Forum towarzyskie »

diety i ćwiczenia czyli w zdrowym ciele zdrowy duch

ciskaa ile masz wzrostu?Bo ja tez mam 58kg,ale chce zrzucic z 3kg
166 i planuje zejść do chociaz 55 kg  🙂
Zdaję relację z mojego pierwszego dnia na siłowni.
Muszę przyzać, że byłam trochę sceptycznie nastawiona, bo do tej pory trafiałam na siłownie gdzie przeważały dość proste przyrządy ciężarowe, kilka prostych rowerków i spocone pakujące karki, więc zawsze miałam co najmniej mieszane uczucia idąc w takie miejsce. A wczoraj wstąpiłam w inną krainę, coś jak podróż z XIX do XXI wieku.
Najpierw miałam test wydolnościowy itd, trener ustalił mi mój optymalny puls, wytłumaczył dokładnie jak ćwiczyć na każdej maszynie, rozpisał szczegółowy plan 24-ech treningów z ilością powtórzeń itd. Jednym słowem, jestem pod bardzo dużym wrażeniem i dziś znów idę wyciskać z siebie siódme poty  🙂


A propos naszej wcześniejszej dyskusji bieżni - ten instruktor powiedział, że bieganie po bieżni można porównać do biegania po asfalcie, więc nie poleca. Nie wiem, czy chodziło tylko o ten konkretny model, czy może o mnie w związku z problemami z kolanami, ale wszyscy tam ćwiczący na bieżni maszerowali, nikt nie biegał.
3 dzień jedzenia tylko tyle ile żołądek woła-hmm co dziwne zauważyłam,że wcale nie potrzebuje dużo jeśc,nie myśle o jedzeniu,a jak pomyśle to dochodzę do wniosku,że po co mam coś jeść jeżeli nie jestem głodna.Na razie jakoś się trzymam mam nadzieje,że schudne ,a później jedząc dalej tylko tyle ile potrzebuje-przy moim aktualnym trybie życia jest to coś na miarę diety 1000kcal ,utrzymam wage gdzie wymarzona to 55kg 😉 na około 170cm
NO więc i ja zaczynam  walkę o lżejsze ja po jesiennym folgowaniu 🙂 ;] kolejny etap w moim zbijaniu wagi ;] Pierwszy skończył się sukcesem ale osłoabiuonym kręgosłupem 🙁
Nie będę mówić ile ważę :P 🙄 😡 ale moje II podejście do kolejnych -16 kg ;]
trzymajcie kciuki- od jutra siłownia a dzisiaj już ustalanie planu, zmniejszona kaloryczność posiłków i  nastawienie psychiczne które  jest naistotniejszą sprawą w walce z nadprogramowymi kg.
Zaczynam od 1300 kcal na dzień.
a czy zna ktoś lub sam stosował dietę kopenhadzką?
ja stosowałam - za pierwszym razem zeszłam 7 kg, z czego 2 wrociły przy powrocie do normlanego jedzenia. Ja tam byłam zadowolona.
Skutki uboczne- głodna, no i w drugim tygodniu taka bez siły.
Robiłam potem jeszcze kilka razy tą dietę, ale z przymrużeniem oka, więc szału nie było.

Obecnie nastawiam się psychicznie, żeby znowu zacząć, tylko ta wołowina- bleee...
Ja stosowałam, pisałam o tym w tym wątku, zobacz post z 12 grudnia.
No, no... po Świętach tak jakoś bezboleśnie udało mi się po prostu ŻM. I w ciągu 8 dni zgubiłam gdzieś lekko ponad 1 kg.
Z tym, że wczoraj wróciłam do Polski i... PAC MAN mnie odnalazł  👀
Staram się jak mogę, ale na miejscu zastałam 3 malutkie bułeczki z jasnego pieczywka. Jutro dylam po razowy albo pumpernikiel (bo nie muszę go smarować niczym i smakuje, a kończę na jednej kanapce, bo ma ziarna i długo żuję). Mam nadzieję, że się zdąrzę ogarnąć i utrzymam ten tryb żywieniowy 🙂
Dopisuje sie do odchudzajacych sie. Jestem 4 dzien na diecie Dukana i zgubilam juz 3 kilo 😀 Zobaczymy jak pojdzie dalej. Pierwszy raz w zyciu jestem tak zmotywowana zeby schudnac, no i wreszcie widac efekty!
sienka, a ty z czego się odchudzasz 😀 z kości na ości ? 😀

Ja -1,8 kg 😀
dieta 1500 cal ustalona przez dietetyka.
Przepisy układam sama według zaleceń dietetyczki 😀
W&W, jasne jasne, i kto to mowi? Obys czasem nie znikla po tej diecie 😀iabeł:

ps tylko boli mnie widok automatu do chleba, uzytego tylko 4 razy przed przejsciem na diete... 😕
A ja się trzymam twardo MŻ i powiem szczerze, że nie wiem jak się teraz ma moja waga, bo nie mam możliwości się ważyć, kiedy mi się zapragnie, ale czuję się po prostu szczuplej 🙂 Nie jestem głodna, bo jem po prosty tyle ile mi potrzeba, ale nie obżeram się. Nawet moje ukochane Maltesersy nie zostały pochłonięte, jak to zwykle bywało 🙂 A są otwarte od kilku dni!

Tyle, że Ciocia obdarowała mnie moimi ukochanymi deserkami typu Smakija i mam tego całą półkę w lodówce :/ Przez dwa dni nie ruszyłam jednak ani jednego 😀
sienka, mozna pec razowe i pełnoziarniste pieczywko 😀
Ja pieczywo jem codziennie 😀
W&W, ja nie moge, niestety. Do piatku jem wylacznie produkty bialkowe, potem wprowadzam warzywa na 5 dni, kolejnych 5 znowu tylko bialka, potem znowu 5 z warzywami i tak az do osiagniecia wagi ktora chce osiagnac, czyli jeszcze min. 4 kg w dol 🤦
i ja się dopisuje na dietę Dukana  😉
super yga, to dzialamy razem! 😅 ktory masz dzien?
A ja sie pochwalę 2 kg mniej  w 4 dni ;] zapewne to sama woda bo na siłowni byłam  na godzinke... wiec  az tak wielkiej ilosci tluszczu spalic nie mogłam. Z jednej strony jakoś mnie to podnosi na duchu z drugiej  jednak  wiem ze czeka mnie mase roboty z własnym ciałem. Masa wyrzeczeń.
Dieta idzie mi jakoś nadzywczaj łatwo. Odmawianie sobie przyjemności nie jest juz taką aferą jak przy każdym etapie odchudzania który przebyłam. Czuję się jakbym miała do przejścia kawał drogi piechotą. Nie będzie to łatwe ale nie niemożliwe.
Nic pozostajemi  nic innego jak jesć te 5 posiłków dziennie, śmigac w tygodniu na siłownię i próbować o tym nie myśleć.  🙄
zabeczka17, to wyobraź sobie powrót pieszo, nocą, po suto zakrapianej imprezie - zaraz ta długa droga na trzeźwo wygląda lepiej 😁

Ja się przed chwilą pomierzyłam. Nie wiem nadal jak tam wagowo się mam, ale obwodowo wygląda trochę lepiej 🙂 Fajnie mi. Idę się uczyć 😀
Dworcika  ja cie widziałam na żywo... po co ty się odchudzasz? marzę o takiej figurze jaką masz ty 😍... Przeciez  wyglądasz rewelacyjnie kobieto, po co sie meczysz? ;] :kwiatek: Tylko niemów ze masz fałdy tłuszczu albo ze przytyłaś bo w to nie uwierze....
zabeczka17, mi nie tylko o odchudzanie chodzi, w takim tradycyjnym kontekście, a spalenie tego, co pojawiło się na brzuchu, a czego wcześniej nie było :P Żaden szał - po prostu chcę się ogarnąć. Przestać się obżerać, bo potrafiłam, za przeproszeniem, żreć jak świnia (i teraz jeszcze sobie organizm z tym radził, ale z czasem przestanie, bo już odkładał coraz więcej - nie chcę się później użerać), do tego dochodzą ćwiczenia, żeby wzmocnić mięśnie brzucha i nieco wysmuklić sylwetkę 🙂 Rozmiar ciuchów mi pasuje 😉
oj Dworcika ;] jazda konna w dodatku przyjdzie wiosna i organizm sam ci spali nadmierny mały dodatek;] W cieplejsze dni sie wiecej na dworze rpzebywa , mniej je 🙂 wiec po co sie meczyc? m;] :kwiatek:

Ehhhh chciałabym wygladac jak ty 😡 😡
zabeczka17, w czasie roku akademickiego możliwość wypadu do stajni zdarza mi się niezmiernie rzadko, wsiadam "ras na ruski rok" 🙁 W zasadzie prowadzę teraz dość osiadły tryb życia :[
Rok temu właśnie się tak nastawiałam na "przyjdzie lato, będę się więcej ruszać, mniej jeść" i... ekhm... 😀
Pracuję nad tym, żeby się po prostu normalniej odżywiać - mniej śmieci, stałe odstępy pomiędzy posiłkami, bez podżerania... takie podstawy w zasadzie, żeby znowu bez problemu wchodzić sobie w moje ukochane spodnie :P
tylko nie zaciagnij sie za daleko w tej diecie bo naprawde wygladasz swietnie ; 😅 😉
Narazie wciągnęłam do końca Maltesersy :p Powiedzmy, że dość sporo :P
eheh i dobrze;] na zdrowie ;]
A ja dalej siedze na 5 x posiłkach w przeciagu dnia. Czasami jest to mandarynka czasmi chlebek razowy a czasmi surówka z białym serem. Jako posiłek wliczam tez  surowy sok marcewkowo-selerowy i jogurt jogobella z ziarnami zbóż.
Na dzień wychodzi mi ok. 1300 kcal Za miesiąc podkrece śrubę i  ograniczę się do 1000 kcal 
A dzisiaj siłownia i półtora godziny  bigania, marszu itp.

Czy ktoś z was stosuje sobie piosenkę przewodnią do treningów?
Ja stosuje i musze powiedzieć ,że lepiej mi się ćwiczy  🙂
pochwal się jaką 😀 😅
Wymyśliłam fajny sposób na redukcję słodyczy  😎
Jeść tylko te słodkości, które przygotowało się samodzielnie (kanapka z nutellą to nie jest coś przygotowanego samodzielnie).
To sprawi także, że nie będziemy jeść żywności przetworzonej - co jest ważnym elementem, jeśli chodzi o utrzymanie zdrowia i sylwetki 😉
szepcik uwierz mi to nie jest takie trudne ;] lepiej wystrzegac się kogla mogla, ciasta drożdżowego, jabłecznika ;]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się