i chcesz ograniczyć się jedynie do chwytów? jeśli nie, to wpisz sobie jakiś tytuł w google i dodaj "tab". umiesz czytać taby? rzecz niezwykle prosta - na dole masz szóstą strunę E tj. basową. numerki to progi. proste melodyjki to między innymi Metallica. w sumie bardzo łatwe, przyjemne i do wszystkich ich utworów są taby, często na youtube są filmiki instruktażowe z dołączonymi tabami.
taby czytać potrafię (z czegoś na basie też się musiałam uczyć 😉) czyli na początek Metallica? Nothing Else Matters już umiem. polecasz coś konkretnego jeszcze? 🙂
po prostu wpisuj utwory, które znasz i lubisz i ucz się, taby są naprawdę proste. nawet jeśli coś Cię na razie przerasta, to jeśli poświęcisz temu dużo czasu, na pewno Ci wyjdzie. jeśli chodzi o Metallikę to jakieś pitu-pitu typu "Fade to black", intro do "One", "Bleeding Me", intro "Call of Cthulhu". więcej Ci nie poradzę, bo jeśli chodzi o te klimaty muzyczne to już w ogóle w tym nie siedzę, nie pamiętam nawet tytułów 😁.
No i mnie wzięło na gitarę 🙂 Znaczy kocham, uwielbiam i pragnę jej od dawna, ale nareszcie będę miała możliwość kupienia swojej własnej 🙂 Jestem całkowicie zielona. przeglądam aukcje, sklepy internetowe iii w większości nie wiem co czytam. Poradźcie mi proszę jaka gitarę kupić? Nie chcę całkiem polegać na sprzedawcach, bo wiadomo 😉 Na pewno chcę akustyczną i dobrze by było, aby miała możliwość podłączenia do wzmacniacza (heh, tylko czy znajdę taką za max 400zł?). Ale jaki rozmiar? Jakich firm się wystrzegać?
Jasnowata, idź do dobrego muzycznego, zarezerwuj dużo czasu - i wypróbuj wszystko co Ci pokażą. Nie oszczędzaj! Do dziś żałuję, (już 6 lat), że nie kupiliśmy tej, która naprawdę! się nam obojgu podobała - brzmieniem. "Pożałowaliśmy" 200 PLN więcej 🙁. Nie trzeba być muzykiem (ba! można być totalnym laikiem), żeby usłyszeć różnice w brzmieniu, w barwie. Jeśli jednak człek głuchy jak pień - to szkoda kasy na jakąkolwiek gitarę. Nie kupuj "zaocznie" - najważniejsze jest brzmienie, "układ" do ręki...
Słuch mam całkiem niezły, tak więc pod tym względem będę marudzić, oj będę 🙂 Niestety ograniczają mnie fundusze. Na dzień dzisiejszy mogę przeznaczyć max 400zł (zależy ile zarobię na koniach w najbliższym czasie). Już mnie Alabamka uswiadomiła, że z podłączeniem takiej nie kupię, więc lekki dół, ale może znajdę jakąś fajną gitarę, która mi wynagrodzi brak wejścia 😀 Muszę zatem udać się do Warszawy do sklepu, bo bliżej raczej nic dobrego nie ma 🙁 Dzięki Halo 🙂
Jasnowata, myślę, że za 400 złotych znajdziesz coś dla siebie. byłam dziś z koleżanką w sklepie muzycznym, żeby mogła wybrać gitarę, na której dopiero będzie uczyć się grać. w tej cenie było kilka dobrych dla niej gitar. pytaj ludzi w sklepie, pobrzdąkaj sobie, weź do ręki. sprawdź, czy wszędzie sięgasz, bo jeśli masz np. wąskie śródręcze, to standartowa gitara może mieć za szerokie progi. ja też kupuję gitarę. już rok gram na szkolnej, chyba pora znaleźć coś dla siebie.
Jadę na oboz i będę pomagać zajmować się dzieciakami. Umiem grać na gitarze, więc myślę, że można zrobić coś w tym kierunku, więc może macie jakieś propozycje piosenek na ognisko, dla takich 11-16 latkow ? 🙂
No i mnie też chyba wzięło na gitarę. Co polecacie ? Klasyczna/ akustyczna ? Metalowe struny nie są mi groźne po 7 latach gry na skrzypcach. Ktoś pisał, że nie poleca kupowania przez internet. Niestety mieszkam w b. małym mieście i nie mam możliwości potrzymania sobie różnych gitar w sklepie 😉 Chciałabym wydać do 400zł, najlepiej już z futerałem, stroikiem. Niekoniecznie muszą być struny, bo za taką cenę zapewne nie będą dobre ani one ani gitara.
EwuśCa, Ja mam akustyka firmy Aria za 350zł kupowaną w MxMusic. Jak na początek polecam, mój "nauczyciel" też powiedział, że fajna. No i miękka. W sklepie ogólnie mówili, że to jest najlepsza gitara z tych co mają do nauki, nawet jakieś za 500-600zł są gorsze od niej więc się opłaca. Koleżanka też kupowała gitarę w riffie za chyba 450zł Yamahę. Również bardzo fajna ale mi się np. lepiej gra na mojej, więc lepiej potrzymać w ręce (u niej mi się plączą palce). 🙂
Przede wszystkim brzmieniem, klasyk ma szerszy gryf, akustyk ma 2 progi więcej no i akustyki coraz częściej mają wbudowane przetworniki, dzięki którym można gitarę podłączyć do pieca. Za to podobno trudniej jest się uczyć na akustyku (ale to już kwestia dyskusji, ja np. nie narzekam). Sama na klasyku mam metalowe struny, więc klasyk nie zawsze musi mieć nylon 🙂 edit: Jeszcze budowa, akustyk ma większy bęben ale to chyba sama zauważyłaś na zdj. 😉
moim zdaniem akustyk wymaga mniejszych umiejętności i techniki, niż klasyk. myślę, że jeśli masz zamiar akompaniować do piosenek przy ognisku, to lepiej kupić akustyka. generalnie na gitarze akustycznej wszystko jest łatwiejsze, zwłaszcza chwyty barowe. no i można je podłączyć do pieca, to też fajna rzecz, czasem się przydaje. Alabamka, uważaj z tymi strunami, żeby gryf Ci się powyginał.
a widzisz, a ja klasycznej nie zamienię na nic. chociaż z drugiej strony przymus, w muzycznej inna nie przejdzie 😉. niestety coś mnie naszło na obcięcie paznokci i mam przerwę, bo granie opuszkami to istna męka dla uszu i prawej ręki.
poszłam na kurs gitarowy, jestem po 1 lekcji, nic nie kumam... grałam na skrzypcach, na pianinie - myślałam, ze cos skumam i NIC... 😤 nic, będę mozolnie chodzić i sie uczyć poświęcę na ćwiczenia okoo pół h dziennie -wiecejnie wyrobię... i fak - palce bolą jak cholera
Dodo, Uważaj, niedługo po kąpieli jak paluchy odmoczysz to może skóra schodzić 🤣 Mój nauczyciel wyjechał, uczę sie teraz z internetu i bardzo polecam: http://www.youtube.com/user/martyzsongs
Dodofon, gitara to pikuś w porównaniu ze skrzypcami. Ja miałam 2 lata przerwy od skrzypiec zanim wzięłam się za gitarę, ale twarde opuszki zostały, więc obeszło się bez większego bólu. No i są progi, wszystko tak ładnie, sensownie rozłożone... Cudnie.
Sa moze jakies metody na nauczenie sie barowych chwytow na klasyku? Uczylam sie na akustyku, i na akustyku gra idzie mi swietnie, a na klasyku jakos nie podobaja mi sie dzwieki jakie gitara wydaje, nie moge dobrze zlapac B. Jakies propozycje? 😀
Który elektryk z podanych niżej byłby najlepszy? Nie mogę się zdecydować. Na Epiphone grałam, brzmienie podobne do Gibsona, przyjemna gitarka i raczej na nią bym stawiała. Jeśli macie lepsze propozycje- dawać 🙂 +który piec? Marshall czy Ibanez? Mieszkam w bloku, więć 15'stka max. Nie chcę zrobić piekła w domu 😁
Co do tej 2, nie jestem przekonana. Fakt, śliczna, ale to limitowana edycja i nie ma żadnych opinii, więc trochę w ciemno byłby zakup. Najbardziej mnie przekonuje ta pierwsza Epi. Co sądzicie?
Brałabym pierwszą. A piec pewnie Marshalla, chociaż ja jestem zakochana w gibsonowych z zainstalowanymi efektami. Ale nawet nie wiem ile takie cacko kosztuje, bawiłam się tym raz i do dziś wspominam 😁.