Konie są w dobrych rękach u dziewczyny, obecnej właścicielki, w Piskorzowie czyli miejscu oględzin przedaukcyjnych i licytacji. Pod tym samym adresem pewnego pięknego dnia pojawił się komornik żądając paszportów koni (w których są tylko dane dłużnika - poprzedniego właściciela, ponieważ osoba, która dawno temu kupiła od niego konie nie dopełniła formalności związanych z przepisaniem koni w OZHK). Pokazała mu umowy kupna-sprzedaży, ale komornik podważa ich autentyczność. Ogłosił termin licytacji, nie informując nawet o tym obecnej właścicielki, u której licytacja się przecież odbędzie) Nie wiem jak sprawa się zakończy, w każdym razie SERDECZNE DZIĘKI DZIEWCZYNY TYM Z WAS KTÓRE STARAŁY SIĘ POMÓC. Powiadomię o finale sprawy.
W takim razie trzymam kciuki, żeby tam zostały. Choć "walka" z komornikiem nie wróży niczego dobrego... Ale powodzenia! 🙂 Proszę o info na PW jak wszystko dobrze się skończy 🙂
Albo tak dziwnie stoi, albo ma już problem z kręgosłupem... Ludzie są porąbani, odsady pod siodłem 😵 Szkoda źrebola, a swoją drogą jest ładnie umaszczony.
Na sprzedaż także kucyk Talar, z którym stoi Dukat
Opis z ogłoszenia:
"Na sprzedaż 9-letni kucyk, chodzący pod dzieckiem. Bardzo lubi skakać, odważnie najeżdża przeszkody, nie wyłamuje. Bezproblemowy przy czyszczeniu. Potrafi sztuczki, np. ukłon czy noszenie przedmiotów. Regularnie jeżdżony. Na sprzedaż także kucyk Talar, z którym stoi Dukat. Chodzą także razem w zastępie. Możliwość zamiany na konia rasy fryzyjskiej".
Olson też tak sądzę tylko z tym fryzem to moim zdaniem ich fantazja poniosła bo za szetlandy nie dostaną ani fryza, ani ślązaka może jakieś nn, starszego lub młodego konia
Nie wiem, czy śmiać się czy płakać, że ludzie tak wysoko cenią sobie wychowanie konia na tyle, by był bezpieczny dla dzieci: czas, wysiłek i doświadczenie do tego niezbędne.
Może powinien obejrzeć tą reklamę i kupić dziecku np. rower😉
Auuu... co może być przyczyną takich pleców u tak młodego konia? Wada genetyczna?
Ja się spotkałam z koniem, który teraz ma lekko ponad 4 lata i nic oprócz siodła (po 3,5roku życia) nie było na niego wsadzane, a ma podobnie okropne plecy (może nie aż tak, ale wygląda jak 26 letni koń co chodził od 3 roku życia w szkółce). Okazuje się, że plecy to konsekwencja żywienia, jakie dostawał jako odsadek.
Nie tylko, przypuszczam, że ruchu za dużo też nie ma/miał. Wygląda też jakby po siano sięgał wysoko może ma wysoko drabinkę powieszoną, ale to tak w domniemywaniu...