Forum towarzyskie »

O jedzeniu nieogurkowych ogórków zwanych Grzegorz i o kiblowaniu w jednej celi.

Moje kung-fu nie obejmuje chwytu za włosy znajdujące się poza głową. To tak...można?
I sense Dark Side in You...

To kung-fu masz słabe, mnie uczono, że można. Włosy to włosy  😎
Nie zostawaj ketchupem - zostań BUKĄ
Wszystkie Muminki się jej bały. I nawet mój brat tez
I ja. Ja też się bałam buki, chyba boję się do tej pory..... 😡
Ale co taka Buka z życia ma? Wejdzie na ganek, postoi, popatrzy... i pójdzie.
Już ketchup ma ciekawsze życie.
Poza tym, chyba skorzystam z muminkożernych roślin. Ich też się Muminki bały. Tylko nie pamiętam jak się ten odcinek skończył, bo byłem śmiertelnie przerażony... pierwszy film o zombi, jaki w życiu widziałem.  🙂

To kung-fu masz słabe, mnie uczono, że można. Włosy to włosy 😎 Moje kung-fu to stara dobra szkoła... tu masz część pryncypiów:
Nie chodzi Ci chyba o Hatifnaty? Podobnie jak Buka, to one sprawiały, ze muminki dało się oglądać...
ktoś mi kiedyś opowiadał, że trzyma jajka swojego ogiera w zamrażalce bo zna osobę, która świetnie je przyrządza... 🤔

znam pana, ktory zawsze, po kastracji w stajni urzadza grilla...
ushia,  co to sa te smoki???
Strzyga ale hatifnaty przecież nie były roślinkami!

buuuuuu!

btw. gdy zaczęła się tu rozmowa o buce siedziałam i pol godziny katowałam wszystkich na gg jakie te stworki nazywały 😁
Ramires, były! Włóczykij je siał 😁
Widziałaś kiedyś chodzące roślinki?
No wyrastały z nasionek ale roślinkami bym ich nie nazwała... może bardziej... świetliki jakieś? 😁
Ramires,  jaki żaaaal
Hatifnaty wyrastały z nasionek, a zasiać trzeba je było w noc świętojańską  🤔, wiec były roślinkami. A rosiczka to nie roślinka? Tyle, że mięsożerna.
katija - A to wina Makrejszy, zaraziła całą moją rodzinę i teraz hodujemy smoki.  😜
Jak na nie klikniesz to Cię przeniesie na stronę gdzie się to czyni 😉
Względnie masz wątek u nas:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,6888.0.html

To TO miało nazwę? 😲
Tatuś Muminka krzyczał wtedy coś o "muminkożernych roślinach", to i tak sobie to zakonotowałem.
Czyli rzekomo nie są skutecznym remedium na plagę muminków?
Idę zjeść Grzegorza, inaczej się zepsuje..

Ushia
- oczy mnie myliły czy dzisiaj/ wczoraj Twoje smoki były większe?
Grzegorz chyba nic nie jest. Przecież w finale o ile się nie mylę nawet buka się ogrzała?  👀

Strzyga proszę, nie pogrążaj mnie. W takim razie przez całe dzieciństwo bałam się... roślinek? 😕
Nine - bo to były inne smoki 😉
Te tutaj to pisklaki i potrzebują wyswietleń zeby urosnąć - tamte juz urosły 😉
Niestety Ramires,  jesteś żenująca.
ushia, tyle to wiem, bo klikalam. i domyslilam sie, ze jak klikne to ne rosna. ale szczegoly poczytam 😀
Na moim poziomie nie pozostaje nic innego jak przepoczwarzyć się w
dobranoc.
No i przez Was na końskim zobaczyłam wątek Hatifnaty zamiast Haflingery  😜
ushia, pamiętaj - Muminki Cię widzą... Hatifnaty tak naprawdę z nimi współpracują i to nie był fakt niedopatrzenia - Ty WIDZIAŁAŚ Hatifnaty, a jak mrugnełaś to schowały się za Haflingery ^^
Grzegorz chyba nic nie jest. Przecież w finale o ile się nie mylę nawet buka się ogrzała? 👀 A może on da radę?


Ewentualnie, może niepostrzeżenie włożymy opakowanie Viagry podpisane "Dropsy", do torby Włóczykija/Ryjka? W Krainie Muminków jeszcze nigdy nie było tak wesoło...
Ja się obrażam, bo Grzegorz się nie obraził za to autorstwo. Foch z przytupem, półobrotem i pozytywką! Co to ma być jak ja się tak starałam?!
Ktoś powiedział, że się nie obraziłem...?
Ja po prostu cichcem szykuję Zamach Stanu w Południowo Amerykańskim stylu.
domyślam się, że wiesz u kogo szukać rady na temat zamachów i walk o wolność ?
Przykładowy zamach stanu wiadomo gdzie szukać.  😉 aczkolwiek stylu nie rozpoznaję..
o.O
To się nie doczekam tego listonosza z poleconym?

Pfff...
Prędzej kuriera z mokrą chusteczką w dłoni i taśmą klejącą w drugiej.
Tylko Jurek Killer jest czasowo niedostępny, to muszę teraz casting zrobić...

Aczkolwiek to po załatwieniu sprawy Muminków. Myślę, że ten pomysł z Viagrą powinien dać radę... 

domyślam się, że wiesz u kogo szukać rady na temat zamachów i walk o wolność ? Napiszę do "Przyjaciółki", albo do "Bravo". Jeszcze nigdy mnie nie zawiedli!

aczkolwiek stylu nie rozpoznaję.. To ten styl, w którym nowy Ukochany Przywódca wjeżdża do Stolicy na wielkiej platformie, na której tańczy z setka roznegliżowanych kobiet, a wszyscy są tak pijani, że w sumie nikt już nie wie, z jakiego powodu świętują.
Ja się nie zgadzam. Mogę przygarnąć Włóczykija! Od zawsze darzę go skrytym, acz płomiennym uczuciem. No i Wacław miałby kompana...
Bez Włóczykija cały plan nie ma szans powodzenia, bo sam Ryjek nie wystarczy... a Bobek byłby słabym "dilerem" bo z zasady nikt mu nie ufa.

EDIT: usunęli mi z Photobucketa fotkę Pedobear'a...  😲 Kto doniósł?  👀
Pedobear sam się zwinął. Nie chciał brać udziału w czymś takim.

Grzegorz, a powiedz, że mój kurier będzie fajnie zbudowanym, inteligentnym facetem z poczuciem humoru podobnym do mojego ^^
Taa, takie bajki to my, a nie nam... Pedobear nie miałby nic przeciwko. Wytłumaczenie jest jedno: mamy w naszym gronie Muminkowych Szpionów. 😲

Co do castingu: nie wiem, niewykluczone.
Ale tak szczerze mówiąc, to nie ma czegoś takiego w wymaganiach. Nie ma też żadnych ograniczeń względem płci.

Wymagane za to jest: umiejętność prowadzenia samochodu, zdolności manualne (dużo pracy z taśmą klejącą i ostrymi przedmiotami), brak przeciwwskazań do pracy z chemią (chloroform), niegubienie się w terenach miejskich (konieczność znajdowania konkretnych adresów) i radzenie sobie w leśnych odstępach (irytujące jest szukanie swojego killera wieczorem w lesie, po dzwonku jego komórki). Nie zawadzi siła fizyczna. Do tego konieczny jest brak obiekcji moralnych względem "znikania" ludzia/ludzi.
Mile widziane ślepe oddanie.   
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się