Forum towarzyskie »

kryzys? czy znow medialna nagonka?

Lotnaa, dlatego ja bym spuściła na banki, Wallstreet i City małe bombki, coby wybić tych wszystkich debili, którzy myślą, że to tylko taka gra. W ogóle dla mnie niewyobrażalne jest, że tak mała liczba ludzi zrobiła rozpierdziuchę na całym świecie. Wiem, jestem człowiekiem małej wiary.
Coś o kryzysie fachowym okiem  😁
busch,  🤣  😁

szkoda tylko, że to bardzo prawdziwe
Poważnie zaczynam się zastanawiać nad tym kryzysem. Może Wam cos przyjdzie do głowy. Jak to jest, że skoro euro, dolar podrożały i tak na prawdę odczuwamy to wszyscy, bo ceny poszły w górę, to ja nie mogę znaleźć pracownika? Tyle się słyszy, że tu zwolnili tyle osób, że  tam tyle, że bezrobocie wzrasta.
Ludzie, którzy przysyłają nam CV w ogóle nie interesują się do kogo, i o jakie stanowisko się ubiegają. Gdyby był kryzys, to wszystkim zależałoby na naprawdę dobrze płatnej pracy! Ja dzwonię, zapraszam na rozmowę, a po drugiej stronie słuchawki pada pytanie:"a skąd pani dzwoni? skąd??!!a czym wy się zajmujecie??!!". Czy to może ja jestem zbyt wymagająca?
Jak się wysyła CV w akcie desperacji do każdej firmy jaka przyjdzie do głowy, to tak bywa.
U nas niestety kryzys na całego , naprawdę wiele fabryk , firm zwalnia ludzi albo chcą zapobiegać i robią to dla zasady albo faktycznie już zostali dotknięci kryzysem i nie mają wyjścia. Ostatnio siedziała w biurze w firmie moich rodziców średnio dziennie o pracę pyta ok 10 osób ... a rok wcześniej to firma moich rodziców szukała.

Słyszałam że w związku z taką ceną euro pójdzie sprzęt elektroniczny do góry , o paliwie nie wspomnę jeszcze miesiąc temu cena ropy na jednej ze stacji wynosiła 2.99 ... tak tak właśnie tyle , a dziś już kosztuje tam prawie 4zł...
Wiem, że czasem odpowiada sie na każde ogłoszenie, bo wtedy wzrasta prawdopodobieństwo, że coś się trafi. Ale jeżeli ktoś jest na prawdę w dołku, to chociaż udaje, że wie kto dzwoni.
Może w Wielkopolsce jest jakoś lepiej, niż w innych regionach. A może fala kulminacyjna jeszcze tu nie doszła?
Coś o kryzysie fachowym okiem  😁



haha swietne, dobrze, że pod spodem jest tłumaczenie, bo ja nie mam głośników w pracy ;d
A kojarzycie takie tabliczki, najczesciej wiszace w podrzednych sklepikach i roznych spelunach, pt "Kredyt umarl, kryzys zyje, kto nie placi ten nie pije"? Prawdziwe sie zrobilo jak nigdy!  😉
Odkopuję.
Po sejmowej debacie, gdzie okazało się, że jednek nie jesteśmy zielona wyspą
zadzwoniła do mnie zaniepokojona Mama. Pytała o KRYZYS. Co to może znaczyć dla niej.
Uspokajałam, że jeśli przeżyła II wojnę, komunę etc. to kryzys jej nie straszny.
Jednak nie do końca jestem pewna tego co powiedziałam.
I sama też się obawiam.
Co znaczy KRYZYS ?
Tania może to być tylko przejściowe zaciśnięcie pasa. Ale w ostrej formie przybiera postać taką jak w Grecji... Niestety rząd mamy, jaki mamy, który interweniuje za późno lub w niewłaściwy sposób. Polecam blog zagorzałego krytyka rządu, wybitnego ekonomisty, Krzysztofa Rybińskiego http://www.rybinski.eu/?lang=all
No i dalej nie rozumiem. Jak ma wyglądać zaciśnięcie pasa u emerytki?
Tam już dziurek nie ma.
Podrożeje wszystko?  👀
Na przykładzie emerytki:
z niskiej emerytury -> głodowa emerytura (co z tego, że oficjalnie wysokość emerytur nie spadnie, jak wyższe ceny uderzą po kieszeni właśnie najbiedniejszych... te same, przypuśćmy 800zł, będzie miało już zupełnie inną wartość, gdy na jedzenie lub opłaty przyjdzie wydać 100-200zł więcej)
wyższy vat -> droższe jedzenie, ubrania, opłaty (można by rzec, że wszystko; pamiętajmy, że zgodnie z zapowiedzią czeka nas podwyżka VATu do 25% - osobiście nie łudzę się, że uda nam się tego uniknąć)
Ponadto jak wiemy, podatek można nałożyć zawsze, wszędzie i na wszystko. Wyższa akcyza na paliwo także pośrednio spowoduje wzrost cen podstawowych produktów (żywność do sklepów trzeba dowieźć).
To tak w dużym skrócie, bo temat jest nieskończony.
Mnie zapowiedzi Premiera zmroziły. Praca do 67 roku życia = brak nowych miejsc dla młodych osób.
Leki - wzrost cen. No i w ogóle. Mamę pocieszam, ale sama jestem pełna lęku.
Muszę Cię zmartwić, ale podniesienie wieku emerytalnego to właśnie jedna z niewielu spraw, za które rząd słusznie się zabrał. Choć i tak za późno  🍴 Wydłużyła się średnia wieku, więc adekwatnie powinniśmy dłużej pracować. Bardzo spodobała mi się wypowiedź profesora Andrzeja Bliklego w TVN CNBC: "Mam 72 lata i nie wyobrażam sobie swojego życia bez pracy" - podejście godne podziwu  👍
Muszę Cię zmartwić, ale podniesienie wieku emerytalnego to właśnie jedna z niewielu spraw, za które rząd słusznie się zabrał. Choć i tak za późno  🍴 Wydłużyła się średnia wieku, więc adekwatnie powinniśmy dłużej pracować. Bardzo spodobała mi się wypowiedź profesora Andrzeja Bliklego w TVN CNBC: "Mam 72 lata i nie wyobrażam sobie swojego życia bez pracy" - podejście godne podziwu  👍

A Ty pracujesz?
Tak. I z pokorą przyjmuję wiadomość o podwyższonym wieku emerytalnym. 1. Nie łudzę się, że mogłabym wyżyć z mojej emerytury 2. Wiem, że gdy człowiek przestaje pracować, coś w nim umiera. Może to absurdalne, ale ja najlepiej czuję się świeżo po zjeździe, kiedy 22h spędziłam na uczelni. Dopiero wtedy czuję, że żyję, że nie marnuję cennego czasu. Podobne uczucie do tego, które towarzyszy długotrwałemu wysiłkowi fizycznemu, a dokładnie temu co następuje bezpośrednio po nim.
Zajrzyjcie na mojego bloga, ostatnie dwa wpisy moze cokolwiek Wam wyjasnia...  🤔
Jak ktoś ma lekką prace, to i nawet do 80 może sobie siedzieć na etacie.
Patrząc nawet na przykładzie moich rodziców, którzy to powoli zbliżają się do wieku emerytalnego, nie wyobrażam sobie, aby jeszcze mieli dłużej pracować fizycznie. Po prostu wiem, że nie wytrzymaliby tych kilku lat więcej...
A że w ich wieku nawet nie ma co liczyć na zmianę pracy i zawodu, to pozostaje mi się tylko cieszyć, że ta cała zmiana na szczęście ich ominie...

edit: literówka
Niestety, bedzie nieciekawie, ja w ciagu nastepnych 12 miesiecy mam zamiar zwinac sie z Anglii, osiasc na wsi w Polsce i starac sie miec samowystarczalne gospodarstwo. Innych mozliwosci w zasadzie nie widze, w miastach bedzie straszna bieda (zreszta juz ja widac coraz bardziej).

Na tej stronie sa ciekawe informacje: http://www.prisonplanet.pl
Niedawno pisano o Włoszech, gdzie podobno nikt nie pracuje dłużej niż do 60 roku życia.
We Francji jak padła propozycja przedłużenia czasu pracy do 63 roku niemal wybuchły zamieszki.
A u nas się będzie ścigać ludzi tyle lat, dlatego, że ZUS był niegospodarny.
I jeszcze się nam mówi, że w całej UE tak samo jest.
I, że musimy bo emerytury nie będzie.
ZUS rozsyła ludziom takie straszne prognozowane stawki.
Ja tego nie rozumiem. Pracuję, płacę składki a tu nagle zmieni się umowa?
Taniu, wrzucilam linka do tamtego watku, ale wrzuce i tu (czesc 1 z 5, napisy polskie):

Taniu, wrzucilam linka do tamtego watku, ale wrzuce i tu (czesc 1 z 5, napisy polskie):



Słuchałam. Niby Pan mówi  logicznie. Jednak ja już nie ufam chyba nikomu.  🙁
zaciskanie pasa napędzi kryzys i zacznie wyrzynać część rynku produkującą najwięcej pkb czyli małe i średnie przedsiębiorstwa. podniesienie wieku emerytalnego - ok, zwłaszcza tak rozłożone w czasie. z tym, że następną dziurę będą łatać podniesieniem składki rentowej. renty będą niższe bo będzie na nich więcej ludzi ( tych pracujących fizycznie niezdolnych w pewnym wieku już do pracy a jeszcze nie mających 67lat)

mam jednoosobową usługową działalność gospodarczą. Będę w przyszłym roku płacić całościowy niezniżkowy zus od średniej krajowej. prognozuje się to na ponad 1000zł miesięcznie - kiedy średnio zarabiam miesięcznie niewiele więcej. a do tego najem, koszty stałe... Jak żyć? z moich obliczeń wynika, że musiałabym żyć jakieś 120 lat, żeby ten cholerny zus chociaż mi się zwrócił... w takiej sytuacji będzie mnóstwo ludzi. część przetrwa jakimś cudem, część się wycofa, znikną miejsca pracy. spierniczyłabym z tego kraju, lecz niestety w mojej branży to niemal niewykonalne.  😵
No tak. Ja już nic z tego nie rozumiem. Z jednej strony Pan Premier i Ministrowie tłumaczą, że tzw. emerytury mundurowe
będą zmieniane dopiero nowym pracownikom bo nie wolno zmieniac praw nabytych.
Z drugiej i ja podejmowałam pracę mając "w głowie kontrakt" do 60 roku życia.
I to nie jest moim nabytym prawem.
Bo ZUS sobie nie radzi, bo państwo obciąża pracodawców tak, że spycha ludzi w szarą strefę.
I jak zawsze ten legalny pracownik za wszystko zapłaci i to jego pas będą zaciskali.
wrrrrr.....
Taniu, ja tez do wszystkiego podchodze z duza rezerwa. Jednak obserwujac wydarzenia na swiecie zauwazam, ze wszystko sklania sie ku potwornemu kryzysowi ktory nastapi niebawem 🙁 i nie ma od niego ratunku
Mnie to wszystko przeraża - i nawet nie perspektywa pracy do 67 roku zycia - tylko prespektywa utrzymania pracy....za 20-30 lat bedzie masa ludzi, którzy po redukcji etatów z takiego czy innego powodu bedą na bruku bo i pracy nie ma i emerytury...bo niby skąd. No, chyba,że będzie wojna, która obejmnie cała Europę bo na razie nastroje społeczne jak w pamiętnych latach 40-tych  🤔, właśnie cytowano jakiegoś ekonomistę w tv,że to wszystko do wojny zmierza, a nie ku dobremu.
Miałam w weekend rewelacyjne wykłady na uczelni - i profesor otworzył nam oczy na wiele spraw. Masakrycznie podskoczą ceny paliw kopalnych od 2012 roku - ale nie dlatego,ze jest deficyt ale dlatego,że nasi najwspanialsi politycy podpisali traktat o redukcji emicji CO2. O tym,że to całe halo o efekcie cieplarnianym to totalnie nadmuchana sprawa to nie wspomnę ...
Tak czy inaczej każdy nas od stycznia zapłaci "karę", o redukcji emisji mogą mówić kraje, które mają żródła energii z elektrowni atomowych, tylko Polska i Albania nie ma, także dla nas ten pakt to katastrofa.
Ja juz teraz poważnie się zastanawiam nad opcją - komunikacji miejskiej bo biorąc pod uwagę jakie będą ceny ... to ło matko...tragedia.
I wiecie co - kocham mój kraj i nie chciałabym już wyjeżdżać do pracy za granicę, ale tak jak pisze A. jedyna opcja na jaką taką egzystencję to ucieczka na wieś ( o ile jest za co).
Aż się boję obudzić w nowym 2012 roku ....
... i nie ma od niego ratunku

Ratunek to jest, tylko doktor i lekarstwa nieodpowiednie.
Przyczyna kryzysu jest relatywnie prosta - istnieje techniczna możliwość kreowania nadmiaru pieniądza, która w połączeniu z socjalistycznym myśleniem staje się faktyczną, a nie jedynie potencjalną.
Remedium jest więc odejście od myślenia socjalistycznego (ograniczenie redystrybucji, bo w skasowanie chyba nikt nie wierzy) i keynesowskiego sposobu postrzegania państwa (zadłużenie państwa jako wyjątek, ograniczony w czasie, a nie reguła, jak obecnie). Ortodoksyjni autorzy proponują zniesienie monopolu państwa na emisję pieniądza.
Państwa takie jak Polska mają ograniczoną możliwość wyboru - z racji niesamodzielności i głąbowatości elit. W Europie zadecydują o tym Niemcy - którzy o swoje finanse dbają, a finansowy burdel eksportują do podległych krajów - vide Grecja czy Hiszpania. Niemiec sp...., to niech się Niemiec martwi. Póki co tylko mądrzy Niemcy się martwią, np:
http://www.tomaszgabis.pl/?p=647

Obecny rząd jest chyba ostatnim, który (przynajmniej w teorii) wybieraliśmy sami - kolejny będzie tak jak w Słowacji, Grecji czy Włoszech "wybrany" przez Niemców, a wybrani zostaną sprawdzeni specjaliści z Goldman Sachs.
Perspektywy podobne (jednoczenia Europy) jak jednoczenia RFN i NRD tj. wieloletni i istotny spadek dochodów realnych przeciętnego obywatela (tyle, że my startujemy z innego pułapu, niż obywatele Niemiec), brak partycypacji w efektach wzrostu gospodarczego (zakładając że będzie niezerowy, czy ujemny) transfer własności - a ci, co będą mieli lepiej, to albo na kredyt, albo jako poganiacze bydła w korporacjach.
To wariant optymistyczny.
Jako wyborcy uznaliśmy, że nie mamy dostatecznie dobrej elity, by rządzić się sami (albo, że z racji kompleksów czy tchórzostwa, że jest to w obliczu siły Niemiec i Rosji niebezpieczne) - czy słusznie, to się okaże.

p.s.
Praktyczna lekcja:

Jest to ugrupowanie polityczne, które opowiada się za swobodami obywatelskimi i gospodarką rynkową, w której główną rolę odgrywają małe i średnie przedsiębiorstwa i to są również wartości, które my podzielamy" - stwierdził były premier Belgii
vs.
Szef (...) opowiedział się za tym, by w reakcji na kryzys wprowadzić euroobligacje i zacieśnić współpracę europejską. Lider (...) spotkał się w poniedziałek z szefem liberałów w europarlamencie Guyem Verhofstadtem.
(...)  uzasadniał na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie, że kłopot ze sprzedażą obligacji krajowych mają wszystkie kraje, nie tylko Włochy, Węgry czy Grecja.


Pierwszy komunikatów jest tym, co plebs chce usłyszeć, by powiedzieć "będę głosował na niego, bo mądrze mówi". Drugi - co faktycznie zrobi monśz stanó - tj. będzie zadłużał państwo ile i jak się da, bo obligacje krajowe "nie idą".
Oczywiście cały tekst na Onet.pl, jako Bardzo Ważne Przesłanie Wielkiego Mędrca, w rzeczywistości lewackie popłuczyny.

Inny komunikat "drużyny Waltera", pisany z rozpędu: Według niego, w strefie euro panuje nerwowa atmosfera, której nie zdołały w żaden sposób powstrzymać ostatnie wybory parlamentarne we Włoszech i Grecji.
Dzisiaj jest 21 listopada 2011. W Grecji wybory będą 19 lutego 2012, we Włoszech były w 2008. Zdaniem analityka z "Copyright (C) 2001-2011 Internet Securities Businesswire, all rights reserved" właśnie się odbyły.
Kryzys? W PL już jest. Od kilku miesięcy. Stanął handel nieruchomościami. I większość prywatnych inwestycji. Podstawowe produkty drożeją w nieprawdopodobnym tempie. Ludzie próbują się wyzbywać co tylko się da - tylko kupować niema komu. Trafiłam w necie na raport m.w. o dostosowaniu kształcenia do rynku pracy. Bla bla bla, bla bla bla - trzeba samemu przyjrzeć się tabelom, żeby zobaczyć, że w latach x wejdzie na rynek 15-16 tys. młodych ludzi, a planowany przyrost miejsc pracy - to pojedyncze miejsca, we wszystkich zawodach - w sumie - może 100? 200? (woj. mazowieckie). Jedyne zawody, w których podaż miejsc pracy była większa niż chętnych to a) telemarketer/recepcjonista/pracownik ubezpieczeń ("informacja dla konsumentów" 🙂 b) analityk finansowy i pokrewne c) policjant d) traktorzysta (+ inne maszyny rolnicze). Pewne szanse mają jeszcze przedstawiciele handlowi.
halo musze Cie zmartwic, ze to jeszcze nie kryzys  🙁 Jeszcze raz polece Prison Planet, mozna tam znalezc wiele interesujacych informacji dot. ekonomii i polityki. I nie sa to informacje podlegajace szeroko pojetej cenzurze.


Nestor niestety to nie jest takie proste jak piszesz, korzenie sa glebiej i tzw elita jest nie do przeskoczenia. Zreszta wszelakie kryzysy sa wywolywane "na zadanie".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się