ale jej nie zastawiają
tylko przejeżdżają. i to ją tak złości
parking służy pokemon do parkowania klientów, natomiast właścicielowi posesji do dojazdu na własne miejsce parkingowe. jest to parking w amfiladzie 😉 o ile dobrze rozumiem
hmm prawo wyraźnie stanowi, że obowiązek odśnieżania spoczywa na właścicielu posesji i dopiero osobny zapis w umowie najmu może to zmienić. jeśli takiego zapisu nie ma, to sprzątać powinien właściciel.
tu masz podobną sytuację:
http://torun.gazeta.pl/torun/1,35576,1210867.htmlale... skoro to tylko przejeżdżanie, to może wykaż się chrześcijańską postawą i nie rozdmuchuj konfliktu. prawo jest po Twojej stronie ale - pomyśl, czy przeszkadzałoby Ci to tak samo, gdyby dojazd do parkingu właściciela prowadził inną drogą niż przez Twój ślicznie zamieciony parking? 😉
nie wiem, sporo zależy od stosunków jakie masz (i masz zamiar mieć) z wynajmującym
koszty takiego konfliktu mogą być wyższe niż koszty pracy włożonej w odśnieżanie (a być może nawet wyższe niż uszczerbek na honorze 😉 )