safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 29 maja 2013 20:25
Czy wiecie gdzie dostanę taką bluzkę?
Na myśl przychodzi mi gatta i może sklepiki "bezmarkowe", jakieś budki z ciuchami i bielizną na targu
[quote author=madmaddie link=topic=168.msg1785866#msg1785866 date=1369566310] nie widziałyście takiej, lub podobnej koszulki z Canonem, albo aparatem bez wypisanej marki?
madmaddie, odezwij się do dziewczyn, które robią koszulki z własnymi rysunkami. taka koszuleczka pewnie z 40 zł, a będzie co chcesz. sama mam z motywem jelenia. 😉
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 30 maja 2013 21:42
galopada, ale fajnie to wyszło 🙂 Brakuje mi tylko butów w kolorze marynarki.
Mnie się szykują chyba dwa wesela w sierpniu 😵
A w sobotę idę na ślub ( czuję się jak na Arce Noego) i nie za bardzo wiem czy wypada iść w czarnej sukience?
[quote author=madmaddie link=topic=168.msg1785866#msg1785866 date=1369566310] nie widziałyście takiej, lub podobnej koszulki z Canonem, albo aparatem bez wypisanej marki?
madmaddie, odezwij się do dziewczyn, które robią koszulki z własnymi rysunkami. taka koszuleczka pewnie z 40 zł, a będzie co chcesz. sama mam z motywem jelenia. 😉
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 31 maja 2013 12:41
Nie mam możliwości zapytać- ślub kolegi z pracy. Jadę w ramach wytypowania z wydziału z prezentem.
galopada_, jakie twoje mama ma nogi!!! Dałabym się za takie pokroić haha 😀 Ja kiedyś bez konsultacji kupiłam z mamą takie same torebki. Coś jest w tych genach 🙂
safie, byłam ostatnio na kilku ślubach i weselach i były dziewczyny w czarnych sukienkach, jak idziesz tylko na ślub to może załóż jakąś jasną marynarke i będzie ok 🙂
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 31 maja 2013 16:23
[quote author=karolina_ link=topic=168.msg1790718#msg1790718 date=1370008060] Sadie- ja miałam czarną na ostatnim weselu 3 lata temu, do tego kremową marynarkę i niebieskie dodatki i było ok [/quote]
Rozumiem, że to do mnie 😉
W takim razie zarzucę beżową marynarkę i szpilki 🙂
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 31 maja 2013 18:21
Z kolorowych szpilek mam albo fioletowe albo takie , a niby mam dużo butów :p
Kupiłam na bal tę sukienkę, mam do niej zwykłe czarne baleriny na poloneza (tańczymy na takim podłożu, że obcasy nie wchodzą w grę) i obcasy (też najprostsze czarne) na tę część luźniejszą balu. Problem w tym, że zupełnie nie wiem co mogę na tę sukienkę założyć w razie chłodniejszego dnia. Dysponuję czarną marynarką i czarną skórą. Co będzie lepsze? Mam wrażenie, że marynarka bardzo "przygnębi" a skóra za to będzie zbyt no... imprezowa.
"Dresy, które fajnie wyglądałyby do japonek" to chyba oksymoron. Szczerze nie wyobrażam sobie, jak można założyć coś takiego (oczywiście nie chcę być niemiła, to nie jest wycelowane w Pialottę, po prostu zaskoczyło mnie takie połączenie.)
Wczoraj kupiłam bardzo fajne, szare spodnie dresowe w Zarze, ale noszę do nich puchate kapcie i śmigam po domu 😀 Chociaż jak ktoś lubi to i na co dzień będą ok.
smarcik widziałam ostatnio takie połączenie u jednej dziewczyny, może i brzmi dziwnie, ale prezentuje się naprawde fajnie gdy dobrze dobierze się resztę 😉
Pialotta- brzmi dziwnie, ale wiem, o co chodzi, dobrze wyglądają krótkie, obciślejsze dresy (za kolano), albo długie i całkie luźne, obie wersje do obcisłej koszulki. Chociaż ja bym się tak nie ubrała, nie mój styl jakoś 😉
Ja wczoraj zakupiłam 2 rzeczy (a miałam oszczędzać, bo prawko na motor mnie spłukało konkretnie 👿 ) koszulkę taką do chodzenia na lajcie/ na imprezy i koronkowe body (chciłam bluzkę, ale wszystkie za krótkie...) z taką wstawką, że na imprezę można będzie na stanik ubrać bez koszulki pod spód. Rano się tak przykro patrzyło na te zakupy, ubierając nudny zestaw pracowniczy... ot, poniedziałek 😉