"Myślę, że nasza niechęć czy wstręt do podpaski wielorazowej (zapieranie i zostawianie do prania na 2-3 dni) może wynikać z tego, że krew menstruacyjna na podpasce jednorazowej po prostu szybko brzydko pachnie i ma ciemny brzydki kolor. Kto spróbował (czy kubeczka czy podpasek wielorazowych) pewnie stwierdził, że ta krew staje się o wiele bardziej "przyjazna" i naturalna. Ja po skaleczeniu. Ja byłam tym odkryciem zszkowowana."
hehe ja mysle ze przeciez krew niezbierze sie tylko w tym kubeczko bo jest zamały ale mysle ze to bedzie n zasadxzie korka w umywalce wyciagniessz i szluss bleeee
fuj, wyobraziłam sobie to...
Fuj, fuj, fuj i jeszcze taki chlust.
Wolę tradycyjne metody acz wygodniejsze.
I jeśli jest tak jak pisze Emi, to jedna mnie rzecz zastanawia. Przecież taka gromadząca się krew przez parę godzin jest pożywką dla bakterii. Przecież stan zapalny się może rozwinąć...
no włąsnie zreszta ciezko by było co40 min chodzic do łazienki wyciagac myc kubeczek
naszła mnie kolejna mysl na temat tego usyttrojstwa ale wam niepowiem bo blee
no bo niekazdy ma zaraz przy kibelku umywalke zeby niewstajac isc to wyplukac zanim ty wstaniesz z kibelka pojdziesz do umywalki to umyc to ta zablokowana krew jak chlusnie to nieciekawie no a wiadomo jak chcemy byc ekologiczni to niema jednorazowych wkladek tylko te wielorazowe haha
zreszta to co zen mowila na poczatku co zrobic w publicznej toalecie nie nie nieprzekonuje mnie wynalazek
Na początku czytałam Wasze wypowiedzi i artykuł o tym "ustrojstwie" z wielkim zainteresowaniem, ale teraz to już mi się słabo robi.
Ale z drugiej strony....trochę mnie to ciekawi...ale chyba nie na tyle żeby próbować.
Kiedyś jakims cudem rozmawiałam o "tych dniach" z moją Mamą.
Pytałam o dawne czasy- zanim choćby watę wymyślono.
I okazuje się,że Panie miały taki zestaw flanelowych podpasek wielorazowych. I też jak jakiś przedmówca się wykrzywilam na zapach i kolor a moja Mama spojrzała na mnie ze zdumieniem i powiedziała:
-W te dni-Pani była "cierpiąca" czyli sobie polegiwała. A podpaski prały służące.
Proste?
A co do kieliszka-też mi się takie CMOK! wyobraziło.
Ale przypuszczam,że on jest taki całkiem miękki. Pisżą,że to silicon.
I pewnie ma twardsze tylko to kółko na dole -no tak,żeby go nie wessało do..
Podano wymiary -ale ciekawe jak zrobić samodzielnie pomiar? Suwmiarką?
Co do mycia-to jako wet-dałabym radę.
Na testera się nie piszę .
w porownaniu do normalnego rozmiaru lejka bo w sume to kształytem i przypomjina lejek
nie zreszta takie to niby ekologiczne ale trzeba bedzie to zutylizowac i wyprodokowac
podobnie jak miliardy ton podpasek, tamponow, wkladek etc.
w pewnym sensie na pewno jest to bardziej eko niz ww. produkty. bo podobno takiego jednego lejka mozesz uzywac nawet 10 lat- a raczej watpie zeby jeden tampon mogl nam posluzyc przez tyle.
wiecie co, mialam sobie to kupic wieki temu, bo ma to wiele zwolenniczek w niemczech, ktore sa naprawde zadowolone. jakos zawsze zapominalam, ale moze sie skusze