Kupiłam ostatnio sokowirówkę Philipsa HR1832/02 i jestem b. zadowolona: - naprawdę myje się szybko i bezproblemowo; serio: nawet przed pracą robię sobie sok, a przecież ja rano nie funkcjonuję - fusy nie pływają, ale na górze jest trochę pianki - odpady są rzeczywiście niemal suche - czyli sok poszedł do picia - radzi sobie z marchewką, burakiem, natką pietruszki, obraną pomarańczą itd.; trochę je trzeba "zwęzić", ale nieprzesadnie - bieg jeden, ale solidny (500 W) - ma taki uroczy bajer, że kranik po użyciu można przekręcić "do góry" i nie kapie
o popatrz, ja mam podobna sokowirowke (philips HR1871/10) i nie wpadlam na bajer z kranikiem 😁
BASZNIA, polecam, ale pianke musialabys chyba przez sitko przecedzic, albo poczekac chwile az sie sok wyklaruje i przelac. Nie poradze nic wiecej, bo z soku najbardziej lubie pianke wlasnie 😉
To nie jest tak, ze ja nie mam jakas traume z ta pianka, tylko ze z tego mojego sokowirowacza tej piany jest tyle co soku albo i wiecej, i jest tak zbita, ze jesc ja trzeba lyzeczka, wypic sie nie da. Pewnie kwestia tego sita przedpotopowej technologii. Takze jakny inna sokowirowka robila sok z pianka to ja chetnie 🙂, tylko nie w takiej ilosci/jakosci.
Najchetniej wyslalabym Wam po jablku swojej hodowli 😉, i zrobila test, hihihi.
Basznia Jak zwykla, ale b. dobra sokowirowka, to polecam Gastroback. Uzywaja ich nawet w knajpach i sa trudne do zdarcia. Sama mialam, ale zamienilam na wyciskarke wolnoobrotowa. Mimo wszystko nie powiem zlego slowa na Gastrobacka!
Basznia Jeszcze uscisle, ze mialam model Gastroback Design Juicer Pro, a generalnie modele roznia sie miedzy soba. Co do pianki- nie pamietam! Nigdy nie przywiazywalam do tego szczegolnej wagi, wiec umknelo mojej uwadze, czy bylo jej duzo/malo, czy byla w ogole 😉
My dziś robiliśmy sok w pracy z sokowirówki. Obłędny. Pianka najlepsza. Żałuję, że w domu nie mam, ale z drugiej strony jak często robicie soki? Na razie codziennie, ale spytaj mnie za jakieś pół roku 😉
BASZNIA, właśnie rozpakowałam i wypróbowałam sokowirówkę poleconą przez Teo. Z 4 marchewek i jednego małego jabłka wyszła szklanka pysznego soku z małą ilością pianki (ok. 0,5 cm). Sok z grapefruita spienił się bardziej ale też nie było tej pianki "za dużo". I jestem zachwycona nowym nabytkiem 😀 My jemy dość mało surowych warzyw, owoców więcej (sezonowych) ale też chyba niewystarczające ilości. Wcześniej kupowałam soki gotowe, teraz mam zamiar przestawić się na własne. Zdrowsze i zdecydowanie smaczniejsze. Użytkowanie sokowirówki jest banalnie proste. Łatwo się ją składa/rozkłada i myje, można części wrzucić do zmywarki. Pojemniczek na resztki pomieścił pozostałości kilku marchewek, 2 grapefruitów, jabłka i jeszcze zostało w nim sporo miejsca (bałam się trochę, że trzeba będzie go opróżniać w trakcie wyciskania, ale wygląda na to, że na sok dla 2 osób jest w zupełności wystarczający).
Macie jakieś sprawdzone przepisy na soki? Jakąś pomocną stronę? 🙂
abre, ja wczoraj zrobiłam 2 litry soku z jabłek, i wszystko (a nie obieralam i nie kroilam przed wrzucaniem) zmiescilo sie w tym pojemniku 😉
Co do sokow, to lubie roznie mieszanki, np ostatnio burak, jablka, marchew - często to co akurat mam w lodowce 😉 Z sokow jednoskladnikowych uwielbiam pomaranczowy, jest cudownie kremowy.
Fajnie jest tez dorzucic lisci przeroznych, tylko kolor nie zawsze jest zachecajacy (szpinak, kiwi, limonka, banan i jablko 😍 )
Jak potrzebuje czegos bardziej tresciwego, dodaje banana - ale juz nie do sokowirowki, tylko mieszam w dzbanku blenderem.
Szpinak i pietruszkę dodaję - jeśli nie chcę mieć brzydkiego koloru - do soku ogólnozielonego 😉 (jabłko, seler naciowy, koper włoski, pasternak, korzeń pietruszki, imbir, kiwi, ogórek - niekoniecznie wszystko na raz).
Wiruję jeszcze buraka - z marchewką, jabłkiem, natką. Albo pomarańczą.
Zależy mi na żelazie, więc jeśli używam buraka/pietruszki/liści, to staram się dodać coś kwaśnego dla poprawy wchłaniania.
imbir ja pije na goraco, czyli zalewam pokrojone kawalki wrzatkiem. czasami dodaje cytryne i miod. swietnie rozgrzewa i dodaje energii. czasami tez robie jaglanke z gruszka i imbirem, posypana kakaem, na sniadanie.
abre, jestem na etapie testowania 😉 Kawałek wielkości orzecha włoskiego był OK.
BTW jeśli lubisz imbir, możesz sobie w domu pohodować. Już drugi rok mam na oknie "trawę". Wkładam do ziemi korzeń, który zaczyna kiełkować. I tyle. No, podlewam w trakcie. Zielsko rośnie (dla ozdoby), robi się nowa bulwa, stara parcieje. Taki nowy imbir jest wspaniały... Wilgotny, rześki... Tylko nie wiem, czy do dobra pora roku na początek akcji - ale można spróbować.
Dziś mnie jeszcze natchnęło na czarną rzepę. Podobno sok jest zdrowy. Wiem, że można włosy nim płukać, ale też trafiłam na informację, że można łyżeczkę dziennie wypić. W każdym razie dodałam kawałek (mały) do soku marchewkowego. Ostrość się zachowała.
Dziewczyny pomocy! Czym pozbyć się śladu po wylanym szarym lakierze z białej kanapy (beddige ikei)? Myłam zmywaczem, domestosem, ludwikiem, prałam z Vaniszem i poza zmechaceniem materiału nic nie zeszlo. Czego jeszcze spróbować? Denaturat? Ma ktoras z was pomysl? bo sofa nowa, trochę szkoda..
Poszukuję skutecznego sposobu na wyczyszczenie mocno zabrudzonego dywanu. Jest też kilka plam nieznanego pochodzenia. Próbowałam vanisha w płynie, ale efekt żaden szczerze mówiąc. Jakieś inne domowe środki? Nie musi wyglądać jak nowy, jednak fajnie gdyby wyglądał ciut lepiej 😉
Help! Biały, bawełniany ściągacz rękawa bluzy, maźnęłam na długości 1 cm czarnym eyelinerem... Moczenie, szorowanie, potraktowanie plamki vanishem nie dało nic za wyjątkiem lekkiego zblaknięcia tego zabrudzenia. Nie mam już pomysłu czym to wywabić. Ktoś, coś? 😕
Tak na logikę to sprobowalabym czymś do demakijazu. Może dwufazowy płyn jakiś? Albo dobry micelarny (np bioderma)? W desperacji sprobowalabym też na patyczek kosmetyczny zmywacz do paznokci, jako że bluza biała 😉
jak nawilzyć skórę, z ktorej zrobione sa buty? Mam takie jedne gdzie skora okazala się byc nie najlepszej jakości i zwykła pasta do butów chyba nie daje rady. Można spróbowac jakiejś oliwy, oleju itp. czy lepiej nie?