Quanty coś nie widać... może F. właśnie w tej chwili próbuje od niej nasze dane wyciągnąć? Q. twarda jest, ale co będzie, jak F. wpadnie Jej do domu i potnie wszystkie skarpetki? Groza... cośmy uczynili? 😲
A może to zasadzka? F. wzięła Quantę jako zakładniczkę i teraz próbuje ustalić, jak zadzwonić na forum, (w filmach zawsze dzwonią...) by zażądać naszych skarpetek, cobyśmy z kraju nie mogli uciec przed procesem?
Dworcika, a może to ARABSKI czarny koń? Wiesz, one są tak wybitnie inteligentne, że nie dojdziesz jak to zrobiły... ale zrobiły. Naukowcy mówią, że zakrzywiają czasoprzestrzeń... i zawstydzają Ridge'a Forestera. Mamy przewalone na całej linii. 🙁
Teodora, powiem szczerze, że o dziwo z nasz też są ludzie. Wiem, że to może oburzać i też niezupełnie się z tym czuję, ale już wiloekrotnie pisałam, że ja już naprawdę inaczej nie jestem w stanie wyjaśnić F., że się myli. A to chyba efekt zwyczajnego nawału identycznych wiadomości od Niej. Ale fakt... zły dzień miałam, poniosło mnie. Przepraszam, jeśli uraziłam.
Mi nie chodzi o to, co tam się dzieje (i mi też dęba włosy stawały ze śmiechu, jak czytałam tamte wytwory, a do Waszych tam reakcji nic nie mam). Niestety, takie życie, moderowanie obcina trochę frywolnej zabawy 💃 😉
Mnie wkurza zupełnie co innego: coraz więcej kiepskiego "placementu", kryptoreklamy szytej grubymi nićmi. Powinna być tak subtelna, że niezauważalna. A tymczasem nachalne wtrynianie ma się coraz lepiej.
A co do mojego ostatniego wkurzenia, to już mi przeszło. Wtedy się wkurzyłam, bo mam dorastające dzieci, a pojawiły się akurat nader interesujące teorie pedagogiczne. Może interesujące, ale "matkę dzieciom" wkurzające na amen. 😡