Wichurkowa, kowal, wet- no to wiadomo 😉 Chodziło mi bardziej o dopłatę np. za halę, ekstra derkowanie, inną ściółkę i tego typu udogodnienia. Dziękuję za info :kwiatek:
To takich dopłat nie ma,wiadomo za jakieś tam większe prace przy koniu jakies smarowanie+derkowanie+ jeszcze coś to już kwestia dogadania się,ale nie ma z niczym problemu🙂 Płatne jest solarium 2zł=5 min i karuzela po południu płatna 2zł=15min. A tak to wszystko w cenie🙂
Ja jeszcze dodam, że gdyby miał stać na innej ściółce niż słoma, to musiałabyś się dogadać czy z własnego źródła czy mają Ci kupić i wtedy trzeba dopłacić.
Oczywiście można powiedzieć że koń ma dostawać moczone siano i z tym nie ma absolutnie problemu :kwiatek:
Jak to mój piekny - nie jeżdżący stwierdził "w tej stajni nawet konie nie śmierdzą koniem" 😀
Wichurkowa, prosze powiedziec jak go ciocia chwali na ogólnopolskim forum ;d
Ja od ziemii się nie odrywam, ale pensjonariuszom treningi prowadzi p. Paweł Zarotyński. Na zimę w stajni swoją stawke koni miał również p. Skrzypczak więc była możliwość treningów również z panem Robertem. Nie wiem jak będzie w tym roku. Można trenować również ze swoim trenerem, właściciele nie mają obiekcji.
Mniej więcej raz w miesiącu organizowane są parkury treningowe - przeważnie jest to weekend, aby każdy z pensjonariuszy mógł się sprawdzić.
Padokowanie - konie wychodzą zawsze do obiadu tj. 13. Popołudniu można wypuścić samodzielnie, ale trzeba też ściągnąć, lub dogadać się z jakimś pensjonariuszem. Koń może chodzić sam, lub w parze jeśli zakoleguje się z innym wychodzącym koniem 🙂
Ogromnym plusem jest brak ludzi którzy oglądają, dokarmiają, dotykają i kręcą się bez sensu po stajni. Numer na bramę otrzymuje pensjonariusz, stajnia jest całodobowo monitorowana.
trochę zmienię temat, ale tu chyba najprędzej uzyskam info: czy Decathlon w Gliwicach albo Mikołowie jest lepiej zaopatrzony w rzeczy końskie, niż ten sosnowiecki? Wczoraj byłam w Sc i... kiepściutko. Potrzebuję sporo rzeczy dla Rudego (dla jeźdźca mnie nie interesują 😉). Czy gdziekolwiek w Deca na Śląsku dostanę derki np?
rzadko ostatnio kupuję, wiec trochę wypadłam z obiegu.. ale jeszcze do niedawna brałam 2-3 worki miesięcznie, ale tylko Dodsona- mam dystrybutora "pod nosem" więc tylko ładowałam sobie do auta i zawoziłam do stajni. na inne dodatku paszowe, których dodson nie miał, bądź miał drogie, znajdowałam sobie promocje typu przesyłka za darmo. kiedyś w Awil Horse na Roździeńskiego w K-cach można było kupić Dodsona i Eggersmana- teraz z tego co się orientuję teraz już zrezygnowali z pasz i suplementów. Pavo można kupić w Equishopie. Jak coś to na PW mogę Ci nadal podać namiar na przedstawiciela Dodsona 😉
jakiś czas temu w odwiedzinach u znajomej na Śląsku w poszukiwaniu pasz odwiedziłyśmy sklep folwark (eggersmann, nie wiem czy w coś jeszcze są zaopatrzeni), w Zbrosławicach u p.Manka Besterly.
Może mi ktoś powiedzieć czy jest gdzieś na Śląsku stajnia, z treningami skokowymi, gdzie na trening dostanie się konia innego, niż konia rekreacyjnego, na którym w czasie treningu trzeba się skupić bardziej niż na sobie i poprawianiu swoich błędów? Cena roli nie gra, tak samo i miejsce. Po prostu szukam takiego miejsca, od razu mówię, że wchodzi grę trening tylko z koniem "ze stajni", bo własnego nie mam.
Ja już nowe podłoże w hali wypróbowałam (mój koń zapewne pokochałby je miłością wielką). Z nową instruktorką jeszcze nie jeździłam, ale teraz, zachęcona tymi filmikami, na poważnie myślę o umówieniu się na jazdę. Mój Porciasty daleko, a na Muchowiec mam blisko.
trochę zmienię temat, ale tu chyba najprędzej uzyskam info: czy Decathlon w Gliwicach albo Mikołowie jest lepiej zaopatrzony w rzeczy końskie, niż ten sosnowiecki?
to zależy jakich tych derek potrzebujesz 🙂 Gliwice i Bielsko są lepiej zaopatrzone niż Mikołów. Natomiast jeżeli najbliżej masz Sosnowiec, to poproś o zamówienie 🙂
wandetta wszystko, pod warunkiem, że jest dostępne na magazynie albo w innym sklepie 😉 wystarczy, że z kodem referencyjnym podejdziesz do sprzedawcy, w Sosnowcu akurat na jeździectwie jest ich kilku 🙂 to co jest w tej "książce" to tylko tak poglądowo 🙂
Jak to w życiu różnie bywa i wszystko może się zmienić diametralnie z dnia na dzień tak i niestety stało się w "mojej" stajni! Jak jeszcze w zeszłym roku było to miejsce spełniające me wymagania i ubóstwiałam je tak teraz stanowczo odradzam stajnie nad jeziorem w Czechowicach od momentu kiedy kierowniczka stajni poszła na macierzyński jej następczyni której nie widać i nie słychać niestety chyba mija się z powołaniem i warunki na stajni spadły do minimum co prawda konie nie głodują ale podłoże do jazdy się nie nadaje już nie mówiąc o wiecznym problemie skorzystania z placu bo pani instruktor i jej rekreacja są najważniejsi a prywatni właściciele maja się jak w grafiku dostosować do jej jazd ( szkoda ze my pracujemy i nie możemy sobie pozwolić na jazdy grafikowe) Co za tym idzie atmosfera na stajni jest napięta i na pewno nie zapewnia mile spędzonego czasu bo o jeździe tudzież porządnym treningu nie ma mowy-warunków brak wspomnę jeszcze ze trening z trenerem mam raz w tyg a i tak jest to problemem :/ przenoszę się do Zbrosławic trzymajcie kciuki oby tam moje problemy w końcu zniknęły
madziara, oo, a to niespodzianka, myślałam że po wcześniejszej zmianie ekipy sytuacja na Czechowicach się wyprostowała i stajnia trzyma poziom... Czy, jeśli nie masz nic przeciwko, mogłabym poprosić więcej szczegółów na PW? Znałam tą stajnię kiedyś dobrze i mam do niej sentyment.
a ja Wam powiem, że jestem załamana i już zmęczona szukaniem pensjonatu. Koń wraca do mnie lada moment. Właściwie to mógłby już wrócić, ale... No właśnie, znaleźć coś sensownego i nie na drugim końcu województwa- nie ma szans :/ W jedynym miejscu, które spełnia kryteria (ale nie żebym jakieś wygórowane wymagania miała) nie ma wolnych miejsc... Czekam.