Oglądałam takie kabiny - wyglądały jak dla mnie zbyt plastikowo. Poza tym już raz miałam wannę z hydromasażem. Gdy pompa zaczęła szwankować więcej było z tym problemów niż przyjemności. Osobiście nie zdecydowałabym się na samą wannę albo sam prysznic. Wybieram więc wannę z parawanem. Trafiłam na taką w hotelu, w którym mieszkałam kilka dni. Bardzo wygodna w użyciu. Z czyszczeniem chyba też nie powinno być problemu - sąsiadka, czyszcząc kabinę prysznicową u siebie, radzi sobie ściągaczką do wody i nie narzeka 😉
my będziemy mieli wersję nr 2,czyli wanna z parawanem...przy ograniczonej powierzchni łazienki to chyba optymalne rozwiązanie...a co do hydro - podzielam zdanie abre.
idealnie jest miec dwa w jedym, czyli wanne i zamontowany prysznic + jakas zaslonke. Mam tak w obecnym mieszkaniu i uwazam to za optymalne rozwiazanie. Cala mlodosc przemieszkalam w domu, w którym byla wylacznie wanna - wiec gdy przenioslam sie do mieszkania studenckiego, w którym byla tylko kabina prysznicowa, bylo to dla mnie straszne. Naprawde tesknilam za mozliwoscia polezenia w cieplej wodzie. Do tego prysznic ten (nie wiem, to chyba jakis poznanski feler prysznicowo-cisnieniowy, bo u mojego faceta w domu rodzinnym jest identycznie) mial to do siebie, ze znienacka lubil zmienic strumien cieplej wody w lodowata lub ukrop. Z cisnieniem tez bywalo nieciekawie.
Nie wyobrazam sobie zycia bez wanny, prysznica uzywam tylko kiedy musze (czyli rano, przed wyjsciem do pracy). Nie przepadam za tym; nie lubie, gdy po wyjsciu spod przysznica jest czlowiekowi zimno, bo wiekszoc ciepla pozostaje uwieziona za zaslona. W przypadku kapieli w wannie cieplo sie rozchodzi po calej lazience i nie ma tego nieprzyjemnego ataku chlodu po wyjsciu z wody.
my chcemy włąsciwie wyłącznie dwa w jednym, ale zastanawiałam sie nad tym które - kombo prysznic plus wanna (gdzie wanna jest ... mała po prostu) ale ma to swoje walory, druga - wanna z parawanem i prysznic zamotnowany do ściany.
Nie wyobrazam sobie zycia bez wanny, prysznica uzywam tylko kiedy musze (czyli rano, przed wyjsciem do pracy). Nie przepadam za tym; nie lubie, gdy po wyjsciu spod przysznica jest czlowiekowi zimno, bo wiekszoc ciepla pozostaje uwieziona za zaslona. W przypadku kapieli w wannie cieplo sie rozchodzi po calej lazience i nie ma tego nieprzyjemnego ataku chlodu po wyjsciu z wody.
nie powiem kto u mnie w domu włącza farelkę przed pójściem pod prysznic. :P
Mam małą łazienkę w domu, bez okna. Mamy wannę z parawanem, sprawdza się doskonale. Do sciany jest zamontowana deszczownia, oprócz tego jest zwykły kran ze słuchawką prysznicową.
Ja tez mam wanne z parawanem i jestem zadowolona. Ale przy montazu MUSICIE!!! zwrocic uwage na jedna rzecz... U mnie magik nie zamontowal na rancie wanny takiej listwy, na ktorej zatrzymuje sie ten parawan, no i niestety cieknie na podloge... Scieka z szyby na wanne, a z wanny na podloge i pol lazienki zalane po obfitym prysznicu. Zbieram sie, zeby przekopac kanciape w poszukiwaniu tej listwy i jednak ja przykleic, ale robie to juz od dwoch lat i cos nie moge 😂
Oj tak ta listwa jest ważna - ale nie wystarczy, że ona jest, jeszcze cały parawan musi byc do milimetra zamontowany jeśli chodzi o wysokość, bo inaczej i tak będzie ciepło, nawet jak jest listwa(u nas tak było dopóki majster nie poprawił).
osobiscie bardzo nie lubie wanien z prysznicem w jednym - z parawanem/zaslonka. W obecnym mieszkaniu mamy 2 lazienki wiec w jednej malutkiej jest przysznic, w drugiej wanna - ale wiem ze to czesto niedostepna wersja w mieszkaniach. Jesli by sie dalo to robilabym osobna wanne i osobny prysznic - ja prysznic kocham i uwielbiam i zdecydowanie czesciej go uzywamy niz wanne ( wanne z 2 razy na miesiac) ale fajnie ja miec 🙂
Mi tez sie ten kombo-prysznic nie podoba. Aktualnie wynajmuje mieszkanie z dwoma lazienkami. W jednej mam prysznic, a w drugiej jacuzzi ze szklanymi/plastikowymi(?) skrzydlami ktore mozna rozlozyc i bez problemu mozna brac przysznic. I moim zdaniem takie skrzydla sa najlepsze. Jak sie ich nie uzywa poprostu sklada je sie tak ze przylegaja do sciany.