Na policję? Jakoś nie przyszło mi do głowy. Bo to zwykle na moje niewiązane psy , którym zdarzało się obszczekać przechodzących ludzi wzywano policję i dostawałam mandat.
Czy policja zechce interweniować? Ciekawe- aż sprawdzę. Dzięki za odzew- zawsze to jakiś pomysł 🙂 Tylko ciekawe jak zapłacę za skargę- bo przecież agresywny alkoholik( sądząc po wyglądzie i zachowaniu ) nie podaruje.
p.s Sprawdziłam, że w mieście prawie 80 tysięcznym nie ma nawet schroniska dla psów.
Dopisuję. W jaki sposób policja może wpłynąć na poprawę losu tych piesków? Czy wlepienie mandatu w tym pomoże? Przecież prędzej zabiją wszystkie psy niż zapłacą , czy poprawią swój stosunek do zwierząt. 🙁
Muszą chcieć zainterweniować, znęcanie się nad zwierzętami jest karalne, więc powinni jakoś zadziałać. To nie zmienia faktu, że bezsilność jest uderzająca..