Na meczach kilku byłam, ale siatkówki. Atmosfera wspaniała,wszyscy kibicują swoim drużynom, a kibice przeciwników bardzo kulturalni w stosunku do drugich. Czuć wręcz emocje siedzące w ludziach, nie słychać wulgaryzmów i krzyków, ze 'twoja matka to....'. Można wręcz stwierdzić, ze tak się zachowują prawdziwi kibice Tak samo koszykówka.
Natomiast odmienne zdanie mam co do kibiców piłki nożnej. Chamstwo, bluzgi, nawalanie się z kibicami przeciwników i jakże 'twórczy' repertuar z trybun. Nie mówię tu o nas tylko, lecz o wszystkich kibicach, nie tylko z Polski. Niestety większościowe zachowania takich 'kibiców' daje uogólnienia, które krzywdzą fanów tego sportu. Siostra cioteczna jest fanem meczów, niestety jej fascynacja nie znajduje zrozumienia w mojej części rodziny, większość uważa, że nieodpowiedzialnie się zachowuje, nie jest wzorem dla dziecka (które ma 4 lata).
Jestem wielką fanką WZL. Od początku w sercu Zagłębie Lubin. Od najmłodszych lat miedziana krew płynie w żyłach. Kocham atmosferę na meczach zwłaszcza na wyjazdach. Najlepsze emocje są podczas meczów zgody. W sumie ten wątek może wywołać kłótnie 🙂
Cierp1enie, Ale tunie chodzi o dyskusje kto komu kibicuje 😉 Tylko o tym jak się zachowują ludzie na meczach, dlaczego się inaczej zachowują na różnych imprezach sportowych. Ciekawi mnie wasze zdanie po prostu.
Fanką piłki nożnej nie jestem, ani też nie kibicuję żadnemu zespołowi 😉
Jak już napisałam, mi się podoba atmosfera na meczach. Śpiewy, racowisko, oflagowanie, sektorówki, ognie bengalskie. To jest niesamowita atmosfera. Oczywiście chodzi mi o serce stadionu czyli młyn/kocioł
a to, że są zadymy na stadionach ( już i tak nie tak często) to po prostu tak było i będzie. Najczęściej jednak są ustawki poza stadionem. Gdzieś w ustronnym miejscu. Ustawione przez telefon przed meczem.
Ja jestem fanką wielu sportów. Jeśli chodzi o piłkę nożną, to kibicuję od dziecka(dokładniej odkąd canal+pokazuje ligę angielską)Manchsterowi United. Byłam parę razy na meczu z ich udziałem i atmosfera była niesamowita, podobnie zresztą na innych meczach w Anglii. Śpiewy, zero bijatyk, policja i stewardzi czuwający tak, że tłum 75tys kibiców w pół godziny rozchodził się bezpiecznie do domów. Daleko nam do Angoli pod tym względem, choć coś tam się niby próbuje u nas działać. Polskiej ligi nie lubię, jest słaba i nudna, ale że jestem z Wrocławia to sympatyzuje ze Śląskie Wrocław - ale na mecze się zawsze bałam chodzić, teraz jest niby bezpieczniej, ale raczej nie bywam na stadionie. To raczej taka wirtualna sympatia 🤣
Świetna atmosfera jest za to na ręcznej i siatce. Nie wielbię jakoś bardzo tych sportów, ale jak gra kadra to strasznie mnie to wciąga i sie emocjonuje, na mecz też lubię pójść 🙂
Moja ukochaną dyscyplina jest tak w ogóle biathlon, niestety w Polsce zawodów PŚ nie ma. Ale byłam kiedyś na biathlonie i było super, mam nadzieję w tym sezonie pojechac jeszcze raz, choć zimą mi zawsze brakuje czasu na takie wyjazdy.
Co do tego dlaczego kibice w Polsce na meczach zachowują się tak a nie inaczej - temat rzeka. Raz bezrobocie kiboli, dwa brak monitoringu, trzy brak dostatecznych kar za rozróby, cztery brak szacunku dla policji, pięc psychologia tłumu, sześć... można wymieniać bez końca.
Notarialna
Cierp1enie
branka