliwości zraszania ( sklejania ) to ten drugi może być lepszy . Tylko po to proszę cię żebyś sprawdził w kuwetach bo może być tak że ten z gliną zrobi się po wyschnięciu twardy jak skała. Zrobienie podłoża kosztuje i nie jest to robota na tydzień . Więc radzę ci przeprowadzić próby. Jak próbki reagują na wodę , jak na słońce ( możesz wysuszyć w kuchence żeby było szybciej ) Piach na słońcu bardzo się nagrzewa i czy nie będzie pylić . Bo wjedziesz na ujeżdżalnie po 3 dniach lampy i będziesz siwa a podłoże okaże się betonowe. 😉
A i weź jak ci radzą do 3 = ciej kuwety grubszy piach i zobacz jak się zachowuje żebyś nie miał żalu . Bo może parkurmajster fabapi ma rację 😁
Smok10, żadnego podłoża nie robiłam. Wiem tylko, że "miałki, gruby" to sobie można w wierszach pisać. Piach ma określoną frakcję. Mętnie kojarzę, że na podłoża jeździeckie to 400. I że myślenie o samej nawierzchni to pomyłka - bez uwzględnienia wszystkich warunków. Niejeden nawalił kwarcu bez sensu. Mogę się mylić, ale żadna nawierzchnia oprócz rodzimej - akurat dobrej, nie będzie dobra bez możliwości polania. A im drobniejszy piasek tym będzie bardziej lotny - co jest koszmarem dla użytkowników.
Po to się go miesza z fizeliną , na długa lampę może nie wystarczy ale po deszczu trzyma długo 😉 To że piasek ma frakcję to żadne odkrycie ,ale zacznij jeszcze używać parametrów technicznych na forum to dopiero się zacznie 😎
No to jak w końcu? 🙂 A co ze słomą? O flizelinie mogę zapomnieć.
No i jeszcze co pod spód. Ogólnie ja robię teraz wersje jak najtaniej na 1-2 sezony (to nie jest docelowy plac). W tej chwili na środku rośnie sobie trawka, rzadka i byle jaka ale rośnie. Ubić ją napierw randapem? Czy zedrzeć? Czy nie ruszać? Tak jak mówię - interesuje mnie wersja niskokosztowa na 1-2 sezony ale jednak sensowna. Ograniczyć z boków też nie dam rady.
Smok10, flizelina, niestety, nie zapobiega koszmarnemu pyleniu, sama trzyma wilgoć a drobinki "dookolne" fruwają jak w zadymce. Flizelina utrzyma jakość podłoża - dla końskich nóg. Drogi oddechowe i oczy koni i ludzi - inna sprawa. W sumie wypadałoby na to, że piasek powinien być możliwie drobny - ale Ciężki. Czyli (dla esef) ten z gliną raczej nie, bo suchy będzie lżejszy. esef trawę najłatwiej niszczy się... końmi 🙂 - ale nie wiem, ile u ciebie chodzi. Słoma - ciężka sprawa. Sucha będzie fruwać, mokra będzie śliska.
no to ten cięższy z gliną czy ostry płukany? Bo nie wynika to z postu halo 🙂 A słome myslałam przemieszać z piachem w proporcji duzo piachy mało słomy.
esef, wzięłabym ten, który suchy (mocno suchy) jest cięższy. Wzięłabym płukany, bo nie będzie w nim/mało będzie lotnych cząstek iłu, drobniutkich i tworzących "zasłonę dymną".
esef, wzięłabym ten, który suchy (mocno suchy) jest cięższy. Wzięłabym płukany, bo nie będzie w nim/mało będzie lotnych cząstek iłu, drobniutkich i tworzących "zasłonę dymną".
Wypadało by się zgodzić z halo - tylko ta słoma 😲 . To będzie na zmianę gnić i wysychać . Na pewno lepiej będzie bez słomy i dziwnych pomysłów. 😉 Poza tym ,prowizorki są najtrwalsze ,więc załóż że 10 lat też może leżeć . Poza tym podłoże też osiądzie i się ułoży z czasem a wtedy słoma może być tylko ogromnym problemem.
Moja wersja podłoża dla bogatych inaczej 😉 Warunek jedyny to aby w miejscu gdzie robimy plac nie było "czystej gliny", u nas glina z piaskiem. Latem był beton. Po lekkim deszczu orka głęboka, potem wyrównanie placu bronami - zebranie masy kamieni. Odczekanie aż wszystko się uleży - na początku w jednych miejscach niemal kopny piach w innych za twardo. Później w miarę potrzeby talerzowanie i/lub bronowanie. Bez nawożenia piachu, ziemi itp. Ze słomą potwierdzam i odradzam - słoma potrafi być z wierzchu sucha, pod spodem jest warstewka mokra i pięknie się ślizga jedna warstwa z drugą.
A jeśli mam zwykła ziemię pod nią gruz (wysypany dawno temu) i na to wysypałam piasek rzeczny(jakieś 8 miesięcy temu). Teraz zostały mi po nim tylko kamienie. Na ścieszkach zrobiło się twardo. Została sama ziemią. I się zastanawiam co lepiej zrobić. Czy kupić nowy piasek tylko, że tym razem płukany. Czy może lepiej będzie to wykorytować położyć geowlóknine i na to piasek? Zależy mi na tym aby nie był to jakiś duży koszt.
A jeśli mam zwykła ziemię pod nią gruz (wysypany dawno temu) i na to wysypałam piasek rzeczny(jakieś 8 miesięcy temu). Teraz zostały mi po nim tylko kamienie. Na ścieszkach zrobiło się twardo. Została sama ziemią. I się zastanawiam co lepiej zrobić. Czy kupić nowy piasek tylko, że tym razem płukany. Czy może lepiej będzie to wykorytować położyć geowlóknine i na to piasek? Zależy mi na tym aby nie był to jakiś duży koszt.
no właśnie, ja też przyłączam się do pytania. :kwiatek: marzy mi się czworobok 20x60, no ewentualnie 20x40. teren u nas suchy, same piachy, ale też tysiące kamieni. wymyśliliśmy, że najlepiej ściągnąć warstwę ok 20cm, położyć geowłóknine żeby oddzielić się od kamieni, a na to piaseczek. co sądzicie o tym?
Kora się nie ślizga, nie gnije paskudnie jak słoma, a wilgoć trzyma bardzo długo. Oczywiście się kruszy, wywiewa i wypłukuje, ale przy cenie 50 zł za kubik to można sobie pozwolić na dosypanie raz na dwa lata.
Co do wyjeżdżonych dziur i grząskich miejsc na ujeżdżalni - będę na dniach sprawdzać, czy podziała wysypanie tych miejsc kruszywem.
Ale, na zdrowy rozum, po co? Gdy można: a) położyć maty absorbcyjne, antypoślizgowe (wiem, że są takowe - profi, dość drogie rozwiązanie) a na to profesjonalne podłoże b) utworzyć "naturalną" warstwę z (w odpowiednich proporcjach) gliny, pisku, żwiru - i na to podłoże.
Przecież na halach typu Torwar pod spodem jest beton - a jeździć się da.
Smok10, pogięło cię? Od czasu wymiany podłoża w łąckiej hali (chyba ponad 10 lat) nie odbyły się tam ŻADNE zawody.
A czy ja napisałem że teraz ??? W Łąckiej hali był beton na podłodze i na tym zrobione podłoże , efekt był taki że wszystkie konie leżały na zakrętach 🤣
Maty antypoślizgowe , dobre rozwiązanie , tylko najpierw się dowiedz ile by to kosztowało, to spadniesz z krzesła. 😉
Sęk w tym że teraz hala miałaby służyć do jazdy a za 3 / 5 / 10 lat kto wie, może być w niej coś innego dlatego lepiej byłoby ten beton zostawić. A właśnie swoją drogą na Torwarze czy Cavaliadzie jakoś muszą sobie z tym radzić.
Smok10, napisałeś używając czasy teraźniejszego. To raz. Aktualnie (nikt betonu nie skuwał) po wymianie tak 3/4 piasku i trocin plus dużo drobno ciętej włókniny żadne poślizgi nie grożą (parkur otwarty jechałam). To dwa. Nie "wszystkie konie leżały na zakrętach" - tylko te, co właśnie "leżały", wykręcane wewnętrzna wodzą, kładące się do środka, bez równowagi. W jednym miejscu. To trzy. W dawnej sopockiej hali - takoż. Napisałam: "dość drogie rozwiązanie" 🙂 Nie chce być inaczej: (oprócz wierzbowych ogrodzeń 🙂😉 - co ma być dobre jest drogie. A powierzchnie wchodzą w rachubę niebagatelne. Majowa, jednak sztuka budowlana wszelkie podłoża przewiduje na podbudowie z chudego betonu. "Naturalne klepisko" źle zrobione może być prawdziwym hardcorem. Z kolei tłuczeń i żwir też wymagają drogich włóknin izolujących, bo te tanie nie wytrzymują zbyt długo.
halo niestety nie ma taniego i jednocześnie dobrego rozwiązania. Przekonałam się na własnej skórze że co tanio to drogo. Ja bym skuwała . Uparłam się i zdania nie zmienię. Jakoś zęby mnie bolą na myśl o betonowym podłożu ale może uzębienie wrażliwe mam 😍