Jako sprawca bałaganu Pikusiowego.... moge tylko powiedziec dziekuje :kwiatek:
a maskotki Pikusia sa niezwykle utratnym towarem, ostatnio zadzwonil do mnie pan, ktory pracuje w centrali konkurencji i powiedzial, ze prosi o 2 sztuki, bo mu blizniaki spokoju nie daja. wiedza ze pracuje w ubezpieczeniach, nie rozumieja ze sa rozne firmy, a Pikuś jest z firmy ubezpieczeniowej, wiec dlaczego tata nie che im dac... slodkie 😅
Mnie nadal nic i nikt nie wkurza 😉 Pan Pikuś również nie, podobnie jak Pan Głodek czy inny Pan Chłodek 😉 Pan Pikuś chyba wyszedł z tej samej 'stajni' co Głodek, prawda?
Mały Głód jest nasz znaczy Danonowy🙂 z Pikusiem sie nie poznali, ale możemy z Lostak zaaranżować spotkanie😉 nie wiem z jakiej stajni wyszedł Głód- we wt się będę z nim widzieć ( i to mnie wkurza, że dopiero we wtorek) - wiem natomiast do jakiej stajni pojedzie 😎 a wkurza mnie, że sprawa detektywistyczna na volcie umarła...a było tak fajnie nie burzolku?
Burza, Pan Pikus istnieje mniej wiecej od wakacji, a moze i wczesniej, nie pamietam dokladnie, ale na pewno jeszcze przed rozpoczeciem tego roku akademickiego czytalam artykul w PROKreacji albo w Marketing & More 😉 wiec to ze miesiac temu odlaczylas TV i do tej pory go nie widzialas to mnie dziwi 😉
A ja jak widzę reklamę z pikusiem, to mam ochotę go walnąć w łeb, za to Pan(!) Pikuś. Jakoś mnie drażni ten misiek mnie to drażni w ogóle cały ten pikus, ta reklama, i cała ta kampania. nie wiem do jakiego klienta to miało trafić... mam wrażenie jakby targetem miał być ktoś z deka ocieżały umysłowo lub co najmniej niezbyt ogarnięty. może stąd tak wielka popularnosć pana pikusia wsród dzieci...? (oczywiście nie w sensie, ze są głupie, tylko, że niezbyt ogarniają reklame, ubezpieczenia, rebranding, etc. - a pan pikus taki puchaty - akurat dla dziecka do zabawy sie nadaje. i tylko do tego, IMO 😉)
kończąc OT - wkurza mnie wasze aktualne rozpisywanie sie o pikusiu w tym watku - i w tym sensie jest to moja odpowiedź na tytułowe "co mnie wkurza aktualnie na forum" 😉
Widzisz, skutecznosc pana Pikusia gw mnie polega na jego popularnosci 😎 wszyscy (ok, prawie wszyscy) wiedza kto to pan Pikus, oraz co reklamuje (Aviva, dawniej Commercial Union - zapamietalismy?) . A poniewaz zostal wprowadzony rownolegle ze zmiana nazwy (badz zaraz po, nie sledzilam tego dokladnie jako kampanii), to nie chodzilo moim zdaniem o to, by byl "blisko" z klientem jako takim, tylko byl czyms, co wryje sie przez czaszke do mozgu. Ze Aviva to nie cos wzietego z kosmosu, tylko Commercial Union, to mowi wam Pan Pikus 😉 I to sie akurat bardzo udalo. Poza tym wg mnie pan Pikus jest smieszny 😀 mi sie podoba, dosc mam tych powaznych nudnych reklam
Kaprioleczka, wszystko o czym piszesz, to tylko potwierdzenie mojej tezy. a że ja nie lubie być traktowana z założenia jako zdziecinniały idiota, takie prowadzenie rebrandingu do mnie co najmniej nie trafia. byc może pan pikuś miał być smieszny, ale dla mnie jest tylko głupkowaty. taki kolejny teletubiś. z równie głęboką filozofią 🤣
P.S. reklama może być nie tylko śmieszna, ale i inteligentna. ja mam serdecznie dość rzekomo śmiesznych, a de facto topornych i durnowatych reklam. tak samo jak nie lubię zakladania przez reklamodawców, ze konsument to idiota... na szczęście to ostatnie coraz częściej się gorzko mści na tych, którzy z takimi założeniami podchodzą do klientów 😉