Z całego serca polecam do tarnikowania i żywienia Monikę Olejniczak z Poznania. Mega punktualna, konkretna, i mądra Pani weterynarz. No i silna babka! 😀 👍
Nie chcę tu rzucać nazwiskami, ale jeśli bierzecie weta do ochwatu, to zadajcie kilka pytań. Jeśli sugeruje, że przyczyną jest ścięgno zginacza i leczy się wysokimi piętkami, to zdecydowanie szukajcie innego. Sugestia, żeby zaźrebić ochwaconą klacz, która ledwie stoi, też mnie położyła. To nie wet od chomików, tylko wymieniany tu z nazwiska hipiatra. Niektórzy nie nadają się do prowadzenia wszystkich schorzeń...
Szukam weterynarza alergologa. Kobyła ma zmiany na skórze. Dotychczas 3 razy był u niej Frydzyński i trzy razy stawiał inne diagnozy. Podejrzewam że to alergia, chciałabym żeby lekarz zrobił testy.
Dzieczyny mam pytanie - musze mieć druk z badania konia - próba wysyłkowa i próba zginania - czy można gdzieś ją znaleźć - moja wetka nie ma, a potrzebuję 🙁 Będę ogromnie wdzieczna za pomoc :kwiatek:
Dobry i nie za miliony monet weterynarz-specjalista od układu moczowego? Mazowieckie, i wschodnio-południowe wojewodztwa, ostatecznie inne ościenne wojewodztwa? :kwiatek:
Kto dojeżdża w okolice Kampinosu i jak go nie ma, bo jest na wyjeździe to ma jakieś zastępstwo??? Bo ostatnio wydzwaniają do mnie kulawizny i kolki, a ja nie leczę koni, a nie mam do kogo odsyłać, bo wszyscy których znam nie mają zastępców do nagłych wypadków(jak są nieosiągalni)...
Small Bridge To pewnie ja wczoraj wydzwaniałam 🙂 Wczoraj do kolki do mnie na wieś, w środku Puszczy Kampinowskiej przyjechała dr Zalewska. Dr Paweł Dukacz byłby też w stanie dojechać tylko później, bo już jechał do pacjenta.
Do Ciebie dojechała i chwała jej za to, ale ja miałam ostatnio kilka innych przypadków (w tym 2 u swoich koni a ja akurat byłam na wyjeździe), że nie dało się ściągnąć NIKOGO bo wszyscy w rozjazdach.
Tak, to ciągły brak dostępności wetów końskich, pisałam już o tym w kontekście świąt... ale jest jak jest i się nie zmieni, bo środowisko nie widzi takiej konieczności 🙁
bo ,,środowisku,, się w d...ch poprzewracało, chcieliby pracować od poniedziałku do piątku od godz 8 do 16 i to nie wychodząc z gabinetu, bo przecież każdy pacjent może dojechać , tylko niech to wytłumaczą zwierzakom które zazwyczaj mają ,,awarie,, w dni wolne lub w nocy 😤
Wiadomo, wet tez chce mieć wolne. Ale już byłam świadkiem bezczelnej akcji weta na weekendowe wezwanie. Początek kolki, telefony do wetów, większość poza zasięgiem, gdzieś daleko, nieuchwytni. Jeden w pobliżu, wolny, ale mu się nie chce, bo weekend (godziny koło popołudnia), każe spacerować z koniem bo samo przejdzie. Czas mija, powoli pojawia się myśl, że możne lepiej jechać do kliniki. Ponowny telefon do weta, ze spacerki to jednak za mało i zaczyna być gorzej. Łaskawie przyjechał, skasował kwotę 3x większą niż zazwyczaj za weekendową stawkę. Ale koń na szczęście wyszedł z tego.
Dlatego ja od siebie bardzo polecam z łódzkiego dr Przesmycką. Miałam ze swoim kilka kryzysowych sytuacji w tym roku, jedną w niedzielę, drugą we Wielkanoc. Przyjechała, pomogła, wieczorami dzwoniła i dopytywała się o stan konia. Kobieta, której widać zależy na pacjentach. Jak ma wątpliwości co do diagnozy, to nie ściemnia, konsultuje z innymi lekarzami.
Dlatego ja od siebie bardzo polecam z łódzkiego dr Przesmycką. Miałam ze swoim kilka kryzysowych sytuacji w tym roku, jedną w niedzielę, drugą we Wielkanoc. Przyjechała, pomogła, wieczorami dzwoniła i dopytywała się o stan konia. Kobieta, której widać zależy na pacjentach. Jak ma wątpliwości co do diagnozy, to nie ściemnia, konsultuje z innymi lekarzami.
to jak już polecamy weterynarzy, którzy przyjeżdżają o każdej porze to ja ze swojej strony polecam p.Martę Paździoch (okolice Mińska Mazowieckiego / Warszawy), która do mojego konia przyjechała w Sylwestra (dodatkowo tego samego dnia wróciła zza granicy), jak koń miał objawy ochwatu. Kazała mi też dzwonić następnego dnia (01.01) jakby coś złego się działo i nie raz rozmawiałam z nią po 22.00, jak mnie coś martwiło u konia. Nie ma u niej problemów z przyjeżdżaniem w niedziele, a jak dostała wyniki badania krwi mojego konia to mi je wysłała i rozmawiała ze mną przez pół ponad godziny przez telefon wszystko mi tłumacząc. Widać, że jej zależy na pacjentach 🙂
bo ,,środowisku,, się w d...ch poprzewracało, chcieliby pracować od poniedziałku do piątku od godz 8 do 16 i to nie wychodząc z gabinetu, bo przecież każdy pacjent może dojechać , tylko niech to wytłumaczą zwierzakom które zazwyczaj mają ,,awarie,, w dni wolne lub w nocy 😤
no faktycznie się kurde poprzewracało ! za państwowe się kształcili to teraz 24/dobę dostępni być powinni za normalną stawkę, a najlepiej za darmo 😵
niestety lekarz też człowiek, też rodzinę ma i żyć chce, chociaż nigdy nie będzie to rozumiane przez co niektórych.
Najlepszym wyjściem w dni wolne i święta jest jazda do kliniki, klinika zawsze ma dyżur i jest to najbezpieczniejsze wyjście.
Jasne, że też człowiek, ale dlaczego nie dzieje się tak, jak tu, gdzie jestem (DE). Nasz doktor przed urlopem itp dogaduje się z innymi wetami i nam, pacjentom, po prostu przekazuje: "W razie W zastępuje mnie ten i ten...". Przecież to takie proste 😵