Forum towarzyskie »

Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Wkurzaja mnie komary brzęczące gdzieś w pokoju w środku nocy.
I wkurzaja mnie ludzie i ich brak wyobraźni. Niesamowicie.
wkurzam sama siebie. nie potrafię się wysłowić i się zacinam jak gadam przez telefon  🙄
"na internecie"
"na komputerze"
itp.

I wszystkowiedzący mistrzowie świata i okolic w każdej dziedzinie.
i "na stajni"!
i bynajmniej- przynajmniej!
Wkurza mnie, kiedy ktoś  wymawia słowo "sarkoid" tak, jak "sarkojd" - sarkojdy, sarkojdu. Niestety nie mogę poszukać w necie, jak się wymawia to słowo, ale wnioskuję, że podobnie do "android" (myślę, że bardziej znane słowo, chociaż mogę się mylić...). Czyli są to wyrazy trzysylabowe: an-dro-id i sar-ko-id.
wkurza mnie, ze malym dzieciom pozwala sie robic burdel w promieniu 50m od nich 😤  kilkulatki rozwalaja wszystko wszedzie-ale przeciez musza sie jakos bawic...a dzieciaki do ok roczku moga rwac gazety, trzaskac lyzka w talerz/stol az wgniecenia sie robia-ale przeciez to takie malenstwo...tak wiem, jestem okropna 🍴 😀iabeł:
Eee... a pozwala się? 😉

Wkurzyła mnie dziś mama dziecka, które darło mi sie jak oszalałe pod oknem przez dobre pół godziny 😲 Jestem w stanie zrozumieć, że młode się darło - no pal go licho. Ale za cholerę nie pojmę działania tej mamy (?). Histeria zaczęła się od wyciągnięcia dziecka z piaskownicy. I darlo się. Histerycznie darlo. Tak strasznie, strasznie głośno. Pomiędzy blokami :| Kosmiczny hałas wytworzony przez funfla, który darł się wołając mamę, która stała KILKANAŚCIE metrów dalej czekając na nie. Nie chciała mu ustąpić i się po niego cofnąć, więc czekała na niego ze stoickim spokojem. A ten skurczybyk ani kroku do przodu, tylko strzępil japę. Pół godziny z zegarkiem w ręku 😲

Przez to Wazowie się na mnie sfochali, nie chcą współpracować i historię mi szlag trafił. Bleh...
Ale lubię dzieci. Serio, lubię dzieci :|
no wlasnie rodzice tych, z ktorymi mam do czynienia pozwalaja, a mnie to do nerwicy doprowadza 😉 jak przychodza do nas to ulatniam sie do swojego pokoju, bo moja mama zakochana w dzieciach tez pozwala na wszystko...dobrze, ze ktos wymyslil sluchawki 😎
Wkurzają mnie energetyczne wampiry , które montują pułapki i krok po kroczku wciągają w nie takie osoby jak ja.
Już i tak się czasem bronię, ale obecnie wysysa ze mnie krew osoba bardzo chora i trudno jej odmawiać bo się chorobą zawsze tłumaczy. A ja (#$&#@.....) NIE CHCĘ wozić jej i jej cuchnącego ogromnego psa na wycieczkę bo mi szkoda auta.
I czasu .I siebie mi szkoda, bo wiem,że w zanadrzu czai się stado kotów, nocne telefony , wyjazdy etc.
Jestem zła? Egoistyczna?
Ja sama rzadko kogoś proszę o pomoc . I wiem ,że powinnam być miła i uczynna . Ale to wszystko czasem mnie przerasta.
Drugi wampir /też chory/ już wydzwania,że będzie w szpitalu 2 tygodnie i jest pewien,że codziennie wpadnę z wizytą, wałówką i jeszcze żąda ,żebym była w spódnicy. O,żesz FUCK!
Oj, Tania, wiem coś o tym... bo właśnie wkurza mnie moja psiapsióła, która nic tylko narzeka od ponad 9 miesięcy (!!!). Jak mam z nią gadac, to mi się odechciewa. Bo ileż można? Ja chcę iśc do góry, a nie w dół, a ona mnie tam ciągnie i ciągnie :/ ... a jak jej mówię, że ma sobie dac spokój z tym chłopem, który jej nie chce, to się obraża... i tak w koło Macieju.
Mam takich ludzi kilka domów dalej. Ponieważ jesteśmy sąsiadami od przeszło półwiecza (ja oczywiście doszłam później 😉 ), to relacje zbliżone do sąsiedzkich relacji na wsiach. Wszystko super, ale to właśnie takie wampiry, którym ZAWSZE jest źle. Są chorzy - źle, są zdrowi - też źle, bo na pewno coś się przyplącze!

Pytanie z ich strony, co u nas i mamy dyskusje:
- wszystko w porządku - praca, dom, zdrowie, wszystko ok.
- a ooooniiii na niiiic nie narzeeeekaaaająąąąą 😲
I zaczyna się lament, że wszystko jest źle (chociaż zazwyczaj nie ma powodów do narzekania).
Jeśli sąsiadka się rozkręca pada stwierdzenie, że ma przestać narzekać, bo zwyczajnie wysysa z nas jakąkolwiek energię i nie mamy ochoty spędzać z nimi czasu. Wtedy jest na jakiś czas spokojniej.
To starsi ludzie, wiadomo, że ich postrzegania świata może być inny, ale są pewne granice...
sex box
zwłaszcza odmieniane - "nie będzie boxów"
Ludzie! Naprawdę jedna literka więcej tak boli?  👿
Wkurza mnie,że nie da się w realnym życiu dawać ignorów tak łatwo.
Na przykład pani poseł Kempie.
Ze pojutrze wyjezdzam i wracam do kraju w ktorym czlowiek czlowiekowi wilkiem =(
Ze pojutrze wyjezdzam i wracam do kraju w ktorym czlowiek czlowiekowi wilkiem =(

Czyli wracasz do naszej ojczyzny,macierzy,kondominium rusko-niemieckiego?
Tania, taaa, do walki o krzyze, bredzenia Jarusia, podwyzek Tuska, do mocherow i kiboli. Do brudu, ubostwa i chamstwa. A tu jest kolorowo, spokojnie i uprzejmie. Parasolki zostawia sie przy wejsciu do sklepu, a gdy sie wchodzi, sa tam gdzie byly, rowery zostawia sie na ulicy, samochody zawsze! przepuszczaja pieszych, a ludzie mowia sobie dzien dobry, prosze i dziekuje z usmiechem, nie zloscia. Torche mi przykro, ze wjezdzam.
No,ale tu jesteśmy też MY. Pal licho parasolki.
Tania, wiem, dlatego wracam, ale pomimo, ze nie jestem tu po raz pierwszy, ze to przeciez nie totalnie inny kraj, ze zyjemy w kosmopolitycznym XXI wieku, z otwartymi granicami i tak przezywam szok kulturowy.
Zostawiam parasolke przy wejsciu i ide robic zakupy, ale caly czas spogladam, czy tam jeszcze jest...
Strzyga, a czekoladę jęczydupko jedna, masz? 😉
Burza, jeszcze nie kupilam, jutro zajde do Coopa i zakupie, choc nie za duzo moge zabrac, bo strasznie sobie licza za nadbagaz xP
To zostaw ubrania! 😁
Niesamowicie wkurza mnie nasza cudowna poczta polska, która porządnie zrobiła mnie dzisiaj w konia...
Aż mi się wszystkiego odechciewa.
deszczowa ohydna rozpoczynająca się jesień  😵
Wkurza mnie, że nie widać Jowisza, bo go drzewa i domy zasłaniają 👿 👿
A mnie wkurza to że odchudzanie to taka cholernie  mozolna praca nad samym sobą i że ciężko jest po 5 tyg. zapanować nad  autodestrukcją w postaci rzucenia się na pączka. Czuję się jak alkoholik na odwyku. 🤔
wkurza mnie moj uniwerek, ktory nie raczyl podac jeszcze planu 😤 zajecia zaczynaja sie za 5 dni, a ja nie moge NIC, kompletnie nic zaplanowac!
wkurza mnie to, że nie ma dla mnie pracy
wkurza mnie to, że kiedyś zrobiłam durny błąd i nie poszłam na pielęgniarstwo, miałabym pracę na już
wkurza mnie też to, że nie znam nawet podstaw niemieckiego, więc nie mam szans na pracę w drugim zawodzie.

a najbardziej wkurza mnie to, że wszystkie problemy zwalają się na jeden termin. Już nie mogę 🙁
ciri, mnie też to wkurza. Nawet nie ogarniam jakie mam przedmioty. Prócz ekonomii. Strzyga i ekonomia o_O
Gillian, na naukę języka nigdy nie jest za późno =)
wiem, i chyba zacznę się go uczyć 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się