Forum towarzyskie »

100dniowka

czemu tak wcześniej?  😲  ja byłam o 5  😎
po 1. nie wyrabiam na tak długie dystansy 😉 maksymalnie do 2 w nocy imprezuje, pozniej mnie ktos zgarnia do domu- wyjatkiem byla moja 8nastka, zostalam do 4, ale tylko dlatego, ze musialam 😉
po 2. kolezanki z klasy zepsuly mi humor, bylo mi bardzo przykro i nie mialam ochoty dluzej tam przebywac. poza tym moja klasa byla jakos wyjatkowo dretwa 🙂
Scottie, a o której zaczęła Wam się studniówka?
Nasz miała zaczynać się o 19, zaczęła się później, skończyła o 5:30. W domu byłam o 6😲6 :P
Moja rok temu zaczęła się o 19 a skończyła podobno o 8 rano. Ja w domu byłam o 5:30.
W sumie ja swoją klasę lubiłam, znaczy się jej drugą połowę, bo ta pierwsza jakaś nie teges była 🙂 A i tak bawilam się z ludźmi z innych klas bardziej 😉
zaczęliśmy tanczyc poloneza jako pierwsza klasa o 20 🙂 chociaż ja wyszłam z domu o 16:45, bo musialam podjechac na pl. Teatralny- tam czekała na nas limuzyna, jeździliśmy 2h po mieście (dojechalismy okolo 19:20, mielismy jeszcze probe poloneza) i zachowywaliśmy się jak rozpuszczone dzieciaki (czyt: wiocha na maxa, otworzone szyby, muzyka na full i darcie ryja do samochodow i ludzi na przystankach) 😉 mielismy wejscie rodem z "my super sweet sixteen" ;D
Co jak co ale limuzyna na 100dniówkę czy 18stkę to dla mnie maksymalny obciach i wiocha 😉

Moja studniówka rok temu zaczęła się chyba o 20 a o 2 wyszłam bo już nudno było.
u nas zaczęła się o 20:30, do 4:45 mieliśmy umowę, ale wywalili nas już o 4. w sumie już o 1 zaczęło robić się nudno, ale jakoś przebolałam.
Zastanawiam się, jak wytrwam do białego rana, kiedy mnie morzy sen już w okolicach 0:30 🤣
Lukasowa
Co jak co ale limuzyna na 100dniówkę czy 18stkę to dla mnie maksymalny obciach i wiocha

e tam, czemu ? 😉

Ja pierwszą od kumpla zaczynam o 19 😀 Ciekawe do której wytrwamy hehe xd.
A na swojej, 23.01 to juz jestem pewna ze będę się bawić na maxa i do końca bo mam zajeb*stą klasę 😀
A raczej połowę no ;P.
Już drugia sukienka szyta przez moją znajomą prawie gotowa i jak narazie wygląda suuuuper  💃
Ale dzisiaj jak byłam na zakupach (5h!!!  :ke🙂 to nie znalazłam żadnych butów ;/. Jak były takie które mi się bardzo podobały to albo kolor nie ten albo brak rozmiaru ;/.
Masakraaaa  😫
Czemu? Bo poprostu w moim odczuciu jest to żenujące i głupie 😉 Wypożyczenie sobie limuzyny żeby poczuć sie fajniej, doroślej, bogaciej :] Generalnie kojarzy mi się to z głupimi dzieciakami, których rodzice maja kasę lub z gwiazdami hollywoodu. Znałam takie osoby więc moje przekonanie nie jest bezpodstawne 😉 ale co kto lubi  😀
studniówka jest raz w życiu  😁
Ja szczerze mówiąc też na początky myślałam ze znajomymi o limuzynie, ale to była limuzyna sąsiada kolegi z mojej klasy  😁 Ale w końcu jednak zrezygnowaliśmy z tego pomysłu 🙂
Normalnej limuzyny z normalnymi cenami jako tako bym nie wypożyczała chyba ;P

Ale dla mnie to nie żaden obciach 🙂.
Fajna zabawa i tyle,. 😀
Czasem mozna tak zaszaleć 🙂
Hmm...takim samym obciachem i wiochą byłoby wypożyczenie stylowego, starego auta, limuzyny czy dorożki na ślub...bo przecież można jechać tramwajem albo taksówką, nie? 😉
Dworcika
bo przecież można jechać tramwajem albo taksówką, nie?    👍    😁
Zastanawiam się, jak wytrwam do białego rana, kiedy mnie morzy sen już w okolicach 0:30 🤣

Ja zdecydowanie z tych, co to nie mogą zbyt długo siedzieć czy po nocy filmu oglądać, bo im się zaraz spać chce, a na imprezach szybko padają ze zmęczenia i senności. Na studniówce zaczęło mi się chcieć spać jakoś tuż po 5, także wierzę, że dasz radę  😉

Nas dowozili na studniówkę autokarami, nie powiem, miało to swój urok  😁
kcj90, za to ten respekt? :P Za samo stwierdzenie czy ewentualne skorzystanie z takiej hmm... nieobciachowej możliwości? 😉
Lol to tylko moje osobiste zdanie  😉 Poprostu dla mnie studniówka to nie jest jakieś wydarzenie życia żeby się tak lansować. Chyba mogę tak uważać? Nigdzie nie napisałam, że stylowy stary samochód to kiczy. Mówię konkretnie o limuzynce nie wiem cyz zauważyłaś Dworcikowa 😉

A na ślub chętnie wybrałabym się stylowym starym samochodem czy dorożką. Bo to właśnie dla mnie jest styl i klasa a nie kiczowata hollywoodzka biała limuzyna... 😉 Ile ludzi tyle gustów i tyle 😉
Lukasowa- a kto napisał że nie możesz miec wlasnego zdania?
Jak dla mnie limuzyna fajna sprawa, jedyny raz w zyciu ma się studniówkę i mozna ze znajomymi porwac się na takie szaleństwo. Niestety mnie czeka taksówka  😉
studniowka i slub to dwie rózne sprawy  🙄 dla mnie licealista/ student wożący się limuzyną to po prostu smieszny widok. szczegolnie po tym jak naoglądałam się głupich Angielek jezdzących po miescie wielkimi limuzynami i zachowującymi się jak stado baranów, bez zadnej kultury i klasy  🙄

Scottie czekam na zdjęcia!
Jak dla mnie limuzyna fajna sprawa, jedyny raz w zyciu ma się studniówkę


haha, a ja właśnie uważam, że studniówka to nie rozdanie oskarów i ludzie robią z tego jakieś potężne halo. A twierdzenie, że to najwspanialsza noc w życiu jest już dla mnie na maksa żenujące. Co jak co, ale w życiu zamierzam mieć o wiele więcej fajniejszych  i ważniejszych nocy niż ta studniówkowa. Ale chodzi właśnie o to, że każdy ma swój gust i podejście do tego typu sprawa. U mnie w klasie też wypożyczają limuzynę. Jak kto lubi...
Dla mnie studniówką nie była żadnym wielkim wydarzeniem...lol dla mnie to ono nie ma w ogóle żadnego znaczenia, taka tam kolejna ładniej nazwana impreza licealisty 😉

Co roku w wiadomościach pokazują jak studniówki staja się jakims pokazem kasy...czerwone dywany, futerka, limuzyny...  🤣

Każdy wybiera co mu sie podoba i dobrze, dzięki temu mamy kolorowo  😁

Dawać fotki laski lepiej 😉
No widzicie, a dla mnie jednak studniówka jest ważnym wydarzeniem, konczy okres liceum i jest w sumie takim podsumowaniem 18lat zycia. Napewno oglądając kiedyś film z tej nocy będę myslała jak ten czas aż do tej chwili spędziłam, co robiłam, z kim się spotykałam, jaka byłam głupia że się nie uczyłam. Będe wspominac wszystko. a taka jazda limuzyną czy innym jakimś niecodziennym pojazdem byłaby niezłym dopełnieniem tego wieczoru.
Oczywiście w normie cenowej, bo aż tak bardzo to mi nie odbiło żeby za wielka kase troche wiecej złomu wypożyczać.
Wybaczcie, może jestem blacharą  😁
Dla mnie Studniówka, to była po prostu fajna szkolna (o zgrozo, bo ja się trzymałam jakoś tylko z połową jednej klasy) impreza. Zawiózł mnie Tata, wracaliśmy taksówką. Przez myśl by mi nie przeszła limuzyna, ale jak kto lubi...
wozilas sie taksowka? ale lansersko :/ uwazam, ze kazda szanujaca sie, skromna dziewczyna powinna wracac ze studniowki z buta.
Hmm...moja studniówka była w jedną z najzimniejszych, najbardziej wietrznych i opadowo-śniegowych nocy tamtego roku. Więc sorx, ale sznowanie się schowałam w kieszeń i postanowiłam nie wracać przez pół miasta o 3 w nocy, w 10cm szpilkach i długiej kiecce do domu 😉 Zwłaszcza, że krokiet, który niby już wrócił sugerował, że to może nie być jeszcze koniec atrakcji 😉
yga- oczywiście to zależy od podejścia i punktu widzenia. Ja nie przywiązuje uwagi do takich "imprez" gdzie wszyscy sztucznie uśmiechają się do zdjęć, machają na filmach i udają, że się kochają. Jak pomyślę o LO, to na pewno nie o studniówce i połownikach, a o tych wielu chwilach codzienności. Studniówka to tylko impreza na 100 dni przed maturą.  Po maturze będzie picie z nauczycielami w luźniejszej atmosferze ( a jak się człowiek postara i ją dobrze zda, to oni będą stawiać), gdzie będziemy już z nimi na równej stopie. I myślę, że to lepiej zapamiętam. Ale ja mam taki charakter. Nie lubię plastykowych min, udawania, sztucznej pompy. nie oglądam filmów z komunii i bierzmowania. I zdecydowanie nie hołduję robienia ze studniówki amerykańskiego "prom", ale ja ogólnie jestem dość krytycznie nastawiona do amerykanizacji życia.
a ja przejechałą bym sięlimuzyną... tylko po to zeby zrobic mojemu wychowawcy na złość, zeby dalej miał mnie za przylansowaną, zblazowaną szmate 😁 dalej nie mam pratnera, bielizny i torebki 😂
diademiki rulez!
ja chciałąm założyć różowa sukienke, diadem i zrobić sie na barbie, ale stwierdzilam ze nie będę robila az takiej zenady z tej imprezy...
Więc sorx, ale sznowanie się schowałam w kieszeń i postanowiłam nie wracać przez pół miasta o 3 w nocy, w 10cm szpilkach i długiej kiecce do domu 😉

naprawde nie zauwazylas ironii?

pomysl z limuzyna mi sie bardzo podoba. sukienki i diademiki tez  🙂

ale jak ktos woli chodzic w dresie i jezdzic tramwajem, to tez ok;]

pomysl z limuzyna mi sie bardzo podoba. sukienki i diademiki tez  🙂

ale jak ktos woli chodzic w dresie i jezdzic tramwajem, to tez ok;]


Twój świat jest bardzo biało-czarny. Jeśli człowiekowi nie podoba się jedno, nie musi być zwolennikiem drugiego. Tak samo jedno drugiego nie wyklucza.

Btw. Do szkoły też limuzyną zasuwasz?


nesta, myślę, że ktoś na pewno tak przyjdzie... w mojej szkole raczej będę obserwować ofiary solarki i zbyt wysokich szpilek w których nie umie się chodzić...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się