niestety nie wszystko 😉 a w szczególności fenomenu czapraków sprzed lat, które potrafią przez wiele lat zachować formę oraz ich młodszych następców - dla których dwie wizyty w pralce to przesada gniewnie okazywana obraniem szmatowatej formy i wykrzywieniem się w wyblakniętym grymasie 😉 jednak co starsze pokolenie to starsze - jakość i trwałość, nie to co aktualne badziewie 😉
To prawda kiedyś materiały były na newno lepsze, ale jeżeli chodzi o czapraki czasów obecnych myślę, że to jest kwestia chemii jaką używamy do prania, pralki, temp. w jakiej pierzemy i szybkość obrotów wirowania. Kiedyś nie wstawiało się do wirowania na 1200 obrotów 😉
Kiedyś nie wstawiało się do wirowania na 1200 obrotów 😉
racja, ale kiedyś nie było programów prania delikatnego a mimo to czapraki przeżywały horror prania bez ofiar 😉 a nie to co ta dzisiejsza młodzież - buble i cieniasy 😎
Z czaprakami tak samo jak z ubraniami w dzisiejszych czasach. Kiedyś kupił spodnie i mógł 5 lat nosić, a teraz? nie ważne czy firmowe czy nie - rok i koniec.
a z tym to się nie zgodzę 🙂 mam parę czapraków bardzo intensywnie cioranych od kilku lat i nie moge o nich złego słowa powiedzieć. co więcej, jestem przekonana, ze jakbym te same czapraki dzisiaj kupiła to byłyby tak samo dobrej jakości - niektórzy producenci zachowują nadal standardy jakości. ...a niektórzy szyją jednorazówki 🤔wirek:
ale może to jest taka strategia marketingowa, zeby wiekszy ruch w interesie wygenerować? 😂
caroline, być może gdyby zamawiający zdecydował się na droższy sugerowany przeze mnie materiał a nie (oszczędzając na swoich klientach) interesował się tylko tym, żeby były jak najtańsze, czapraki byłyby trwalsze. To duża lekcja dla mnie żeby nie robić interesów z podejrzanymi firmami które nie dosyć że nie płaca za swoje zobowiązania to jeszcze szargają opinię Jarpolu w necie.
Arimona, zawsze z pokora przyjmuje uwagi na temat swoich produktów i jeśli jest coś do poprawienia staram się to poprawić. Powiedz proszę jaki to czaprak i dlaczego nie zgłaszaliście reklamacji?
hehe, uderz w stół a nożyce sie odezwa 🤣 widze, deb, że bezblędnie - nawet jesli nie wymieniłam szacownej nazwy producenta - wyczuwasz kiedy mowa o twoich produktach 🤣 hasło czaprak jednorazowy cię tak przyciagnęło? 🤣
moze dodasz jeszcze słówko o kurteczkach o kroju na terminatorka? 🤣 albo o owijkach w "komplecie" na 4 lewe nogi? albo o owijkach polarowych w wersji rozciągliwej - od 3 do 100 metrów? 🤣
tak, pytałam o to - miało byc promowanie polskich producentów, miało być wzajemne promowanie marki. a widzę, że jest jak zawsze - polskie piekiełko. to co miało byc wizytówką również jarpolu, niestety jest bublem i czyms za co jarpol powinien się wstydzić.
P.S. i może jeszcze mi napisz, który z twoich produktów - twoich, bo omentkowane logo jarpolu sa sumiennie - mogę założyć na siebie i/lub konia i nie przynieść twojej firmie wstydu? który z tych produktów, które przysłałaś?? bo niestety, ale ja z metką jarpolu nie mam niczego do czego nie miałabym bardzo poważnych zastrzeżen. niestety - własnie taką wizytówkę sama sobie wyprodukowałaś. wstyd.
caroline, nie pierwszy raz wyrażasz się kąśliwie na ten temat więc nietrudno zgadnąć o czym piszesz.
każdy z wymienionych produktów został wysłany d&h na próbę, i po obejrzeniu szanowna pani prezes zamówiła kolejne.
[moderacja - usuwam fragment wypowiedzi mogący skutkować pozwem o naruszenie dóbr osobistych firmy. W skrócie: deborah nie jest zadowolona ze współpracy z firmą Candidia]
ps2 piekiełko sama rozpętałaś zapominąjac po raz kolejny że jak rzucisz kamieniem w kałuże to woda chlapie zawsze na dwie strony
deborah, swoje sprawy biznesowe, w tym dotyczące płatności załatwiaj tak jak sie to przyjęło załatwiać w obrocie gospodarczym - z osobą, z którą prowadzisz biznes. Mnie nic nie obchodzi czy ci za te rzeczy zapłacono czy nie i nie ze mną o tym dyskutuj, tylko ze swoimi kontrahentami. Tak samo nie obchodzą mnie twoje poczynania związane z reklamacjami i temu podobnymi. Ja jestem tylko uzytkownikiem i tylko oceniam to co mam w rękach - kilka "reprezentatywnych" produktów Z METKĄ JARPOLU. i to są po prostu buble.
co gorsza, zmuszona jestem przyznać, ze byłam jedną z osób rekomendujących jarpol. co prawda na piekne oczy, bo wczesniej waszych produktów w rękach nie miałam. ale tyle osób się zachwycało, ze ładne, że estetyczne, dobrze skrojone, trwałe... Do tego owijki z klapkami zrobione dla KS Centurion też się ładnie prezentowały. wyglądało na to, ze jarpol fajnie by się sprawdził. no i wydawało się, ze warto promować "swoich".
a dostałam pod metką jarpolu taki badziew, ze szkoda słów. najbardziej dobijające jest to, że NICZEGO nie zrobliscie bez co najmniej jednej dyskwalifikujacej wady 🤔 po prostu wszystko jest spartaczone 😲
P.S. na moje pytania w post scriptum nie zamierzasz odpowiedzieć? znamienne to...
tajnaa, ale my tutaj nie rozmawiamy o różnicach w trwałości rok-dwa lata, tylko o tym, ze czaprak po drugim praniu wyglada jak wyblaknieta wymieta szmata. i to prany w tej samej pralce, proszku i temperaturze co wszystkie inne. chodzi mi o to, ze brak jakości - i to produktu reprezentacyjnego! - jest w tym wypadku po prostu porażajacy. w szczególnosci kiedy bierzesz do rąk coś co ma tak "wypracowaną" renomę/marketing jak jarpol. i proszę - uzywam i co mam? wyłącznie niesamowite rozczarowanie i produktem i marką. serio.
Ja mam 3 rzeczy z Jarpolu i z dwóch jestem na prawdę zadowlona 🙂. Podkładki pod owijki są na prawdę bardzo fajne (szkoda, że przodu nie są krótsze od tyłów, ale radzę sobie wywijające ja nad owijką po zawinięciu). Pad taki profilowany, wycięty - jest na prawdę super i bardzo fajnie się dopiera mimo, że mam pasiaka z białym 🙂. Jest pikowany po całości (przez gąbkę też).
Natomiast pad pełny ma wadę straszną. Mianowicie nie jest przepikowany na wylot (przez gąbkę) i po jednym praniu wygląda po prostu tragicznie. Prałam go najpierw ręcznie, żeby odczyścić z sierści, a potem w pralce na 40'C na praniu delikatnym... Wciąż nie mogą go rozprostować 🙁. Gąbka w środku się pofalowała, pomarszczyła i na prawdę nie wygląda to fajnie nawet pod siodłem (pofalowany, rogi się odginają i stercza nie ładnie). Jakby pad był przepikowany na wylot to myślę, że byłby tak samo fajny jak ten wycięty.
Gagulec, ja piore swoje pełne pasiaki na 40'C wiruję na 1200 po praniu wyjmuje strzepuje i wieszam na lince. w zasadzie nic się nie dzieje, gąbka nadal taka sama, pad wygląda ok. tak czy owak kolejne pasiaki będziemy przeszywać bo dużo ładniej to wygląda 🙂
Ja mam ocieplacze stajenne i derkę polarową Jarpolu. Nie wiem, jak z innymi produktami, ale ja już prawie rok ich używam, piorę, zero problemów. Ocieplaczki ładnie wykonane, porządne, stosowałam je już nawet na nadgarstek i odpowiednio zapięte sprawdziły się w 100%. Derka z kolei jest po prostu śliczna, idealnie skrojona i doskonale wykonana. No i osusza ładnie. Za tę cenę - bajka. Znajoma ma dwa komplety padów i nie narzeka.
Gagulec, ja piore swoje pełne pasiaki na 40'C wiruję na 1200 po praniu wyjmuje strzepuje i wieszam na lince. w zasadzie nic się nie dzieje, gąbka nadal taka sama, pad wygląda ok. tak czy owak kolejne pasiaki będziemy przeszywać bo dużo ładniej to wygląda 🙂
Ja wiruje na 1000... Troszkę szkoda, bo kolorystycznie pad jest śliczny, no ale wygląda mało reprezentacyjnie teraz... Mój post nie był forma ataku, ale poradą 🙂. Pierwotnie nie wiedziałam, że jesteś z Jarpolu, ale skoro już wiem i skoro się wypowiadałaś tutaj, to skorzystałam z możliwości i powiedziałam 🙂. Nie kupiłabym więcej niepikowanego na wylot padu po prostu 🙂.
nie traktowałam go jak ataku. tak jak wspominałam zawsze, opinie użytkowników są dla mnie bardzo ważne 🙂 i te negatywne i te pozytywne. z postów caroline tez wyciągam wniosek który zostawię dla siebie raczej
Mam 2 pady Jarpolu. ( z tym, że ja poprosiłam o przepikowanie- ze względów czysto estetycznych) NIE są żadnymi bublami. Prałam jej już kilka razy. Nic się im nie stało. Są czyste, doprane, nie odkształcone, nie wyblakłe. I zamawiam kolejne, z jeszcze lepszego materiału.
Deborah- proszę o przesłanie próbek kolorystycznych tej nowej alcantary ! :kwiatek: :kwiatek:
No ja nie wiedziałam, że on nie będzie pikowany 🙁. W zasadzie zamawiał je mój mężczyzna, który się w ogóle na tym nie zna (zamawiał na prezent dla mnie 😀) i nie zapytał o to/nie doczytał... Ten przepikowany jest na prawdę fajny i po praniu nic mu nie dolega 🙂.
Mam pad i owijki z Jarpola (nowego). Kolorystycznie idealnie dopasowane, super się piorą i nie niszczą. Teraz zamawiam cały zestaw derek. Nie jestem 'switaśnym lachonem' który patrzy tylko na kolorystykę, a pomija wykonanie !
Derki zamawiam, bo wiem że są świetnie wykonane. Zachęcające też jest podejście do klienta i to że w końcu będę mieć coś czego DOKŁADNIE oczekuje. Nie muszę wybierać między jakością, wzorem, kolorystyką, dodatkami i czasem oczekiwania. Wszystko to zapewnia mi Jarpol.
Całkowicie nie rozumiem takich ataków na tą firmę. Pojawiają się częściej niż na jakąkolwiek inną. Przecież więcej niż 2osoby nie są w stanie skrytykować np. derek albo czapraków firmy X za beznadziejne wykonane, niedopasowanie i nie spełnianie swoich funkcji, bo firma X jest zagraniczna, ma kolekcje na każdy sezon i wszyscy sikają w majtki na widok zwykłych połączeń kolorystycznych.
Trzeba też pamiętać, że jakość produktów widać dopiero wtedy kiedy ktoś jeździ codziennie (nawet po kilka koni), a nie ubiera padu do zdjęć.
wiem, ze powinno być o bublach, ale muszę obronić swój czaprak z Jarpola. nabyłam go już jako używany, u mnie jest już chwilę i mimo prania trzyma się bardzo dobrze. jestem zachwycona grubością tej łezki. wiadomo, ciut na wierzchu spęczkowana, ale tego to się akurat po tym typie poszycia (bawełna bodaj) można spodziewać. dla mnie bomba.
jeżeli owijki mają rzep z logiem czy nazwą są sprzedawane w kompletach 2 prawe + 2 lewe, dzięki czemu za zawinięciu rzepy zawsze wyglądają tak samo. w tym przypadku J. sprzedał owijki na lewe nogi, w zwiazku z czym po zawinięciu ich z prawej strony rzepy były do góry nogami. żeby logo wyglądało dobrze, trzeba byłoby je zawinąc pod wiatr, a nie z wiatrem. czyli tak czy siak, zawsze prawa strona nie wyglądała dobrze 😉
katija ostatnio przeczytane na tym forum: co się nie dojedzie, to się dowygląda (żeby nie było - dla mnie problem odwróconego logo to mniej więcej ta sama ranga co osioł na okładce Końskiego Targu).
dla wyjaśnienia dodam, że wszystkie nasze owijki szyjemy standardowo z logami w jedną stronę. nigdy dla nikogo nie miało to znaczenia. sama zresztą jak wiele osób które znam zawijam zawsze dwie z wiatrem dwie pod wiatr. o ile w zwykłych nie ma to znaczenia o tyle w owijkach z klapką dla niektórych osób może mieć. nasze niedopatrzenie. dlatego tez po konsultacji z odbiorcą uszyliśmy tyleż samo kompletów "prawych" żeby móc je odpowiednio pomieszać. niestety nie zostały odebrane i do dziś nie możemy się doprosić decyzji w tej sprawie.
tylko, ze wtedy to całkiem do d***py wyglada 😉 chodziło o to, zeby wygladało ładnie, miały robić wrażenie. a tylko ośmieszają"twórcę". komus najwyraźniej zupełnie zabrakło wyobraźni 🙄 jak nie umieli naszyć rzepów "z głową", to trzeba było sobie to po prostu darować 🙄 ale co ja się nad tym będę rozwodzić - mnie wystarczą pytania "widzów": kto ci taki szajs zrobił? na szczęście jarpol zadbał o odpowiednie obrandowanie swoich "dzieł" więc nawet odpowiadać nie muszę kto to taki zdolny był 😉 to samo z czaprakami, to samo z kurtkami (niestety nie nadają się do użytku). logo na owijkach to w tym kontekście rzeczywiscie tylko pierdołka (ale baaaaardzo irytująca, biorąc pod uwagę całokształt), bo przynajmniej do jakosci tych granatowych owijek nie mozna się przyczepic. za to białe... dla zawodników...! polar fatalnej jakosci, rozciagający sie jak gumka od majtek :/ o kim coś takiego świadczy? i jak...?
co do jakości pojedynczych sztuk czapraczków - jak widać po opiniach zadowolonych użytkownikow tutaj na forum - czasem coś się jarpolowi uda. i ja tego nie neguję. ba! jak już o tym wczesniej pisałam - nawet na tej podstawie rekomendowałam (miedzy innymi ja) tę firmę do przekazania im większego zamówienia. bo dlaczego nie? wszyscy zadowoleni, nachwalić się tych czapraków i padów wprost nie mogą. w takich okolicznosciach chyba warto dać szansę polskiej firemce niż dawać od razu Niemcom zarobic...? i tym większe moje rozczarowanie. i nie tylko moje, wszyscy użytkownicy tej - bądź co bądź sporej serii czapraków i padów - są rozczarowani. tylko oni nie mają czasu o tym pisac na forach. i nie jest to dziwne - skoro mowa tutaj o czynnych zawodnikach i trenerach w skokach i ujeżdżeniu... bo to nie jest tak, ze mnie się trafił najbardziej felerny z felernych egzemplarzy i sie teraz rzucam, bo jestem nieszczęśliwa jakos szczególnie z tego powodu 😉 niestety, jarpol wyprodukował takie porazki krawieckie dla całej rzeszy ludzi. rewelacja po prostu...
zachowania deborah i jej "pokornego" przyjęcia do wiadomosci, ze użytkownicy jej produktów są niezadowoleni z ich jakości i wykonania, nie zamierzam komentować. kazdy moze sam przeczytać jej kontrę do moich zastrzeżeń. to znaczy brak tej kontry, który odbieram jako przyznanie mi racji. i słusznie - w końcu deborah sama najlepiej wie co i jak wykonane przesłała... 🙂
niestety, odnoszę wrażenie, ze jarpolowi tej starannosci jaką oferuje przy pojedynczych sztukach padów czy owijek, zabrakło przy poważniejszym zamówieniu. może ich to przerosło, może nie zrozumieli co i dla kogo szyją, a moze po prostu odwalili masówkę - bylejak, byle wysłac i byle wystawić fakturę...? nie wiem i nie chcę wiedzieć, jestem nie tylko rozczarowana jakoscią produktów jarpolu, ale i postawą "pani jarpolowej" - można było oczekiwać nieco rozsądniejszych wypowiedzi od bądź co bądź dorosłej kobiety.
swoją drogą zastanawiam się ilu z was byłoby skłonnych do potulnego zapłacenia za tak sknocone zamówienie. i ilu z was "pokojowo" nastroiłby ton wypowiedzi deborah - taki jak prezentowany powyżej.
końcowa konstatacja - moim zdaniem jarpol sprawdza się w szyciu pojedynczych czapraczków. wtedy jeszcze przykładają się do pracy. jak się wykroczy poza tę barierę to niestety... pozostaje tylko ujadanie deborah i niesmak po całej akcji :/
edit dla wyjaśnienia dodam, że wszystkie nasze owijki szyjemy standardowo z logami w jedną stronę. nigdy dla nikogo nie miało to znaczenia. sama zresztą jak wiele osób które znam zawijam zawsze dwie z wiatrem dwie pod wiatr. o ile w zwykłych nie ma to znaczenia o tyle w owijkach z klapką dla niektórych osób może mieć. nasze niedopatrzenie. no właśnie. a że potraficie to zrobić umieliście udowodnić owijkami centurionowymi. szkoda, ze tego sukcesu nie udało się drugi raz tak gładko powtórzyć... mimo tego, ze to było oczywiste, że komplet 4 lewych owijek będzie... lewy 🙄
dlatego tez po konsultacji z odbiorcą uszyliśmy tyleż samo kompletów "prawych" żeby móc je odpowiednio pomieszać. niestety nie zostały odebrane i do dziś nie możemy się doprosić decyzji w tej sprawie. takie sprawy zechciej załatwiać ze swoim odbiorcą, a nie na forum - które nie jest pośrednikiem w waszych sprawach. czy to jest naprawdę takie trudne do ogarnięcia dla ciebie? 🙄
caroline, masz marne wybrażenie na temat tych owijek skoro problemu doszukujesz się w umiejętności naszycia rzepów z głowa. rzepy nie maja tu nic do rzeczy. czy tak trudno ci to pojąć? 🙄 uwierz mi, ze uszycie 30 czapraków dla dodsona to jedno z mniejszych zleceń jakie wykonujemy dla klientów korporacyjnych. lista referencyjna Jarpolu to nie tylko odbiorcy indywidualni. pracujemy z wieloma firmami i żadna z nich nie zgłaszała zastrzeżeń do zamawianych dziesiątek i setek derek i czapraków. kurtki z tego modelu są użytkowane przez wiele osób w tym nawet forumowiczów i tylko D&H nie odpowiada ich fason, pomimo, że dostali jedną na próbę i nie zgłaszając zastrzeżeń zamówili kolejne ale masz racje wtedy nie rozumiałam dla kogo szyję. teraz wiem, ze szyłam dla [moderacja - usuwam fragment wypowiedzi mogący skutkować pozwem o naruszenie dóbr osobistych firmy.]
reszty twoich zarzutów nawet nie chce mi się komentować. dla mnie koniec tematu. sadzę ze na temat produktów wszystko juz zostało powiedziane.