Nie wiem, czy to sie nadaje do ogloszen, czy nie, ale napisze tutaj - pani A. Bestry niedlugo odwiedzi zachodniopomorskie, robi kompleksowe badania (ortopedia, serce, tarnikowanie zebow, endoskopia itd), ma przenosny RTG, USG. Jesli ktos bylby chetny na jej wizyte, bardzo prosze o kontakt na priv.
Btw, dawno mnie nie bylo na forum, jesli mam wyrzucic wpis do ogloszen, to to zrobie 🙂
Dziewczyny pomocy, Pilnie poszukuję weterynarza - okulisty blisko woj.opolskiego. Może też być śląskie, dolnośląskie. Niestety dalsze woj. przekraczają w tej chwili mój budżet.
OPOLANIE Kogo z waszego regionu (opolskie) polecacie do diagnozowania kulawizn (doświadczenie z ortopedią, dysponowanie odpowiednim sprzętem RGT, USG) z dojazdem do przydomowej stajni? Nazwiska w spisie wetów na r-v nic mi nie mówią... Dziękuję za pomoc.
ewamloda, trudne pytanie. Od kulawizn na Opolszczyźnie był dr Stec, ale jak trzeba było zrobić RTG to się dzwoniło po dr Golonkę (a to już Gliwice, więc nie Opolszczyzna).
Mogę też polecić dziewczynę z Dobrodzienia - Weterynaria Dobrego Dnia https://pl-pl.facebook.com/weterynariaobregodnia Bardzo sensowna p. weterynarz, posiada USG przenośne, nie wiem czy ma RTG.
Perlica bo chciałam żeby było z najbliższego rejonu😉 ale pewnie i tak skończy się na wizycie Golonki lub Kmiecika. Niestety obaj specjaliści są ostro zapracowani. opolanka a to jakaś specjalistka od koni?
Belcia, to chyba nie tajemnica - nazywa się Aleksandra Matusz. Nr tel na Pw, jeśli byś chciała. Bardzo sympatyczna, nie rzuca diagnozy z powietrza, dociekliwa, a do tego ma rozsądne ceny. Z usług dr Steca od dawna nie korzystam, nie wiem jak dzisiaj, kiedyś w kulawiznach dawał radę. Niemniej jednak i tak wzięłabym dr Golonkę.
dziewczyny dzięki za wszystkie informacje. opolanka proszę o numer telefonu na priv do p. Aleksandry zawsze warto mieć pod ręka w razie sytuacji awaryjnych. Jestem zdania, że w przypadku dolegliwości z kończynami warto konsultować przypadek z dwoma wetami, bo trafna diagnoza od początku to połowa sukcesu leczenia i mniej stresu dla konia i właściela. Mam nadzieje, że u mojej kobyłki to tylko jakieś nadwyrężenie po końskich wygłupach na padoku- noga nie jest spuchnięta, nie grzeje, kopyto czyste, a koń w dobrym humorze i znaczy jakby mniej. Ale Wet (dr Kmiecik) w drodze i czekam na diagnozę. Sic! Martwię się tą nogą! Przy okazji zrobi też zęby u obu moich dziewczyn - i jeśli chodzi o sprawy paszczowe to polecam!
ewamloda, numer poszedł na PW. Nie wiem, czy Ola zna się na nogach i kulawiznach, ale kilka koni znajomej podiagnozowała i to trafnie, więc myślę, że można jej zaufać.
Czy możecie polecić dobrego weta, który trafnie diagnozuje kulawizny, a w dodatku dojeżdża na Śląsk? Ewentualnie zaufanego lekarza, który mógłby "bystrym okiem" spojrzeć na pełną dokumentację RTG i USG?
Dzięki wielkie za odpowiedź, z powyżej wymienionymi lekarzami już współpracowałam... Niestety koń dalej kuleje, mimo, że został "prześwietlony od góry do dołu" i był/jest leczony od dłuuugiego czasu 🙁
Co absolutnie nie zmienia faktu, że są świetnymi fachowcami z powołania.