Ja tak zrobilam, i nie tylko ja i nikt nic nie mowil. Tak jak Katka napisala, dlaczego ktos ma ogladac moja umowe i ceny itd... Moja prywatna sprawa. Jest na stronie pzj oswiadczenie posiadacza konia i juz..
Uświadomcie mnie - jeśli nie mam wpisu poprzedniego właściciela, kogo mam wpisać w oświadczeniu? Figurującego w paszporcie? Czy tego, od kogo się kupowało faktycznie?
Ja w zwiazku z tym ze w paszporcie sportowym mialam stadnine i siebie ,a umowe posialam, to zadzwonilam do stadniny, zmiane wlasciciela konia mi podpisali i tyle. nie wpisywalam kolejenych chwilowych wlascicieli.
Wydaje mi sie ze to jest zalezne od tego kto widnieje u nich w ksiegach jako ostatni wlasciciel. Czasem jest tak ze w paszporcie masz hodowce, a Pani K jest wszystko uregulowane, tylko po prostu paszport nie był odsyłany, zeby tam wbic wlasciciela.
Hmmmm no to ja już nie wiem jak to jest....ja musiałam paszport wyrabiać od nowa i może dlatego miałam przy tym tyle załatwiania...ale z tego co mówiła mi pani K historia własności musi być...bynajmniej to był wymóg w moim przypadku.. :-)
Najważniejsze jest chyba to że po tylu trudach i nerwach(jak było w moim przypadku) udaje się zdobyć ów dokument :-)
o matko. strasznie nierozgarnięta jestem 🙄 czyli jak rozumiem: wypełniam wniosek, pakuję go w kopertę razem z kopiami umów i rodowodem i wysyłam tam? opłata przy odbiorze? coś jeszcze potrzebuję? 🙂
Ponieważ od kilku miesięcy jestem szczęśliwą posiadaczką folbluta z prawdziwą radością czytam o waszych przygodach z paszportami 🤣. No i szykuję się na różne dziwne rzeczy, które będą moim udziałem, jak już spełnię obywatelski obowiązek i zgłoszę konia do rejestru 🤣
A tak całkiem poważnie. Poczytałam parę ustaw i rozporządzeń tyczących rejestracji i identyfikacji koniowatych i nigdzie w oczy mi się nie rzuciły wypisane różnice w dokumentach wymaganych od właściciela zwierzęcia w związku z rasą posiadanego i zgłaszanego konia. Na mój tak zwany "chłopski rozum"ustawa wymaga ode mnie pobrania druku zgłoszenia konia do rejestru, wypełnienia tego druku prawidłowo (zgodnie z posiadanymi dokumentami konia jakie by nie były i moimi) i dostarczenia go do właściwego związku hodowlanego. I nic więcej. Poza opłata oczywiście. Obowiązkiem natomiast właściwego zwiazku jest zgłoszenie przyjąć, ustalić datę przyjazdu do konia celem jego identyfikacji, i w efekcie dokonania jego identyfikacji na podstawie obowiązujących dokumentów (jeżeli koń urodzony przed 2003 rokiem na podstawie dokumentów obowiązujących zgodnie z poprzednią ustawą o identyfikacji koni, no bo prawo wstecz nie działa, a więc dowód urodzenia źrebięcia i ewentualnie palenia jeżeli koń takowe posiada.) Skąd więc od włascicieli folblutów te wymagania tyczące calej historii konia od dnia jego urodzenia 🙄
ja tam nie miała problemów ze zmianą posiadacza, wysyła się dokumenty z potwierdzeniem wpłaty i wszystko jest zrobione, a paszport biorę do przebicia przy okazji jak jestem w Wawie, ale też można wysłać... z wyrobieniem faktycznie jest gorzej, bo dłużej trwa, ja czekałam prawie rok na paszport swojej 11 klaczy, ale pewnie dlatego że nic się o niego nie upominałam 😉
generalnie przestałam marudzić na nasz PKWK po tym jak kupiliśmy klacz z Włoch i okazało się że Włoski Jockey Club działa 1000x wolniej od naszego i przerejestrowanie konia trwa już z 1,5 roku.. to jest dopiero pogrom 🤬
przepraszam, że znów 😡 czy na tej stronie jest gdzieś napisane co mam dokładnie wysłać na Służewiec? Czy wystarczy tylko wniosek, rodowód i umowy? Czy coś jeszcze? przepraszam, ale się pogubiłam już... :kwiatek: edit: o losie... dodzwoniłam się na służewiec właśnie, dowiedziałam się że mój koń jest nadal zarejestrowany na stadninę, bo pierwsza właścicielka nie zmieniła, a to już 8 lat minęło, podobno teraz mam to zrobić i zapłacić jakieś kary, a potem dopiero wyrabianie paszportu.... i tak się właściwie zastanawiam czy jest sens to robić, czy nie lepiej wyrobić mu kartę identyfikacyjną, która ponoć ten paszport może mu zastąpić 😵
[quote author=??? link=topic=1823.msg671893#msg671893 date=1281426365] tak, ten Satural 🙂 to moje adoptowane dziecko 😉
hehe Saturalek zwany Saturatorem, byl w stajni Marka Nowakowskiego 😁
🚫 😁 [/quote]
powodzenia, z panią Karaszewską nie ma żartó. Ja dla swojej folblutki zabiegałam o paszport.....1,5 roku. 😤 A to na jednej umowie nie było daty (była zmianka ,że w kietniu takiego a takiego roku strony zawarły umowe), a to w drugiej umowie było złe przeznaczeinie konia.Ja na szczęscie mam to już za sobą/ 😅
Czy ktoś ma zapisany na kompie ten plik z oświadczeniem o własności konia? Link mi nie działa, a obawiam się, że ten plik może mi ułatwić wyrobienie paszportu 😵