P.S. reklama może być nie tylko śmieszna, ale i inteligentna. ja mam serdecznie dość rzekomo śmiesznych, a de facto topornych i durnowatych reklam. tak samo jak nie lubię zakladania przez reklamodawców, ze konsument to idiota... na szczęście to ostatnie coraz częściej się gorzko mści na tych, którzy z takimi założeniami podchodzą do klientów 😉
Powoli zaczynam w to wątpić. Niemal wszystkie telewizyjne reklamy wyglądają tak, jakby były tworzone przez opóźnionych umysłowo idiotów dla opóźnionych umysłowo idiotów. Spot: och, jakie to bezbrzeżnie zabawne, że ktoś się ubrudził barszczykiem. Tak zabawne, że aż chcę kupić ten barszczyk w proszku! Kolejny: Dzięki temu płynowi do mycia naczyń będę umiała umyć gigantyczną patelnię, łał!!!1!!! Zawsze chciałam taką mieć, więc jak już taką dostanę, to na pewno będę musiała czasem ją myć, a do zmywarki się nie zmieści, prawda? Prawda!
Jeszcze jeden: jak zareklamować czekoladę? JUŻ WIEM! Pokażę jakieś ładne kobiece ciało w szarfie! Och, jestem genialna, cycki sprzedadzą wszystko.
I ostatni: jesteś kobietą i potrzebujesz wkładki na swoje wstydliwe wydaliny? Spróbuj naszej wkładki - pierwsi i jedyni na świecie doszliśmy do wniosku, że koronka jest właśnie tym, co chciałabyś mieć przyklejone do majtek!
Doprawdy, oglądam jeden blok reklamowy i mam ochotę iść się udławić 👿
Powiedzonko, że coś "to pikuś" drażniło mnie na długo przed tym, gdy ktoś postanowił pokazać personifikację tego powiedzonka w telewizji. Zresztą reklama bez sensu (jak reszta reklam z bloku reklamowego, więc standard), szanowna mama (na oko mój wiek +4 lata) zostawia swoje rozwydrzone bachory z przedstawicielem firmy ubezpieczeniowej, którego widzi pierwszy raz w życiu i o którym wie tylko tyle, że jego miejsce pracy sprzedaje jakiś produkt, który łatwo nabyć. Brawa dla tej mamy! Potem słyszymy helowy głosik (Borze Tucholski, jakie to zabawne!), widzimy słodkiego Pana Pikusia i już wiemy, gdzie sobie ubezpieczymy dom/chomika/motorówkę/złote zęby.
Dobrze, że Auchan się nie
reklamuje w telewizji.