Forum towarzyskie »

Odwaga

http://wp.tv/i,O-krok-od-tragedii-na-torach,mid,510059,klip.html
Bywają jeszcze odważni  ludzie.
Nie wiem czy na miejscu tego pana bym się tak zachowała.
Kiedyś rzuciłam się ratować tonącego ale na szczęście kilku panów szybciej dopłynęło.
😡
A Ci z białego nie mogli zwyczajnie wysiąść? Szkoda, że przez ich głupotę ktoś się narażał.

Ja miałam okazję tylko raz dziecko wyjąć z wody- reszta ludzi stała jak zaczarowana, padały komentarze 'o Jezu, chyba się dziecko topi'- i dalej stali 🤔
zen, Klasyczny przykład, ot co 😤

Dwa lata temu moja znajoma, co nie umiała za dobrze pływać chciała się popisać i wypłynęła na głębokość, gdzie gruntu nie miała. Dodatkowo tylko ja i mój ojciec się rzuciliśmy by ją ratować, a ta mnie jeszcze za szyję i pod wodę :/
3/4 ludzi stoi, szepcze, niektórzy się wręcz podśmiewają. A ja tylko mięsem rzucałam, i opierdzieliłam ze takim gierojem była i chciała się popisać :/
a ta mnie jeszcze za szyję i pod wodę :/



Pamiętaj, że w takiej sytuacji człowiek nie myśli logicznie i działa instynktownie. Zachowanie bezpieczeństwa w takiej sytuacji leży po stronie ratownika.
Ano, zawsze.
Ale intuicyjnie zepchnęłam ją na płytszą wodę i złapała grunt.
No właśnie o tych gapiach myślę. "Mój" topielec też się topił publicznie.
W hotelowym basenie. I ja skoczyłam pierwsza ,za mną dwu panów.
Ja poszłam chwilowo na dno bo skoczyłam asekuracyjnie  😵
A panowie zdążyli uratować.
Około stu osób się gapiło i nie drgnęło.
A basen nie był duży i w zasadzie się nie ryzykowało wiele.
Pan z filmiku mnie wzruszył.
Mnie najbardziej przeraża nie tyle brak odwagi społeczeństwa, co ogromna niewiedza w zakresie udzielania pierwszej pomocy 🙁 Mało kto wie co to RKO, a o wykonaniu nawet nie wspomnę. Nie chodzi mi, że każdy powinien umieć zrobić masaż serca czy sztuczne oddychanie, ale powinien znać podstawowe czynności podczas np. omdlenia. Wielokrotnie byłam świadkiem takich sytuacji i ludzie reagowali zazwyczaj paniką, nie wiedzieli co robić (ba! niektórzy nawet sie irytowali że "przez" omdlałego autobus dalej nie jedzie 🙄 ), albo kazali poszkodowanemu siedzieć z głową między nogami i pozamykali okna...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Lzy-cisna-mi-sie-na-oczy---policjanci-nie-moga-pogodzic-sie-ze-smiercia-kolegi,wid,11964476,wiadomosc.html

Tu też odważnych nie było.
Tylko jeden.
(Zamordowany policjany był Moderatorem forum -tak na marginesie.)
Notarialna- ja mialam taki sam przypadek, jak juz mojej kolezance w koncu ratownik rzucił koło i odpłynęła, ja wypłynęłam, to widziałam tylko miny ludzi w stylu: nie umiesz pływać, to nie pływaj  🤔
ale nikt sie nie rzucił na pomoc, tylko pod nosem szeptali. Dziady głupie  😁
   TANIA-  cóż przedstawciele JP, powinno coś z tym się  zrobić, ale o ironio dzisiaj w szkole uslyszałam od takiego właśnie JP na 100% "- Ja to zgłoszę na policję"
pozamykałabym ich wszystkich w areszcie czy coś bo już na tą głupotę patrzeć nie mogę  👿 pomyśleć że to niby przyszłość kraju..


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się