To straszna szkoda, pewnie Twój wizerunek niezmiernie na tym cierpi. Ja tam lubię moją skmkę, którą do szkoły dojeżdżam, tramwajem (sic!) też czasem jeżdżę, a w soboty do domu wracam na piechotę. I prawka w najbliższym czasie robić nie zamierzam, bo transport publiczny jest dla mnie o wiele szybszy i wygodniejszy. Jak to mówią "de gustibus non est disputandum".
tez sie upieralam, ze komunikacja publiczna jest fajna, dopoki nie dostalam auta. od tamtej pory juz nie jestem milosniczka czekania na mrozie na tramwaj, ktory mial przyjechac 20 minut temu. w siedzeniu na plastikowym krzesle obok smierdzacych zuli tez nie widze nic wygodnego ani komfortowego. ale to juz nie na temat.
Strzyga 3 i 4 kiecka jak na ślub 😁 u mnie była taka jedna na studniówce zresztą z mojej klasy, kiecka jak ta druga tylko zółta, białe bolerkowe futerko, szpile, że ledwo szła, solara ala makrela obowiązkowo. A na 18 jechała oczywiście limuzyną 😉
Strzyga, szczerze zadna z tych amerykanskich mi sie nie podoba, sa za bardzo przecudowane, poza tym nie podobaja mi sie sukienki na kołach. nie mowie bo wysokie ( ok 175cm wzrostu) dziewczyny wygladaja w nich super, gdybym ja taka załozyla przy swoich skromnych 165cm wygladalabym jak paczek w maśle 🙂
U mnie dwie czy trzy osoby miały suknie balowe. I przyznam szczerze, że trochę się wypuściły, bo my tego nie traktowałyśmy jak wytworny bal, tylko zabawę, którą się ma raz w życiu (ale czymże są bankiety i mityngi na które będziemy chodzić w przyszłości w porównaniu do zwykłej studniówki 😀iabeł🙂 Jedna koleżanka miała suknię po mamie.
Strzyga w mojej szkole raczej będę obserwować ofiary solarki A co w tym złego? :P Jak kto lubi 😉 Ja lubię. 😉 Ja też chodzę na solarium przed studniówką. Ale zawsze będzie mnie dziwic ten 'pomarańcz' u niektórych lasek 😁 Ja tam po prostu chcę się trochę podbrązowić i tyle. 😉
Ja w życiu bym nie ubrała takiej sukni a la jakaś Barbie księżniczka 🤔 To to już porażka jest 😀. Chociażby z tego względu, że przy stole zajmujesz nie jedno ale min. 3 miejsca. 😁 W tamtym roku na studniówce w naszej szkole jedna dziewczyna miała czarne rajstopy, półbuty, spódnicę jeansową i sweter 🤔wirek:
Nesta e tam jeszcze troszke czasu masz 😁 Ja to chyba w kozakach pójdę lub w adidasach bo nie mam butów 😵 👿
kcj90 - myślę, że Strzyga, mówiąc o "ofiarach solarki", ma na myśli nie normalnie opalone, "podbrązowione" dziewczyny, tylko raczej dosłownie spalone do przesady, aż niesmacznie.
Lotnaa- ależ mi nie przeszkadza to. ja wiem ,że nie jestem cool, bo lubię sobie dojść na kolejkę rano, na świeżym powietrzu się obudzić zamiast amfę wciągać , bo jestem w szkole o połowę szybciej, niż stojąc w korku i nie zatruwam środowiska. A z żuli jak się jacyś trafią, to mamy zawsze niezły ubaw ;]
Solina, mi też nie, ale nigdy nie miałam marzeń, by być księżniczką ;p
kcj90, chodzić na solarkę to jedno, zjarać się na pomarańczkę to coś innego.
Ja dziś byłam po rajstopy i torebkę, rajstopy kupiłam a zamiast torebki mam płaszcz, sweter, bluzkę, bolerko i ... obiektyw. Jutro znów wyruszam na polowanie =/
[quote author=nesta link=topic=169.msg145112#msg145112 date=1231786619]ehh... co to za przesąd 'jak studniowka pieprzona to matura zaliczona' czy jakoś tak? bo dzisiaj cośtakiego słyszalam 😂 😂 😂
ja znam inna wersje ... "studniowka nie zaru... matura nie zdana" 😎 🤬 [/quote]
to trzeba partnera dobrego szukać 😂 😂 😀iabeł:
strzyga mojej koleżance rok temu przesłali, kupiła w środę a 100dniowke miała w piątek.
Strzyga ja tez nie miałam podwiązki - sukienkę miałam obcisłą, przylegająca na udach i by się bardzo odznaczała, a i maturę zdałam, i na studiach jestem 😎