Forum konie »

Pensjonaty we Wrocławiu

fajna ale 80 km 🙄 to nie na codzienną jazdę a warunki takie, że szkoda nie jeździć  😁
i co Ewcia jak często tam kursujesz tygodniowo? Z Wrocławia?
takie warunki prawie spełnia Ramiszów:
stajnia Marców 500zł, karmienie 3 razy dziennie, padoki trawiaste, można sprobować puścić ze stadem ALE plac do jazdy w tej chwili służy za padok bo trawiaste mają czas na obrośnięcie. są tereny jeśli komuś tory nie przeszkadzają. siano 2 razy dziennie, wywalanie gnoju raz na tydzien, dościelanie codziennie.
Frans stoi w Ramiszowie🙂
tyle, że miejsc brak
maxowa Moniś ja mam ten komfort, że 17 km od stajni many wiejską, niewielką hacjendę😉 więc wyruszam w piątek popołudniu i wracam do Wro w niedzielę wieczorem więc jestem u kobyłek przynajmniej dwa razy w tygodniu😉 czasem urywam się w tygodniu wcześniej i pędzę do Gromu. Mam to szczęście, że jesteśmy z moim Krzysiem praktycznie jedynymi pensjonariuszami, więc mamy halę i ujeżdżalnie praktycznie dla siebie😉 to rekompensuje odległość🙂 💃
aaa no własnie byłam ciekawa jak wy to godzicie 🙂
Frans w czerwcu będzie wolny boks w Mirkowie.
Koszt 500 reszta w mojej galerii.
dzięki za odzew :kwiatek:
przekazałam info kumpeli z polecanymi stajniami. uff... że trochę tanich i dobrych miejsc jeszcze zostało. bo mimo mało wygórowanych wymagań pensjonaty o których dziewczyna słyszała szybko jej odradziłam (w większości z doświadczenia) i trochę dziewczę zwątpiło we wrocławskie warunki.
teraz ma parę miejsc do wyboru 😉

ewamloda super warunki i cena, dobrze że 80km a nie 50 od wrocka bo bym została myślicielem  🤣 konisko wraca do formy i takie warunki byłyby dla nas idealne (choć teraz zwierzak również jest zadowolony)
Frans... albo Myśliwym🙂 -  więc Cię jeszcze pomęczę - MYŚL, bo byłoby miło jakby ktoś sympatyczny jeszcze do Nas dołączył, żebyśmy nie zdziczeli bez towarzystwa i nie zgłupli całkiem z nadmiaru luksusu 🤔wirek:
Spać gdzie w weekend jest, jeździć też się da wspólnie... - już nie KUSZĘ🙂 🤬

A aktualnie gdzie teraz stoi Twój kopytny, jeśli mogę zapytać?
Oj nie kuś  🤬
Teraz stacjonuje w Ramiszowie, konisko dobrze dostaje jeść i wychodzi codziennie na dwór (co prawda padoków jest z ok 0,5ha/7koni) a do dyspozycji jest mała ujeżdżalnia, tereny dzielimy z quadzistami. Ale właściciele są mili, a koń zadowolony no i dojazd mam super - bobwodnicą 15min pod dom.

Kiedyś bym się skusiła, ale obecnie mój synek jest za mały na tak długie wyprawy. ah... taka hala większa od naszej ujeżdżalni, ale się rozmarzyłam.
Za dzieciaka dojeżdżałam do konia 4xtyg za oborniki śląskie z wrocka lub za szkoły czasem Mama nie widywała mnie po 2tyg w roku szkolnym w wakacje w ogóle, teraz nie mogę być takim wolnym duchem.
Mam pytanie, czy ktoś wie jaki autobus jeździ do Kątnej? muszę sie tam jutro dostać a nie wiem co tam jeździ 🤔
Watrusia sprawdź sobie podmiejski autobus 921
Dyra, dzięki :kwiatek: patrzę ale jestem skołowana bo na rozkładzie nie  ma Kątnej, a kurs jest do Brzezia Łąka - Główna, są jakieś dodatkowe połączenia , gdzie już jest wykazana Kątna ale jak  patrzę są do Rakowa na skrzyżowanie  i dalej nic nie wiem 🤔, szczególnie że te przedłużone do Rakowa są tylko 2 na dzień .
One są właśnie jako dodatkowe wpisane i tam wypadają chyba z 3 może 4 dziennie, patrzyłam jeszcze na inne rozkłady ale nie mogę nic znaleźć do Kątnej  🤔
Acha to dzięki :kwiatek:, mam nadzieję że jakoś dojadę.
Watrusia ja jeździłam z przystanku z psiego pola zawsze - często jeżdżą,kiedyś co godzinę 🙂 Kątna jest zaraz za Brzezią Łąką
dziękuję  :kwiatek:
Ja nie wiem może faktycznie zrobiłam ogromny błąd ... ale czy wasi właściciele stajni rzucają sie gdy ktoś podbiera słomę i ścieli sobie koniowi albo daje siano ?
Bo być może w świcie właścicieli stajni jest to karane a ja popełniłam dzisiaj ogromne faux pas kłócąc sie o to z szefową : ) ?
jeżeli z góry miałaś ustalone, że nie można dościelać i dodawac siana to tak
ja wybieram stajnie gdzie albo tego robić nie trzeba bo wszysto jest ile trzeba, albo nie ma problemu z dodaniem siana czy słomy
akurat aktualnie mój je mało paszy treściwej i siano raczej ma dostępne w siatce na padoku w ciągu dnia dopóki nie jest na trawie, a do porcji i ścielenia nie mam uwag - koń wygląda dobrze, nie rzuca się na słomę i ma sucho w boksie
Nikt nigdy ze mną nie ustalał porcji jaką mój koń ma dostać ; D
A słomy zabieram może 1/10 z bala w ciągu 2 tyg więc nie wiem co za problem. Nigdy nic nie dorzucałam i nie sprzątałam sama ale teraz MUSZE bo koń ma bardzo mocno pogniotą strzałkę a niestety cudów nie jestem w stanie dokonać jak przychodzę a cała noga w kupie ; /
No ale "każdy koń jest równo traktowany" jak to powiedziała właścicielka. Szkoda że to ja zapierdzielam z widłami ...
W mojej stajni jest ten problem że konie mają dościelane codziennie, ale wyrzucane do czysta... raz na miesiąc o.O ?  I tak gnój mimo że powierzchownie jest wybierany, zbiera się przez ten czas pod spodem i mimowolnie koń i tak będzie stał na syfie wystarczy że grzebnie nogą albo zje słomę z góry.
Ja na taki tryb sprzątania sie nie zgadzam. Ciekawe czy mnie wywalą za podbieranie słomy  😎
Nigna jakby mnie w pensjonacie nikt nie spytał, jak koń ma być karmiony, a w boksie byłby miesięczny gnój- to nie wstawiłabym tam konia nawet za dopłatą...
Tak, ale  niekiedy bywa że jednak tą równość , można naciągnąć, ale to  niestety zależy od dobrej woli właścicieli pensjonatu, i  może wkurzać , taka obojętność i w zasadzie wygodnictwo, bo w końcu w pensjonatach nie stoją wyłącznie zdrowe konie. Ja miałam też problem w poprzednim pensjonacie, fakt że było codziennie wywalane do czysta, ale słomy dawano nie dużo i nie pozwalano dościelać , w rezultacie moja,  rano wychodziła z całym mokrym brzuchem bo leżała na prawie samym betonie. Do tego jest alergiczką i jak dzwoniłam żeby najgorsze upały ściągali ją wcześniej , to odpowiadali że ściągają konie razem i nie będą robili wyjątku dla mojej, żeby było śmiesznie , stało tam tylko  8 koni i na padok było jakieś 20 metrów od stajni. Za weterynarza oczywiście nie odliczyli  potem od czynszu. Teraz stoję gdzie jest świetnie, konie maja sucho,  czysto , dościelać jeżeli mam taką ochotę, mogę tyle,  że konia nie będzie widać spod słomy 🙂, i nie ma problemu z wprowadzaniem konia do boksu, kiedy jest taka potrzeba, ze wszystkim można się dogadać.  Czyli wszystko zależy od właścicieli.
ja sie pytam czy moge doscielic. i w sumie zawsze moge. 😉
...dościelać jeżeli mam taką ochotę, mogę tyle,  że konia nie będzie widać spod słomy 🙂, i nie ma problemu z wprowadzaniem konia do boksu, kiedy jest taka potrzeba, ze wszystkim można się dogadać.  Czyli wszystko zależy od właścicieli.


No tak, ale z drugiej strony jak w pensjonacie stoi np. 20 koni i każdy pensjonariusz będzie sam dościelał i dokarmiał owsem to sądzę, że cena takiego pensjonatu będzie zaczynała się od 1000 zł.  A jak potem ogarnąć ile kto zużył siana, owsa i słomy miesięcznie? Jak planować zapasy w takiej stajni?
Nie ma problemu, jeśli podaje się swoje dodatkowe pasze, czy witaminy-rozprządzać nimi można bez ograniczeń. Ale owies, siano i słoma jako "dobra" pensjonatowe powinny być, moim zdaniem, podawane przez właścicieli pensjonatu. Oczywiście wcześniej powinno się ustalić ile koń ma dostawać na każdy posiłek. Idealnie, jeśli pewne zapisy regulujące   karmienie i utrzymanie czystości w boksach znajdą się w umowie. W sytuacjach wyjątkowych - tak jak choroba konia można zawsze poprosić o dodatkowe karmienie - lub dościelenie jeśli jest taka potrzeba.
Pewne rzeczy trzeba sprawdzić zanim wybierze się dom dla konia, szczególnie gdy w grę wchodzi sprawa karmienia. Poza tym warto zawsze zapytać, czy można dorzucić do boksu coś "extra". A właściel stajni powinien zadbać żeby koń niał czysto i nie był głodny 😉 

poprawilam cytowanie
dlatego, jak mialam ochote, zeby moj kon dostawal bardzo mocno nadprogramowa ilosc siana, po prostu kupowalam i przywozilam swoje. stajnia przewiduje dana ilosc siana na konia dziennie. konie, ktore tego potrzebuja, dostaja wiecej. ale moj nie potrzebuje i to bylo widzimisie. nie widze porblemu w tej kwestii. chce wiecej- kupuje.
Ja nie pisałam że każdy, tylko są sytuacje gdzie występuje taka  potrzeba, że trzeba dokarmić, dościelać czy choćby  wsadzić  do boksu, czy założyć ochraniacze  itp. nawet  jak jest to niepraktykowane w danej stajni.  Konie niestety też chorują i wtedy wymagają indywidualnego podejścia, a właściciel konia raczej nie może siedzieć w stajni na okrągło przez 24 h na dobę. 
Tylko że ja nawet jak kupie słomę , nie mam gdzie jej postawić. U nas słoma leży we wnęce ( są boksy i 2 boksów przy końcu stajni po prostu nie ma , tak jest słoma i siano) lub w pustych boksach. Tylko że wszystko jest pozajmowane... no a w domu trzymać słomy nie będę ; o Poza tym nie byłoby problemu jakby gnój był wywalany do czysta chociaż raz na 10 dni. Tymczasem moja ostatni raz do czysta miała wywalane hm 3 tyg temu ? I to dlatego że poprosiłam stajennego bo miała chorą nogę.
Zresztą to nie jest tak, że codziennie ściele sobie od nowa boks. Zazwyczaj po prostu zbieram na kupkę brud i przykrywam puste miejsca tym co jest już w boksie. Jednak czasami gdy w boksie jest dość brudno muszę wybrać większą ilość słomy i nie mam czym "zakopać" i to właśnie wtedy biorę widły i zabieram TROCHĘ słomy. Dosłownie tyle żeby załatać dziurę. Myślę że jest to jakaś 1/10 bali słomy na 10 dni.  Tym bardziej że robię to dlatego że mój koń jest chory ( jak się dowiedziałam ma pognite strzałki ma bo jej źle czyszczę kopyta no i od wyimaginowanego błota które jakimś cudem dostało się do kopyt kobyłki, która od 2 mies przez swoje kalectwa stoi w boksie :P Na pewno nie dlatego np że codziennie jak przychodzi do stajni i czyszczę jej kopyta ma je całe w kupie !  )
Chyba pójdę na kompromis , zapłacę szefowej jakieś tam dodatkowe pieniądze za słomę , ale kurde chyba nie tak powinien wyglądać pensjonat za 700 zł miesięcznie...
Nigna, poszukaj innej stajni, serio. Wywalanie raz na miesiąc to patologia do kwadratu. I nie wyleczysz strzałek, wyrzucasz pieniądze w ... no w gnój 😉 dościelanie niewiele daje, bo koń przeszura i dalej jest syfilis. Niestety mialam wątpliwą przyjemnośc stac w stajni, gdzie załapałam się na wyrzucanie raz w miesiącu i wiem co mówię. Daj sobie spokój z tym miejscem.
Nigna ja też uważam, że powinnaś zmienić stajnię. raz na miesiąc, nawet z Twoim dościelaniem to nie ma sensu po prostu. Nie wyleczysz tego. Ja się też z tym borykałam długo. I teraz jest super, koń ma czysto w boksie, na padoku pół dnia i codziennie ma czyszczone kopytka. Nie ma mnie w stajni, ale jedyna rzecz o jaką proszę to kopyta, żeby miała wyczyszczone kopyta codziennie i poprawa jest diametralna, zakupiłam też biotynę i koszmar zgnitych strzałek pfu, pfu zniknął. 😉
Gillian: Problem w tym że u mnie w okolicy nie ma drugiej takiej stajni >.<Na wakacje mogę się przenieść gdzieś na "wieś" ale na zimę przydałaby sie hala... Na studiach ( za rok) przeniosę się pewnie do Partynic.Mam nadzieje że jednak uda mi się zmienić podejście właścicielki, jak nie i dalej będą afery przez "oszczędzanie" to faktycznie chyba podziękuje.

gryglodor : moja odkąd jej ściele z kopytami ma baaardzo duży progres , zostało jeszcze jedno , zmasakrowane przez rivanol kopyto. No ale skoro znowu sprzątać nie mogę to pewnie wszystkie problemy wrócą. Siwa wcina kupe witamin i na kopyta i na sierść i w sumie na wszystko 😀 Jak tylko robi sie problem ze strzałkami - w ruch idzie absorbina , jednak gdy już sie je wyleczy problem i tak po pewnym czasie wraca z wiadomych powodów. Błędne koło.
Nigna ja bym w takiej stajni nie stała po prostu, nawet kosztem hali,  jeżeli nawet nie można się dogadać
chyba że jednak można i np. możesz dopłacić za słomę, ale gnój raz na miesiąc w ośrodku to dla mnie również patologia


na Partynicach z tego co wiem, to obsługa nie puszcza koni na padok,  przynajmniej zawsze tak było, co wiąże się z tym, że koń stoi w boksie więc również strzałki mogą się posypać
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się