... i nie ma od niego ratunku
Ratunek to jest, tylko doktor i lekarstwa nieodpowiednie.
Przyczyna kryzysu jest relatywnie prosta - istnieje techniczna możliwość kreowania nadmiaru pieniądza, która w połączeniu z socjalistycznym myśleniem staje się faktyczną, a nie jedynie potencjalną.
Remedium jest więc odejście od myślenia socjalistycznego (ograniczenie redystrybucji, bo w skasowanie chyba nikt nie wierzy) i keynesowskiego sposobu postrzegania państwa (zadłużenie państwa jako wyjątek, ograniczony w czasie, a nie reguła, jak obecnie). Ortodoksyjni autorzy proponują zniesienie monopolu państwa na emisję pieniądza.
Państwa takie jak Polska mają ograniczoną możliwość wyboru - z racji niesamodzielności i głąbowatości elit. W Europie zadecydują o tym Niemcy - którzy o swoje finanse dbają, a finansowy burdel eksportują do podległych krajów - vide Grecja czy Hiszpania. Niemiec sp...., to niech się Niemiec martwi. Póki co tylko mądrzy Niemcy się martwią, np:
http://www.tomaszgabis.pl/?p=647Obecny rząd jest chyba ostatnim, który (przynajmniej w teorii) wybieraliśmy sami - kolejny będzie tak jak w Słowacji, Grecji czy Włoszech "wybrany" przez Niemców, a wybrani zostaną sprawdzeni specjaliści z Goldman Sachs.
Perspektywy podobne (jednoczenia Europy) jak jednoczenia RFN i NRD tj. wieloletni i istotny spadek dochodów realnych przeciętnego obywatela (tyle, że my startujemy z innego pułapu, niż obywatele Niemiec), brak partycypacji w efektach wzrostu gospodarczego (zakładając że będzie niezerowy, czy ujemny) transfer własności - a ci, co będą mieli lepiej, to albo na kredyt, albo jako poganiacze bydła w korporacjach.
To wariant optymistyczny.
Jako wyborcy uznaliśmy, że nie mamy dostatecznie dobrej elity, by rządzić się sami (albo, że z racji kompleksów czy tchórzostwa, że jest to w obliczu siły Niemiec i Rosji niebezpieczne) - czy słusznie, to się okaże.
p.s.
Praktyczna lekcja:
Jest to ugrupowanie polityczne, które opowiada się za swobodami obywatelskimi i gospodarką rynkową, w której główną rolę odgrywają małe i średnie przedsiębiorstwa i to są również wartości, które my podzielamy" - stwierdził były premier Belgiivs.
Szef (...) opowiedział się za tym, by w reakcji na kryzys wprowadzić euroobligacje i zacieśnić współpracę europejską. Lider (...) spotkał się w poniedziałek z szefem liberałów w europarlamencie Guyem Verhofstadtem.
(...) uzasadniał na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie, że kłopot ze sprzedażą obligacji krajowych mają wszystkie kraje, nie tylko Włochy, Węgry czy Grecja.Pierwszy komunikatów jest tym, co plebs chce usłyszeć, by powiedzieć "będę głosował na niego, bo mądrze mówi". Drugi - co faktycznie zrobi
monśz stanó - tj. będzie zadłużał państwo ile i jak się da, bo obligacje krajowe "nie idą".
Oczywiście cały tekst na Onet.pl, jako Bardzo Ważne Przesłanie Wielkiego Mędrca, w rzeczywistości lewackie popłuczyny.
Inny komunikat "drużyny Waltera", pisany z rozpędu:
Według niego, w strefie euro panuje nerwowa atmosfera, której nie zdołały w żaden sposób powstrzymać ostatnie wybory parlamentarne we Włoszech i Grecji.Dzisiaj jest 21 listopada 2011. W Grecji wybory będą 19 lutego 2012, we Włoszech były w 2008. Zdaniem analityka z "Copyright (C) 2001-2011 Internet Securities Businesswire, all rights reserved" właśnie się odbyły.