Forum konie »

komu konia w trening?

Tania, jakoś tak bywa, że ludzie kłócą się najżywiej, wtedy, gdy, tak naprawdę, niewiele ich dzieli/różni. O te różnice/wersje wyobrażeń -  idzie się pozabijać.

Raczej wybierać pokolenie edukowane wedle nowszych zasad?

Tak- ale  😎 Z "podglądania" "starych" wynika, że za doświadczeniem (dziesiątki, setki wychowanków) idzie coś ważnego - rodzaj intuicji, która tak naprawdę nie jest chyba intuicją, tylko półświadomym "wywoływaniem" z pamięci skojarzeń - "nieświadoma kompetencja". Ale to w dziedzinie szkolenia ludzi i całych par. W dziedzinie szkolenia koni (jazdą) liczy się talent, pozytywne zaangażowanie i... umiarkowanie w działaniu. Tę kombinację można znaleźć u wielu młodych ludzi, nawet na forum to widać.
Idealna kombinacja to doświadczony/intuicyjny trener i utalentowany (ale pokorny) jeździec. Kogo stać - taką opcję wybiera najchętniej.
Ile zajmie, zanim "oddzielnie" szkolony jeździec "popsuje" "zrobionego" konia? Może się zdarzyć, że w ogóle nie popsuje. O ile "grzecznie słucha" i wymagania wobec pary są zaniżone wobec możliwości konia. Ale to się rzadko zdarza. W przeciwnym wypadku - w skokach czasem jeden parkur wystarczy, żeby "było po koniu" - do roboty od nowa  🙁 (jeśli w ogóle). Konie to nie maszyny. Bardzo różnią się wrażliwością. Różnie reagują na niepowodzenia, na ból, na "szarpnięcie". Uśredniając - przeciętnie po sezonie startowym koń jest "do poprawki". W ujeżdżeniu jest trochę inaczej, może być trochę inaczej. Jest opcja, że jeździec "docelowy" siada na konia tylko czasami, aby-aby się zgrać i przejechać czworobok, tak, żeby nie "wytrącić" konia za bardzo z całego "obrazu", w którym jest utrzymywany. W skokach to mało prawdopodobne - para musi być przyzwoicie zgrana, an to trzeba czasu. w ujeżdżeniu - brak zgrania odbije się na wyniku, ale nie jest groźny dla zdrowia i życia (eksremalne przypadki nie powinny mieć miejsca). W WKKW - myślę, że "oddzielne" szkolenie w ogóle jest niemożliwe. Tzn. można wstępnie, z "nadmiarem" przygotować konia - ale potem para musi stworzyć świetnie działający tandem. Bardziej, chyba, opłaca się pracować od początku z parą - bo konie uczą się szybko, szybciej niż jeźdźcy "dorastają". Wyjątki (od wszystkiego) - są zawsze.
Wnioski - z obserwacji. Sama nigdy nie pracowałam w układzie, że trenuję jeźdźca, który przygotowuje konia dla kogoś innego. Natomiast bywałam takim jeźdźcem.
edit: tylko tym młodym, którzy mają w sobie pokorę dalszego szukania wiedzy i doświadczeń i są zdrowi psychicznie 😉
pełna zgoda. "starych" to nie dotyczy...bo w sumie bez różnicy 😉
PS i nie chodzi tak naprawdę o ciebie lets-go, ale o ten zakłamany marketing który doprowadza mnie do szału i którego, w tym wątku, egzemplifikacją się dla mnie stałaś.
Taaa, to jeśli wychowankowie stajni śmigają L-ki to mam się gdzieś indziej przenieść czy poczekać 😉 Jeśli się przenieść to po nazwisku, do kogo? 😉
Każdy uczący miał kiedyś pierwszego konia/ucznia do pracy i od kogoś trzeba zacząć. Po co ten krzyk? Zwłaszcza, że mimo buzowania wątku i tak konkretów nie ma.
Nauka od podstaw do pewnego poziomu jest cholernie ważna, ale czy do tego trzeba koniecznie kogoś znanego i z tytułami? Przecież to nie gwarantuje, że się z koniem/sobą nie wdepnie.
Podbijam jeszcze raz.
Szukam kogoś z okolic Poznania, kto byłby na przyszły rok chętny do "doprawienia" mojej kobyły.
Mogę oddać na parę mies., ale potem chciałabym kogoś, kto by przyjeżdżał do nas.
POSZUKUJĘ TRENERA Z OKOLIC WOŁOMINA (woj. mazowieckie), który dojeżdżałby 3 razy w tygodniu do mojej prywatnej stajni by pomóc mi w pracy nad 5cio letnim koniem i nade mną. 😉 Byłabym wdzięczna, jeżeli polecilibyście mi paru trenerów skokowych, z którymi warto zacząć uczciwą współpracę. Z góry bardzo dziękuję. :kwiatek:
Moja opinia to oczywiście tylko takie malutkie coś ale bardzo bym chciała tym się podzielić 🙂 więc nie gniewajcie się 🙂
Mawiało się "daj mi dosiąść swojego konia a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem" lub generalnie, że po koniu poznasz jego jeźdźca/trenera/przewodnika. Jest u nas w stajni taki jeden mały siwy delikwent, który od początku zachwyca mnie swoim zachowaniem charakterem i tym, jak dba o swoich małych jeźdźców (dokładniej to jednego jeźdźca). Jest najmniejszym konikiem w stadzie a rozstawia wszystkich równo po kątach, bryka dokazuje, jest wesoły, energiczny, zawsze z takim radosnym okiem a pod siodłem ... janioł to mało powiedziane. Rider, jeśli ten mały wzrostem a wielki serduchem konik ma świadczyć o Twoim prowadzeniu to... czapki z głów 🙂 Ty jakiś genialny trener jesteś, czy co? 🙂
Wiem,że gdzieś był albo mi się przyśniło, wątek ogólnie o trenerach-jacy gdzie itd,ale szukajka mi nie znalazła,więc pisze tutaj,czy znacie instruktorów/trenerów z Wrocławia i okolicy,którzy dojeżdżają na treningi w rozsądnych cenach?
Jesli tak to proszę najlepiej o dane kontaktowe na priv 😉PILNE! Z góry dziękuje 😀
może tu spróbuję:
szukam kogoś, kto poprowadził by mi treningi ujeżdżeniowe, uwzględniając że jesteśmy skoczkami. Chciałabym tylko jeden trening w tygodniu o stałej godzinie, no i dobrze, żeby nie był to ktoś, kto weźmie 100 zł za sam dojazd, bo będzie jechał z drugiego końca Warszawy. Stoimy blisko Aromeru. Możecie kogoś polecić?
Możecie polecić kogoś, kto będzie jeździł bardzo utalentowana kobyłke chodząca obecnie konkursy 120cm. W założeniu jest sprzedaz konia, więc chiałabym zeby był to ktos z kontaktami. No i wazne -  jeździec z doswiadczeniem, klacz jest przygotowana na wyzej i miałaby startowac. Woj wielkopolskie, zachodniopomorskie i oscienne. Obecnie jest w treningu u zawodnika, startuje z sukcesami, jednak koszty są zbyt wysokie, szukam taniej.


poszukuję osoby, która poprowadzi mi treningi ujeżdżeniowe na moim koniu, stoimy w Koniku Starym (za Aromerem)
max 70zł za trening

dziekuję z góry :kwiatek:
i ja i ja  😉
Również przyłączam się do poszukiwań, lecz głównie zależy mi na skokach. Byłabym w stanie dojeżdżać do trenera, (by móc korzystać z hali) gdy u mnie nie będzie warunków do treningów parę razy w miesiącu. 😉
Diakon'ka, Forta, mogę polecić trenerkę do ujeżdżenia. Świetnie pracuje z ziemi, trenuje konia na lonży. Ma dobry kontakt z koniem i jego właścicielem, mam na myśli to że, tłumaczy, wyjaśnia, możesz w tygodniu "odrobić lekcję". Więcej na pw.
Do ogłoszeń!
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] nagminne ogloszenia w niewlasciwym dziale
jest ktoś godny polecenia gdzie można dać młodą kobyłkę w zajeżdżanie? Interesuje mnie rejon Zielona-Góra-Gorzów Wlkp - Szczecin i Poznań (+okolice)?
Okolice Zielonej GÓRY - polecam Darię Kobiernik. Przez rok stała w naszej stajni i miałam okazję widzieć jak pracuje z młodymi końmi - naprawdę super.
[quote author=ewelin_n link=topic=161.msg1410721#msg1410721 date=1337865136]
Okolice Zielonej GÓRY - polecam Darię Kobiernik. Przez rok stała w naszej stajni i miałam okazję widzieć jak pracuje z młodymi końmi - naprawdę super.

[/quote]

masz jakiś kontakt? e-mail? www?
Mogę zdobyć, ale nie jest to tania usługa
ewelin_n, to po co polecasz,skoro masz dawać takie komentarze.
Polecam bo jest dobra, a za jakością niestety idzie wyższa cena  😉 
Z tymi cenami to chyba nie do końca prawda. Jest u mnie w stajni koń którego jeździła p.Daria. Właściciel twierdzi że cena była bardzo przyzwoita a ja mogę potwierdzić że koń zrobiony jest świetnie.
Ja z kolei szukam trenera z okolic Warszawy, a przede wszystkim Piaseczna. Konia mam młodego 6-latka. Szukam osoby która podjęłaby się pracy ze mną Gasparem a super byłoby gdyby pod swoje skrzydła zgodziła się wziąć także mojego współdzierżawcę.  Obie uznałyśmy, że tak będzie najzdrowiej dla Gaspara, kiedy będzie trenowany przez jedną osobę. Czy polecicie mi kogoś ?? Z góry dzięki za odpowiedz. Pozdrawiam.

PS szukamy kogoś bardziej od ujeżdżenia.
A czy ma ktoś może jakieś opinie o Annie Wieczorkiewicz i stajni Dressage Dreams ( http://www.dressagedreams.pl/index.html ) ?
Jak myślicie czy opcja dla hodowcy że oddaje konia w trening biorąc w zamian na utrzymanie klacz hodowlaną lub emeryta może być ciekawa ?
Jeździec dostaje określony procent od sprzedaży, hodowca nie ponosi kosztów utrzymania konia. Koszty wyjazdów na zawody sa do dogadania

Wydaje mi się to ciekawą opcją ale skąd ewentualnie wziąć zainteresowanych hodowców ?
fabapi mam 25 swoich koni, ale niestety nie mam jeźdźca, a taka opcja wydaję mi się bardzo korzystna dla obu stron. 😉
szukam informacji na temat trenera/szkoleniowca na poziomie kl od C w zwyz skoki/ujezdzenie w okolicy w-wy. Prosze o wskazanie stajni w ktorej sa trenerzy od 2 dyscyplin osobna ew 1 z tymi umiejetnosciami. Rozwaze takze inne miejscowosci do 100km od w-wy z mozliwoscia zostawienie konia w trening
Ktoś ma jakieś opinie na temat p. Ryszarda Rojkowskiego?
w wątku o trenerach się pytałam ale może mnie nie pogonicie jak tu też się spytam
ktoś poleci kogoś z prawej strony Wisły (Warszawa, najlepiej okolice Zielonki/Wołomina) kto dojedzie do nas raz/dwa razy w tyg i wyciągnie z doła jeździeckiego?  :kwiatek:
Gniadata poszło pw  🙂
w wątku o trenerach się pytałam ale może mnie nie pogonicie jak tu też się spytam
ktoś poleci kogoś z prawej strony Wisły (Warszawa, najlepiej okolice Zielonki/Wołomina) kto dojedzie do nas raz/dwa razy w tyg i wyciągnie z doła jeździeckiego?  :kwiatek:


Jeśli ktoś szuka fajnego trenera to ja polecam dwie osoby z Warszawy : Magda Zalewska i Bartosz Budek
Z p.Bartkiem miałam kilka treningów i bardzo mi pomógł i mojemu koniowi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się