Forum towarzyskie »

Bieda?

Tania, bo wlasnie w tym rzecz jak sie pomaga. Jesli sie cos da, wiadomo, latwo przyszlo, lekcji zadnej. Kiedys uslyszalam madra rzecz, ze zamiast ryby trzeba dac wedke i pokazac jak sie te ryby lowi, wtedy czlowiek ma wybor. I to sie moze odnosic nie tylko do tego o czym rozmawiamy. Dac rybe jest naprawde bardzo latwo, bardzo duzo ludzi ma skrupuly odmowic komus pomocy.. ale to jest bledne kolo, sama o tym moglas sie przekonac..
Ja dzisiaj pracowałam jedyne 11 godzin, udało mi się pracować krótko  🙂 od września pracuję sama, a dlaczego? bo nie mogę znaleźć pracownika. Zielony surowiec po technikum wet dostaje na wejście 1200 zł - u mnie - w dużym miastach lek. wet. nie dostanie na początek więcej jak 1500 - a ja szukam technika. I co? I se szukam  🙄 zapierniczam tak, że mam ochotę zamknąć to wszystko w cholerę i wyjechać na dwa tygodnie.

I drugi wątek - biedni popeegierowi rolnicy. Nerechta przestawiła liczby, ja znam to z autopsji. W 90 % banda nierobów. Bywałam w ich "slamsach"  i naprawdę wiem, jak to wszystko wygląda. Nie mam żadnego szacunku dla tych ludzi.

A pomaganie? Ludziom nie pomagam, nie warto. Pies przynajmniej po pomocy nie ugryzie btw przykładu Tani.
patrzymy na rynek Polski...

by był USTRÓJ
bo się należało...

ale to nie od ustroju zależy, podobnie jest i w Anglii i w Niemczech, gdzie jest warstwa ludzi - nierobów...
Wyolbymiając - Niemiec nie pójdzie sprzątać ulic - bo zrobi to "turas albo polus"
woli siedzieć na zasiłku
w Anglii laski rodzą dzieci - bo zasiłek i da sie żyć...
w czasach przed-kryzysem polak brał w Anglii każdą pracę - a Angol jakoś nie...

taka mentalność to nie tylko Polska specjalność...

Faktycznie jest wiele osób, którym wystarczy pomóc i wskazać drogę a później sami już popłyną.
I cieszę się, że udało mi sie pomóc kiedyś takiej osobie, która wyszła naprawdę z ogromnej biedy a obecnie nieźle sobie radzi mając podstawowe wykształcenie i czworo dzieci ;-)
dokladnie mam takie zdanie jak dodofon.
dwa tygodnie temu jeden mlodziutki chlopaczek mi powiedzial, ze on za 2000 pln na reke nie bedzie pracowac 👍
dodam, ze chlopak ma moze ze 20 lat i ZERO doswiadczenia.




Zen jeśli on Ci odmówił 2000zł to jest idiotą!! Ja pracuję za duuuużo mniej. Musi wystarczyć. Niektórzy mówią - MASZ KONIA - BOGATA JESTEŚ. Gówno prawda. Koń był wyrzeczeniem, kupionym za oszczędności i kredyt. Celowe działanie. Odmówiłam sobie wiele, by mieć i móc utrzymać Darnicę. Większoć pieniędzy ładuję w konia. Dorabiamy się jak większość: sprzęty domowe, meble na raty kupujemy. CZy jestem biedna? Nie nie jestem. CZy narzekam? Czasem tak, jak mam dość chamstwa w pracy i poza nią. Wiadomo, jakby było więcej pieniędzy w domu, to by było lepiej. Ale o te pieniądze trzeba się postarać, a nie czekać jak na "mannę z nieba".
Z biedą, lepiejmi brzmi : niedostatkiem, co na jedno pewnie wychodzi,  często jest tak, że tam gdzie ona rzeczywiście jest, nie jest "wyciągana na maszt".. Oszczędza się na wszystkim, odmawia się sobie wszystkiego co nie jest absolutnie niezbędne, ale rzeczy są czyściutkie, pewnie w niejednym miejscu podcerowane lub "uratowane" jakąś aplikacją.. Oszczędność, zaradność, bez jojczenia i licytowania się, kto ma gorzej.. Znam tez domy, gdzie od lat słyszę:  bieda, ale domek jednorodzinny jednak stoi, nowy samochód w garażu, każde z dzieci ma nowiutkiego laptopa, cyfrówkę, plejera i co tam jeszcze tylko, mamusia regularnie u fryzjera, w nowych ciuchach itd.. Mamusia wciąż podkreśla zbolałym tonem jak to jest ciężko.. źle mi to brzmi, nie wiem co mam na to odpowiadać, czasami szlag mnie trafia..
dragonnia- a jak dodam, ze moi pracownicy maja oplacone mieszkanie w warszawie i do dyspozycji duzy samochod? czyli woza dupe do pracy i z powrotem a ich jedynym zmartwieniem jest zapelnienie lodowki, bo rachunki place ja.
i jeszcze uslyszalam, ze jednak za 2 kola to on robotac niet 😉 u mnie brygadzista w tej chwili dostaje 3.500 na reke- facet jest jak zloto- nie ma odmowy, nie ma marudzenia, nie ma krecenia- wie, ze w tej branzy jak jest robota to sie zapierdziela a nie kreci nosem bo za miesiac moze juz nie byc kontraktu i potrafi przyjsc do pracy w sobote czasami w niedziele jak jest pogoda a trzeba szybko skonczyc- a za ponad godziny pracy maja oddzielna stawke, czyli jak jest dobry sezon to potrafi zarobic sporo. on ma na utrzymaniu zone leniucha i 3 dzieci w zapadlej dziurze. i mi powiedzial, ze on praca u mnie 'zlapal pana boga za nogi' 😡

kiedys mialam ostre sciecie z dwoma takimi moimi madraskami, ze oni nie beda za tyle pracowac, ze chca wiecej. wiec mowie, ze ok- dostana wiecej ale maja otworzyc swoja dzialalnosc i placic sobie zusy srusy etc. ja z nimi podpisze umowe o wspolpracy, zalatwia sobie mieszkanie w wawie i finito.
nie wrocili do rozmowy  nigdy wiecej 😎
Poemon, z technikami wet to zagadka wielka.
W Nowym Sączu jest szkoła. Co rok absolwenci jacyś chyba.
I ja już tam nieraz dzwoniłam do dyrektora -bo szukałam laborantów.
I NIC-wielki brak zainteresowania.
I na stanowisko laborant-mi się zgłaszają osoby z doktoratem 🤔wirek:
A z Nowego Sącza -nigdy nikogo.
Wszyscy na studia idą?
Zen - to daje mi tylko jedno wyjasnienie. Widać wcale nie szukał pracy, a gdybys go zatrudniła to pewnie miałabyś z nim same kłopoty. Wielu jest takich co niby szukają pracy, a jak ja dostaną to w tyłkach im się przewraca.
Zen - w moim mieście wojewódzkim większość za 2000 na rękę to po łapkach pracodawcę byłaby gotowa całować. Tu się zarabia w znacznej większości najniższą krajową.
Względem olewania - człowiek ozap**** się jak dziki osioł na wysokości lamperii, dba, żeby wszystko było ok i na czas zrobione, przejmuje się i w ogóle, lubi swoją robotę (dość niewdzięczną zresztą), więc się stara.... i dostaje wypowiedzenie od pracodawcy.

Świetnie.
Wiwiana - to co opisujesz miało miejsce w moim zakładzie pracy, na koniec roku. Poprostu brak słów. Z mojego wydziału poszło około 30 super pracowników, którzy wręcz żyli tą pracą. Marnota pozostała.
Czyli na jakiej zasadzie to działa? Niech pracują najlepsi, bo są w tym dobrzy, czy premiujmy BMW, bo tak łatwiej kierować??

Niedzisiejsza jakaś jestem.
A na zwolnione miejsce pracy przyjęto jakąś rodzinę pani Vice.
"Protegowani" to juz norma w większości zakładów pracy. Nic na to nie poradzimy. Natomiast nie potrafie odpowiedzieć na Twoje pytanie dlaczego tak się dzieje. Mnie też to bardzo szokuje. Cóż obydwie jesteśmy niedzisiejsze.
Dodo jaką masz duża chatę , ze płacisz 50 zł ze się tak spytam? mieszkanie małe? Sprzątanie komuś chaty to akurat jedna z najgorszych prac.

Bieda jest i to okropna a najgorsze jest to ze nie ma pracy, chyba ze po znajomości.Ludzie nie chca za darmo , chca pracować ale chcą też godziwie żyć, a nie byc wykorzystywani ile tylko sie da bo pracodawca wie ze i tak bedzie siedział bo gdzie pojdzie? Rachunki rosną , do buzi dzieciakom tez trzeba coś wsadzić.
Teraz jest takie bezrobocie ze ludzie po studiach za 800 zł robią  i się cieszą ze prace maja a pracodawca tylko łapy zaciera.
Niestety ale wkurzają mnie nowobogaccy co to dupy sami nie rusza ale myślą ze rzucą jakiś ochłap kasy i rządaja cudów. Ludzie , chociażby bez żadnego wykształcenia ale swoją godność maja.
zwykłe mieszkanie,
w miare nowe
nie zasyfione
mebli bardzo mało...

czy sprzątanie jest jakieś złe??
wytarcie parapetów, odkurzenie, umycie mopem podłóg + poszprzatanie łazienki to około 3-4h pracy nie przemęczając się ...

praca jak każda inna = w cieple, przy muzyce czy TV, z żarciem
dzisiaj naraiłam nową kobitę
za 50 zl to niestety ciezko kogos znalezc.. w warszawie nie chca przyjsc za mniej jak 80-100 😲 i to bez prasowania oczywiscie..ja sie tak pozbylam juz zludzen i sama sprzatam- przynajmniej zaoszczedze troche..
Zen, u nas za 50 cały dom 2 piętrowy robią.
50 zł , tak jak pisze Zen to mało, bo dojazd trzeba od tego odliczyc chociażby. No chyba , że mało wymagasz.Ale to zależy bo wiesz dla niektórych umycie podłogi to 2 małe pokoje a dla innych to 2 piętrowa willa 😉 W każdym razie gdybyś szukała kiedyś to daj znać bo znam jedna taka uczciwą Panią która chętnie by Ci pewnie pomogła.

Zauważyliście,że w ogłoszeniach same teraz oferty pracy na stanowisku przedstawiciel handlowy? Plaga...
Sama chce zmienić pracę i szukam czegoś. Nie jakiegoś cudu. Ale jest bardzo , bardzo ciężko jeżeli o Poznań chodzi.Już w zasadzie to tracę nadzieję. Trzeba było zostać na doktoracie.Koniec OT.
Firmom spadają obroty albo ludzie nie wytrzymują tego łażenia i namawiania (co za niewdzięczna robota, gorsza nawet niż recepcja, zaprawdę), to nazatrudniać muszą nowych.
Fakt, mało co jest wartego uwagi w tych ogłoszeniach. Albo trzeba być super-hiper-specjalistą kadr-płac, albo kierownikiem budowy, albo dla odmiany można się zatrudnić w biurze. Wymagania: obsługa komputera z Officem, pozytywne nastawienie, dyspozycyjność. W zamian oferuje się "pełną wyzwań pracę w dynamicznym zespole". Cokolwiek to znaczy.
Marudzę, ale dość mam już czytania ogłoszeń ciągle z tymi samymi chwytliwymi sloganami.

Ale OT robimy.

Względem biedy - można zarabiać sto tysięcy, ale jak po wszystkich opłatach zostaje 500 zł, to czy to nie jest bieda właśnie? 😉
za 50 zl to niestety ciezko kogos znalezc.. w warszawie nie chca przyjsc za mniej jak 80-100 😲 i to bez prasowania oczywiscie..ja sie tak pozbylam juz zludzen i sama sprzatam- przynajmniej zaoszczedze troche..

e, to chyba zle szukasz 😉 my placimy tak 80-100zl, wszystko sprzata, prasuje, nasmaruje podlogi, wymyje taras i balkon, schody wejsciowe do domu, jak potrzeba to i okna. mozna ja zostawic na caly dzien sama i absolutnie nic nie ginie 🙂
prasowania zazdroszcze 👍 jakby chciala dojezdzac na moja wies to chetnie wezme namiar- ale pewnie jak jest taka fajna, to i oblozenie ma 🙁
Teraz jest takie bezrobocie ze ludzie po studiach za 800 zł robią  i się cieszą ze prace maja a pracodawca tylko łapy zaciera.
Gdzie Ty żyjesz???????? W jakim kraju? Ja mieszkam w małym mieście, ale i ja, jak pisałam nie mogę znaleźć pracowników, a w firmie mojego męża - budowlano-coś tam  😉 jest problem, kilkumetrowy baner z ogłoszeniem - dam pracę- wisi już chyba ze dwa lata. Bo też chcą dać mniej niż 2000 na początek. Przewalają się tylko co chwilę bumelanci co myślą, że jak dostanie mniej, to będzie mógł w pracy leżeć, a wypłatę i tak dostanie.
Pokemon prawdę pisze, przynajmniej jesli chodzi o absolwentów praktycznie każdy z mojego roku poszedł do roboty zdobywac doświadczenie i to za niewiele więcej niż to 800zł.
Pokemon prawdę pisze, przynajmniej jesli chodzi o absolwentów praktycznie każdy z mojego roku poszedł do roboty zdobywac doświadczenie i to za niewiele więcej niż to 800zł.

U mnie też tak jest.Stażyści dostają grosze a jak się ich zatrudni to... też grosze.
Rozmawiałam z Prezesem naszj Izby /naszej pokemon/ i jak mu powiedziałam ile dostaje na wejście wet w państwowym lab- to mu ciastko w gardle utknęło.Dodam,że personel lab.jest intensywnie szkolony i szybko staje się naprawdę wysoko wykwalifikowany. A nikt tego nie umie docenić. 😕
Hmm to może jak dam 800 to znajdę pracownika  🙂 może to tak działa?
Hmm to może jak dam 800 to znajdę pracownika  🙂 może to tak działa?

Jest taki EFS -Europejski Fundusz Społeczny - w urzędzie pracy.
Zgłaszałaś,że potrzebujesz?
W sumie jak znajdziesz kogoś przytomnego,lubiącego zwierzaki,czystego,dyspozycyjnego - to go sobie przyuczysz do pomocy.
Może nawet facet Ci się trafi?
A jak się nie nada-napiszesz referencje i spróbujesz z kolejnym.
Jest całe mnóstwo absolwentów zootechniki. Ja jestem z nich bardzo zadowolona.
Jak Was czytam, dziewczyny, to zaczynam żałować, że mieszkam, gdzie mieszkam, bo gdzie indziej robota czeka....
Pokemon, kroplówki podłączać umiem i zastrzyki robić - przyjmiesz? 😉
Tania - jak poszłam do naszego UP, to w ogóle potraktowali mnie jako zło konieczne! Ja nie będę ich prosić, to ja oferuję pracę. Ale czego oczekiwać od pana, któremu przerwałam kawę  🙄 i śmiał mnie o tym niezbyt dyskretnie poinformować.
Jak Was czytam, dziewczyny, to zaczynam żałować, że mieszkam, gdzie mieszkam, bo gdzie indziej robota czeka....
Pokemon, kroplówki podłączać umiem i zastrzyki robić - przyjmiesz? 😉

Ło! To masz szansę w krótkim czasie na dużą podwyżkę. Zapraszam🙂
A jakby ktoś napisał, żt to OT, to ja napiszę, że to jak najbardziej w temacie - bo tak własnie bieda u nas wygląda.
bo bieda to jest podejście niktórych ludzi do zycia 😉bo mi sie nie opłaca lepiej siedzieć na dupie i nic nie robić 🤔
jest jeszcze jeden aspekt tego  że absolwenci często dobrych kierunków idą do pracy za grosze oni wiedza ze to tylko krok do lepszych zarobków rozwój, zdobywanie doświadczenia i licza na to że w przyszłości się im to opłaci. Pierwsza pensja mojego chlopaka po fizjoterapii 590zł staz z UP w szpitalu i tak jak piszesz pokemon jak miał iśc do UP to go targało nieuprzejme panie którym przerwał kawę, śniadanie pogawędke o dupie marynie (niepotrzebne skreślić 😉)
UP-to w ogóle jeszcze inny temat.
Bardzo zasłużony MODERATOR biedy.
Ja też tam poprzez kadry się płaszczę a po drugiej stronie płaszczy się absolwent.
I stale tam ,będąc na stażu lata,nosi jakieś papierki i jeszcze na kontrole przychodzą.
A tak bokiem... no na przykład widzę jak w śład za stażystą zaraz się pojawia telefon do niego-taki niby służbowy z ofertą funduszu emerytalnego.Czyli dane stażystów ktoś udostępnia.
pokemon nikt z moich znajomych nie pracuje za powyżej 1,5 tys miesięcznie . Po studiach, nawet z doświadczeniem ( dużo osób przez 5 lat pracowało gdzie się dało) Większość za 800-1000 zł , w sobotę -niedzielę po 11 h.I to po znajomości. A jak sie cieszą , że mają prace bo wiele osób szuka czegokolwiek i nic... Nawet do sklepu nie chcą. O pracy za 2 tyś to ja nawet nie umiem marzyć.



Jest całe mnóstwo absolwentów zootechniki. Ja jestem z nich bardzo zadowolona.



szkoda , ze u nas nikogo takiego nie chcą przyjąć...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się