Forum konie »

komu konia w trening?

fakt, marny temat.
No i to założenie, że ludzie chcą się rozwijać... wydaje mi się... nadmiernie optymistycznie. Ludzie deklarują, że chcą się rozwijać. I chcą mieć wrażenie, że robią postępy.
to też fakt  😎
[quote author=wrotki link=topic=161.msg1032550#msg1032550 date=1307349544]
o niej to sie zupełnie nie mówi.



no w sumie co się ma mówić o byłej ujeżdżadżce z PGRów i byłej zawodniczce (ponoć) jak wszystko już było i se ne vrati. Co najwyżej jest "sławna" i "o(b)mawiana" na forum.
[/quote]

Wasze posty są poniżej pasa. Co ty Elu możesz wiedzieć. Jeżeli dla Ciebie Spopcki Klub Jazdy konnej lat 80-90, był PGR-m ,to gratuluję,  🤔wirek: albo PSO Starogard Gd. za rządów Z.Markowicza, i  J.Jeremkiewicza.  🤔wirek: Szczerze, wolę kwalifikowaną rekreację, spod ręki A.Orłosia, niż jakiś wielki sport znad jeziorka pod Siekierkami . 😁

Wracając do PGR-ów, znam kilku Mistrzów Polski w skokach i WKKW,oraz powożeniu, którzy się z takowych wywodzą.  👍
a niby dlaczego poniżej pasa. PGR to nic innego jak Państwowe Gospodarstwo Rolne  i nic pejoratywnego w tym nie widzę - chyba że ty widzisz. Wszystko wtedy bylo państwowe.

Wracając do PGR-ów, znam kilku Mistrzów Polski w skokach i WKKW, którzy się z takowych wywodzą.

no więc własnie. Więc tym bardziej wstydzić się czego nie ma że się w PGR jeździło.
[quote author=wrotki link=topic=161.msg1032550#msg1032550 date=1307349544]
o niej to sie zupełnie nie mówi.



no w sumie co się ma mówić o byłej ujeżdżadżce z PGRów i byłej zawodniczce (ponoć) jak wszystko już było i se ne vrati. Co najwyżej jest "sławna" i "o(b)mawiana" na forum.
[/quote]

Okropne, 🤔 to co ostatnio można przeczytać na forum opuściło juz wszelkie normy dobrego wychowania. Czytałam ostatnio post skierowany do użytkowniczki o treści "jesteś głupia", teraz czytam sarkazm "o byłej ujeżdżaczce z PGRów", ... 🤔
Szczerze, wolę kwalifikowaną rekreację, spod ręki A.Orłosia, niż jakiś wielki sport znad jeziorka pod Siekierkami . 😁
  😲 chyba żartujesz, albo bardzo nie lubisz koni 🤔
[quote author=lets-go link=topic=161.msg1032941#msg1032941 date=1307369210]
Okropne, 🤔 to co ostatnio można przeczytać na forum opuściło juz wszelkie normy dobrego wychowania. Czytałam ostatnio post skierowany do użytkowniczki o treści "jesteś głupia", teraz czytam sarkazm "o byłej ujeżdżaczce z PGRów", ... 🤔
[/quote]no to może sama zainicjuj powrót do tematu i napisz co potrafisz zrobić z koniem i gdzie można znaleźć tego świadectwa.
Lubię ,ale to nie ma nic do rzeczy. Wiem o czym myślisz, ale zaprzeczeniem tych teorii był wałach Dessota, któy pd Izą zdobył MPJ-1985 roku, w wieku 18 lat, a drugi to Dajak ,który też chodził do późnego wieku, takich koni trenujących u A.O było  więcej, ale nie mam teraz czasu na rozpisywanie się.
Lubię ,ale to nie ma nic do rzeczy. Wiem o czym myślisz, ale zaprzeczeniem tych teorii był wałach Dessota, któy pd Izą zdobył MPJ-1985 roku, w wieku 18 lat, a drugi to Dajak ,który też chodził do późnego wieku, takich koni trenujących u A.O było  więcej, ale nie mam teraz czasu na rozpisywanie się.
myślę o tym, że to nie teorie, a obserwacje wynikające ze znajomości przerobu i procentu "brakowań"...i te słynne "aragonity słabe na nogach" i wiele innych.
co było o aragonitach?
ambicja nie pozwalała im wytrzymywać fachowego dokręcania śruby...
ambicja nie pozwalała im wytrzymywać fachowego dokręcania śruby...


nie dość że za malo ambitne to słabe na nogach 👿
właśnie były za ambitne i dlatego nogi nie wytrzymywały "fachowego" sprawdzania końca ich możliwości.
a rozumiem. A że wszystko było państwowe to sie po prostu brakowalo te co osłabły w końcu na nogach
no i własnie za taka szkoła teskni Titina...za szkołą, gdzie na IO jechały konie tylko dlatego, ze nie zakwalifikowały się wcześniej na zgrupowanie i miały fart nie trenować z trenerem kadry 😁
No trochę przesadzasz, bardziej mi chodziło o trening jeźdźców ,niż koni, miałam dopisać wcześniej ,ale czas mnie gonił. Co do koni to się z Tobą zgodzę w 90%, ale jeźdźcy wyszkoleni byli bardzo dobrze  👍, i  to miałam na myśli.

ElaP, nie pal głupa.
Szczerze mówiąc to u A.O. robiłam wyłącznie kurs instruktorski. W Sopocie. Jego poglądów na "robienie" koni nie podzielałam i nie podzielam (ani na kucie, ani - hodowlanych). Ale fakt - Bożenę i  Izkę wyszkolił skutecznie. Marka też.
ElaPe, Państwowe Stada Ogierów nie były PGRami, ew. miały oddzielne gospodarstwa rolne jako PGRy. PSO były jednostkami o charakterze nadal militarnym - archaizm, owszem. Ale tak było. A zawodnikiem jestem nadal. Co prawda zaledwie od 12 lat  😡
I taka uwaga ogólna: nie jestem obmawiana tylko oczerniana. Obmowa - zawiera rozpowszechnianie prawdy. Oczernianie - nieprawdy. I może skończyć się w sądzie. Bo jest prawnie zabronione.
Co w tym dziwnego, że dochodzą mnie różne słuchy? Światek jeździecki jest bardzo mały, a na Pomorze od nas całkiem blisko.
Fajnie - kultura osobista króluje!  💃 No brawo!
Nie mogę nadal pojąć (pewnie dlatego, że taka stara jestem, z dawnych czasów) dlaczego współcześni "fachowcy" nie potrafią rozmawiać o rzeczach i zjawiskach tylko natychmiast uciekają się do ubzduranych zarzutów osobistych (a ofierze nie wolno się bronić!). Pewnie - argumentów brak - lecimy ad personam, czy to ma sens czy nie. jak w piaskownicy - najlepiej łopatką przywalić.
EluPe, no bardzo przepraszam, że urodziłam się wtedy, kiedy się urodziłam  🙇, kiedy prywatnych koni wierzchowych zwyczajnie nie było (no, pojedyncze egzemplarze). Ty za to masz pełne, zdrowe, wolnorynkowe możliwości rozwoju. Korzystaj.
Oczernianie - nieprawdy. I może skończyć się w sądzie. Bo jest prawnie zabronione.
masz rację, może się skończyć w sądzie, ale na to nie licz. twoje florystyczne pomówienia nie znajdą echa z mojej strony, choćby dlatego, że naprawdę nikt normalny nie bierze poważnie twoich sugestii...zamilczenie będzie dla ciebie większą karą, nie będę protestem legitymizować twoich insynuacji.
halo ty nie możesz być oczerniana...o tobie zupełnie się nie rozmawia, w realnym świecie jeździeckim zupełnie cie nie ma 😁
ps niezorientowanych we florystycznych zainteresowaniach halo, ponownie zapraszam do wątku "kto mnie wkurza na R-V"
wrotki, daj sobie spokój, naprawdę. Nigdzie cię nie oczerniłam, niczego nie rozpowszechniłam - natomiast ty i ktoś - owszem - rozpowszechniacie tu na forum o mnie - nieprawdę. Wyhamuj, bo kilka spraw sądowych (przecież nie ja jedna mam słuszne pretensje) życia ci nie umili (ach! - może ty jesteś zwykły pieniacz  😲 - i tego właśnie chcesz  :icon_rolleyes🙂
No i chyba wyszło szydło z worka - aż tak chciałbyś być jeździeckim(ą) "celebrity", że uważasz, że kogo innego może to w ogóle interesować? Że się o nim /niej "mówi"?  🤔 albo nie?
Ludzie, których znam, raczej się nie zajmują plotkami (ja zresztą też nie). Może niesłusznie - bo to potrafi się odbić na stanie portfela  😤, a portfel dzisiaj rzecz bardzo ważna.
Takie odszkodowanie za "utracone korzyści" - mmm... Czas chyba zmienić poglądy.
Nie chcę "być w realnym jeździeckim świecie", jakoś wolę konie  🙂 Nie pierwszy raz chyba sądzisz po sobie.
Naprawdę nie możesz pojąć, że różni ludzi różnie lokują swoje ambicje? I różne rzeczy przynoszą satysfakcję?
Sport jeździecki nie jest znowu aż taki wspaniały (w realu), żeby "zaprzedawać duszę". Natomiast - w określonych warunkach, stanowi płaszczyznę porównań. Tylko nie wolno porównywać rzeczy z różnych bajek.
Na tym forum stanowczo zbyt często psujesz mi przyjemność korzystania z niego, bo mi nie sprawia przyjemności czytanie obelg i plucia się twojego JA na kogokolwiek. Może wydaje ci się, że robisz to w dobrej wierze  🙄
Jeśli do koni masz takie samo podejście: "cel uświęca środki" - to nie, nikt nie powinien tobie oddawać koni w trening. A jeśli "zawierasz w sobie różne osobowości - na różne okoliczności" - tym bardziej nie powinien, bo trener najpierw musi być poczytalny, dopiero później można rozmawiać o wadach/zaletach konkretnego treningu.
rozumiem że bardzo źle się czujesz halo...cierpisz tak bardzo, że pozostaje mi tylko pochylić się nad twoim cierpieniem w milczeniu.
...a powszechne milczenie jest najlepszą recenzją twojego 30letniego dorobku. 😎
No cóż, "murzyni" też muszą być na świecie  😕 <idzie chlipać w kąciku>
edit: Powiem ci, co jest dla mnie ważne, jeżeli chodzi o ludzi. Jesteś dumny z tego, kogo ignorujesz na forum - może zrozumiesz. Dla mnie jest ważne KTO mi się kłania z szacunkiem, Kto kurtuazyjnie, a kto - odwraca na pięcie i udaje, że nie widzi.
No i  😡 jakoś tak wychodzi, że z tego ostatniego jestem bardzo dumna  💘 wychodzi na to, że większą satysfakcję czerpię a tego, że nie trawią mnie szuje, niż z tego, że szanują postacie, które ja szanuję.
Hmm - jednak muszę sobie to przemyśleć (może w tym kąciku właśnie  🤔mutny🙂.
Naprawdę, musicie tak w każdym wątku? Nikt nie chce tego czytać. Nikogo to nie obchodzi.
No cóż, "murzyni" też muszą być na świecie  😕 <idzie chlipać w kąciku>
czujesz się murzynem...ktoś cie zniewolił i nie płaci za pracę? 👀...są instytucje, które zajmują się takimi problemami 😎
Naprawdę, musicie tak w każdym wątku? Nikt nie chce tego czytać. Nikogo to nie obchodzi.
nie musiałaś tego tak pisać wprost Strzygo...nie wbijaj noża w plecy halo...może jednak jest ktoś, kogo interesują jej "życiowe" opowieść 😁
Wiesz, Strzyga, jednak staram się trzymać tematu - napisałam sporo komu nie oddawać konia w trening - jakiego typu osobom.
Jeśli jednak niejasne (lub/i) zagubiło się w toku "rozmowy" to podsumuję: Konia można oddać w trening zdrowej psychicznie osobie, którą się osobiście! szanuje. To podstawa.
wrotki, nie pisałam, że niewolnicy - na jakim ty świecie żyjesz?
Konia można oddać w trening zdrowej psychicznie osobie, którą się osobiście! szanuje. To podstawa.
słuszna zasada!
...tego się trzymaj licząc właścicieli koni, które miałaś i  masz do roboty 😂
wrotki, nie wiem jak ty, ale ja swoich wniosków nie biorę z nieba, tylko z życia.

...chyba życia na forum, bo w realnym nikt nie widział i nie słyszał o koniach które były przez ciebie pokazane, albo chociaż zrobione.
Wiesz co? napiszę ci PW. Może ci ulży... ups - nie napiszę  😕 bo nie szanujesz prywatności.
Gratuluję za to znajomości wszystkich, i współczuję - kiedy ty masz czas na życie?
🚫
...kogo to obchodzi?
Wczoraj irytował mnie Wasz spór , ale był upał, mam znów w pracy remont i irytowało mnie wszystko.
Dziś dostrzegłam , że tak naprawdę spór dotyczy (być może) takiej konfrontacji starej szkoły z nowszą.
Przypomniało mi się, że wrotki kiedyś pisał, że zajął się końmi stosunkowo późno w życiu.
Wracając zatem do tematu- komu konia w trening?
Szukać starych Mistrzów? Raczej wybierać pokolenie edukowane wedle nowszych zasad?
I z innej beczki:
- oddajemy konia w trening - nauczyciel koński konia szkoli .
A co z jeźdzcem? Uczy się na innym koniu? Czeka na efekty szkolenia swojego?
Jak długo słaby jeździec pojeździ na nauczonym koniu zanim go popsuje?
Jak to jest?
Raczej wybierać pokolenie edukowane wedle nowszych zasad?

Tak myślę. Metody, a przede wszystkim podejście się bardzo zmieniło.
edit: tylko tym młodym, którzy mają w sobie pokorę dalszego szukania wiedzy i doświadczeń i są zdrowi psychicznie 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się