Hej,
No to się meldujemy i pozdrawiamy Ole i Bartka oczywiście :-)
Mam nadzieję, że Ostróda może się w tym wątku odezwać?
Olu, mega gratulacje za wytrwałość!! Najbardziej za to, że nie słuchałaś tych złych głosów o "wrednym niedobrym, złym i głupim" koniu :-) szkoda, że nie mogłam Ci pomóc ale już po pierwszym spotkaniu czułam, że on jest za wielkim wyzwaniem dla mnie i nie byłoby jak tego czasowo zrobić. Chyba nie mogło się stać lepiej niż pobyt u Justyny :-)
A to my, ja koslawiec i mój kochany Pan Koń :-)
