Forum towarzyskie »

diety i ćwiczenia czyli w zdrowym ciele zdrowy duch

zabeczka17, jabłecznika?! O w życiu!

Ale dziewczyny... jaki mi dziś fajny obiad wyszedł! Ah... ;]
Dziś dowiedziałam się, że ciasto francuskie jest bardzo tłuste - ponoć jedno z najtłustszych  😲

ja i tak będę tak jeść, tylko to co sama upiekę, bo jestem wegetarianką i zależy mi na ograniczeniu do minimum produktów przetworznych, a  poza tym piekąc używam jajek tylko od "szczęśliwych kur" - po prostu wiem co jem 😉
zabeczka17, jabłecznika?! O w życiu!

Ale dziewczyny... jaki mi dziś fajny obiad wyszedł! Ah... ;]


Mów !!!!!
ja siedzę na ryżu naturalnym i krewetkach ;] do tego suróweczka 😀
Codziennie mam  pierś kurczaka w róznych wersjach chudych sosów i gotowanych warzyw. Z kazdym posiłkiem  powtarzam mantre: TO NIE JEST PRZYJEMNOŚĆ, nie może nia być!  To zwykły posiłek nic więcej. :P 🙄 😁
ygai jak Ci idzie dieta? 😀 jakies efekty juz są?
zabeczka17, pfi... a ja wręcz przeciwnie - JEDZENIE TO JEST PRZYJEMNOŚĆ. I nawet nie próbuję sobie wmawiać, że jest inaczej 😁

Pierś z kurczaka, pokrojona na drobne kawałki, przyprawiona, opanierowana i usmażona. Grzech trudno :P Ale do tego warzywa duszone. Dużo warzyw 😀 Wcinaliśmy z kumplem, aż nam się uszy trzęsły 😁
Dworcika jakbym miała taka wage jak ty to też bym mówiła pfii... 😀  😁😉 hehe W twoim przypadku smaonże czy nie smażone wazne że pierś ;] ja o takich rarytasach mogę zapomniec ;] 😁 😜
Wagę to ja akurat mam taką, że jak ludzie słyszą ile, to robią wielkie oczy i pukają się w czoło 😁
incognito- od jutra  😁 😁
Laseczki, o co chodzi z tą piosenką przewodnią do treningów?

Ja od 2 tygodni chodzę na siłownie i bardzo mi się to podoba. Przy okazji trafiłam tam na właściciela, który jest m.in. masażystą i w końcu ktoś w profesjonalny sposób zajął się z moimi kolanami. Po raz pierwszy ktoś przyznał, że faktycznie coś z nimi jest nie tak, i nie wmawiał mi że się starzeję albo zmyślam  😀iabeł:

A dieta....eh, na mnie już chyba nic nie działa, staram się po prostu jeść rozsądnie i przynajmniej nie tyć.
wybierasz sobie piosenke ( lub dwie) które jak słyszysz na siłowni w trakcie wykonywania ćwiczen dodaja ci maxymalnej energii, czujesz ciarki na plecach . wiesz ze dasz radę i nic sie nie powstrzyma.... i zamaist zmeczenia masz banana na twarzy ;]
Ja od paru lat nienawidzilam biegac- znaczy sie truchtac. Nie cierpiałam długich dystansów. Przy piosenkach przewodnich dzisiaj wytrzymuje 4 km na spidzie 8 a 2 km na spidzie 10. Dla mnie jest to niesamowite doswiadczenie nauki biegania ktorą  wprowadzalam stopniowo.
Teraz bieg traktuje jak najlepsza rzecz która na mnie czeka- 45 minut bieżni i jestem zrobiona 😀
Dobrym przykładem piosenki przewodniej moze byc:
Metallica - Enter sandman,
PussyCatDolls - When I grow Up,
nawet Edzia z To nie tak jak myslisz- wszystko co ma konkretny rytm dopasowany do biegu.

Ja stosuje oprócz wymienionych przykładów  głównie muze filmowa z Rockiego 🙂 Jest wręcz idealna a kazdy utwór nastawia mnei pozytywnie do nastepnej siłowni.
Świetny motyw, mam masę takich piosenek 🙂
Ja biegać niestety nie mogę, ale na maszynie eliptycznej też można dać sobie wycisk  😀
ja schudlam 4 kilo i...nie wytrzymalam. Sesja, egzaminy, siedzenie po nocach...to wszystko sprzyja podjadaniu.
Za to bylam rano na tenisie 😉
a ja się zawzięłam i chcę schudnąć 10 kg. już patrzeć na siebie nie mogę. Nawet na punkcie mojego garbienia mam już obsesję. na razie lajcik, ograniczam stopniowo jedzenie, aby powoli zmniejszać żołądek i generalnie zaczynam nie podjadać, nie jeść słodyczy i jeść więcej warzyw. Żadnych specjalnych rygorów nie planuję, oprócz jedzenia z głową, ponieważ mój organizm wymaga ok 2000 kalorii dziennie. I ćwiczenia rzecz jasna. Powoli trzeba przywrócić wakacyjną kondycję. Byle do wiosny!
Nie cwiczenia, ale diety.
Muszę przez jakiś czas pobyc na diecie oszczędzającej jelita. Lekarz powiedział, żeby nie jeśc warzyw, które powodują wzdęcia oraz gotowac, nie smażyc ani nie piec.
Jeśli ktoś z Was przechodził przez to i ma pomysły na dania, to byłabym wdzięczna za  wszelkie sugestie. Jako, że jestem amatorką wszystkiego, czego mi nie wolno  🍴 to średnio mi wychodzi obmyślanie dietetycznych posiłków. Gotowana rybka (i jakie do tego warzywa, niczego mi przecież nie wolno...)? Gotowany kurczak i gotowana marchew? Rosołek? Jogurt naturalny? Sałatka grecka może byc, czy wszelka surowizna jest be? O dziwo ciężko mi znalezc cos konkretnego w necie, zazwyczaj są to ogólniki... także pomocy!  :kwiatek:
ale skoro gotowane tak, to wszelkie pierogi, kołduny, kopytka, leniwe, pyzy, kluski śląskie i wszelkie inne kluski, jak najbardziej? Rosłek, pomidorowa (pomidory powodują wzdęcia?), koperkowa, porowa, ryżowa. Nie znam się na wzdętych warzywach, wymyślam trochę :P jak gotowane to wszelkie makarony (np. na słodko z twarożkiem, śmietaną, albo owocami), jajka gotowane, pasty jajeczne, pulpeciki (je sie chyba gotuje zamiast smażyć). nie wiem co jeszcze wymyślić.
Jak Hiacynta zacznie jeść te pierożki, pyzy i kluski to zaraz się sama stanie pyzą  😎
Hiacynta zacznij najpierw od tego, co Cię wzdyma. Spisz sobie, i wyrzuć z diety. Makaron, ryż, kuskus, kasza z jakimś sosem warzywnym - uduszone pomidory, papryka, cukinia, marchewka. Do tego jakieś mięso lub ryba - też może być duszone.
Hiacynta, czy to znaczy, że potrzebujesz diety jak dla zespołu jelita nadwrażliwego? Bo taką powinno się dać znaleźć w sieci.
Przykład wyguglany:

Produkty dozwolone w diecie:

Słaba kawa z zabielaczem, słaba herbata, kawa zbożowa, mleko i śmietanka tylko przy braku nietolerancji mleka, rozcieńczone soki owocowe i warzywne,
Twaróg i sery topione niskotłuszczowe (tylko przy braku nietolerancji na laktozę),
Masło, miękkie margaryny,
Jajka gotowane na miękko,
Mięso cielęce, wołowe, indyk, kurczaki, królik, chude ryby gotowane,
Parówki delikatesowe, szynka, polędwica,
Buliony, przecierane warzywa, chudy rosół,
Biały chleb pszenny, bułki, drobne makarony, kaszka pszenna, ryż łuszczony, biszkopty,
Marchew, sałata, ziemniaki, rzodkiewki, pomidory bez skórki, ogórki,
Mus z jabłek, owoce pestkowe przecierane, banany, owoce cytrusowe, arbuzy,
Galaretki owocowe, kisiele, budynie, lody (przy braku nietolerancji na laktozę),
Sól, cukier, kminek, pietruszka, kwasek cytrynowy, sok z cytryny

Produkty niedozwolone w diecie:

Mleko, kefiry, jogurty (przy nietolerancji na laktozę), mocna kawa i herbata, napoje alkoholowe,
Tłuste sery żółte i topione,
Smalec, słonina, łój wołowy, topione masło,
Nadmierne spozycie żółtek,
Tłusta wieprzowina, baranina, podroby, dziczyzna, tłusty drób (kaczki, gęsi),
Pasztety i tłuste wędliny,
Zupy zabielane śmietaną i o dużej zawartości warzyw (np. kapusty, buraków) oraz kasz,
Pieczywo ciemne razowe, chleb z dodtakiem błonnika i ziaren (np. słonecznika, sezamu), tłuste pieczywo cukiernicze,
Warzywa o dużej zawartości błonnika (kapustne, buraki, brukselka, kalafior, groszek, strączkowe suche, świeża fasolka, kalarepa),
Owoce pestkowe nieprzecierane (truskawki, maliny, porzeczki), morele, śliwki, gruszki, ananasy,
Czekolada, bita śmietana, ciastka i cukierki z dodatkiem czekolady, orzechy, konfitury z owoców pestkowych,
Przyprawy korzenne, musztarda, chrzan, curry, chilli, ostra papryka, pieprz.

http://www.diety.sttorm.info/?p=p_17

Z tej pierwszej listy dałoby się coś sklecić 🙂
Dodałabym jeszcze od siebie w produktach zakazanych - gotowana marchewka. Mało osób zdaje sobie sprawy że marchewka na ciepło to nic innego jak CUKIER.  I to ogromna ilość.
W owocach zastrzegłabym sobie maxymalnie 1 jabłko dziennie, oraz zapomnijmy o arbuzach i winogronie. Tutaj cały czas mówie o cukrze który jest przetwarzany przez nasz organizm na tłuszcz. Nie wiem jak się nazywa ten rodzaj zachodzącej przemiany ale wiem że bierze w tym udział nasza wątroba.
Nieszczęsny banan równiez nie jest mile widziany z uwagi na swoją kaloryczność.
Informacje te mam od dietetyczki z Kliniki Endokrynologicznej we Wrocławiu. Tak więc niestety ale nie wymyślam 🙁

Co do ananasów to zgodzę się że mają dużo cukru/ kaloryczności ale nie ma nic lepszego w diecie ( przy wysiłku fizycznym ) jak zdrowa owocowa sałatka z dodatkiem ananasów, kiwi, 1/3 banana,  jabłka, gruszki. Mówie tutaj o sytuacji ,,raz na kiedyś". Lepsza dostawa zdrowych witamin jak suplementów diety. Jak wiemy przy chudnięciu wywalamy z organizmu mase  dobrych związków mineralnych i witamin. Tracimy wszystko. Trzeba niestety zachowac równowagę.

Ehhhh ciężko ;] ale u mnie jak narazie  4 kg mniej ;]- 3 tyg diety i wysiłku fizycznego. Przede mna jeszcze -16 : emoty327:
Dziewczyny, znacie może jakieś fajne ćwiczenia do robienia na piłce?
Fajnie by było jakbyście miały je bardziej w formie rysunkowo-opisowej niż filmowej. Jakoś przy filmikach nie potrafię ćwiczyć.
Żabeczka ale Hiacynta potrzebuje diety nie na odchudzanie, ale na jelita
aaaaaa to wielkie sory 🙂 powodzenia w diecie ;] :kwiatek:
Dziewuszki ja z pytaniem nie o diete, a o ćwiczenia.

czy któraś testowala może skakanke?
Gdzieś przeczytałam, że 20 minut skakania dziennie i tłuszczyk leci i leci...

Niby sprzet niedrogi, można by wypróbować ;p
hasan a jak z twoimi stawami? Zależy ile też ważysz....  wiesz skakanka nie załatwi całej sprawy za ciebie. Trzeba po treningu kardio stymulować dane partie ciała z których chcemy sie pozbyć tłuszczyku.   A sama skakanka jest fajna na krzepę ( wytrzymałosć). 💃
Zaczęłam od wczoraj dietę protal 🙂 na razie jestem najedzona i uciekł mi już kilogram 🙂
Dzięki dziewczyny  :kwiatek: Szepcik, dobrze kombinujesz! Tylko że ja nawet nie wiem co mnie wzdyma i czy w ogóle  :zemdlal na każde jedzenie reaguję dobrze,  dostałam tylko takie zalecenie i teraz myślę, myślę! Kasze, ryże i kuskusy z duszonymi warzywami to chyba zjadliwa opcja. Teo, nie mam zespołu nadwrażliwych jelit, tylko jakieś zapalenie - ale pewnie na to samo wyjdzie jesli chodzi o dietę.
Na pewno grochy i fasole są wzdymające 😉 od siebie dodam brokuły i kalafior 😉 może napisz do Laguny, ona ma zespół jelita drażliwego, może coś Ci doradzi bardziej konkretnie odnośnie diety delikatnej dla układu pokarmowego 😉
co do piosenek przewodnich u mnie tez sie sprawdzaja, a jako ze slucham duzo enericznej muzyki to nie mam problemu. lubie cwiczyc do Sabatona np  😁 jakos zagrzewa do boju  🤣

ja musze sie teraz zmobilizowac znowu do cwiczen, jak tylko wyzdrowieje, bo jakies cholernie przeziebienie sie przyplatalo, a katar to dla mnie jedna z najgorszych chorob swiata  🤣
Teo, nie mam zespołu nadwrażliwych jelit, tylko jakieś zapalenie - ale pewnie na to samo wyjdzie jesli chodzi o dietę.
Tym tropem poszła moja myśl - że może na jedno wyjdzie. Pomyślałam jeszcze o takim sposobie przeszukania sieci: IBD recipe wrzucić w googla. O ile Twoje zapalenie mieści się w "inflammatory bowel diseases". Widzę, że całkiem sporo wypluwa, może da się odsiać sensowne rady i konkretne pomysły 🙂

Wylazła mi też m.in. książka z amazona: http://www.amazon.com/What-Eat-IBD-Comprehensive-Ulcerative/dp/0595397492 Sam spis treści może byłby inspiracją.
Nie wiem na jakiej zasadzie, ale schudły mi łydki  🤔 szok...
Ewidentnie są szczuplejsze, niestety nie mierzyłam się, ale to widać - zorientowałam się po tym, że uderzyłam się kostką w kostkę i zawyłam z bólu, patrzę w lustro, a mi widać kostki u nóg - wcześniej było tam tyle tłuszczyku, że się nie odznaczały  🍴
W ogóle ud też tak jakby mniej, a nic nie robię - tylko salsa raz w tygodniu, i jak sobie przypomnę to się smaruję żelem i oliwką Ziaji wyszczuplającą - antycellulit 
byłam dzisiaj na zajęciach Zumby. super!  😅 godzina przyjemności. i nawet taka osoba jak ja, czyli totalny brak poczucia rytmu, kompletna niemożliwość nauczenia się kroków/mylenie kroków i generalne nieskoordynowanie calego ciała, będzie w stanie sobie poradzić. juz na stałe wpisuję Zumbę w mój kalendarz  😜

linki:
http://www.zumba.com/us/

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się