Konik 4,5 roku, jako 3,5 latek zaczął pracę pod siodłem, teraz robiony do P w ujeżdżeniu. Wiem, że przejście z galopu do kłusa wyszło nam tragicznie Bijcie. Mocno.
Jeszcze co do spania na czworoboku- jeździłam kiedyś kobyłkę xo- ogólnie nadpobudliwa i bardzo do przodu. Pojechałyśmy na zawody, ja mega stres, ale to taki, że siły nie miałam zakłusować. I o dziwo ona to samo. Ani się nie spłoszyła, ale nie rwała do przodu- powłóczyła nogami i musiałam ją cały przejazd pchać. U nas więc na 100% wina mojego stresu.
Co do ostatniego filmiku izy90- albo to wina podłoża, albo ten koń idzie bez żadnego impulsu. Szczególnie w kłusie to widać, stęp moim zdaniem b. ładny, ten końcowy mam na myśli. A z kłusem jest coś nie tak, koń nie jest aktywny, nie pcha się zadem- nie widać nawet fazy lotu w kłusie, bardzo dziwnie stawia nogi. Powiedz, czy on na dobrym podłożu też tak kłusuje? Twój dosiad w galopie mi się podoa, sama bym chciała taki mieć 🙂 Prejście galop-kłus faktycznie nie za dobre, widać, że za długo się do niego czaiłać (koń kilka razy już zwalniał) aż w końcu konisko wypadło z rymu. Po głowie konia widać, że masz przyjemną rękę. Ogólnie ładny obrazek, ale ten kłus mnie zastanawia...
Ja się zgadzam z Dzionką. Pięknie siedzisz w galopie i widać, że masz fajny kontakt ręka-pysk.. A konik trochę jakby niepewny tego, co go zaraz spotka pod kopytkiem. No i trochę krzywo...
Dzięki za ocenę :* Mi się wydaje, że kłus to wina podłoża (świeży śnieg - trochę udeptany, ale nie jest to piasek), może też naturalnie nie jest wybitny (konio ma dosyć stromą łopatkę), na wiosnę będziemy nad tym pracować na drążkach.
iza90 Moim zdaniem ostatni stęp (jedyny?) był zły. Długość wodzy nie była pasująca, więc biedny ogon przebierał sfrustrowany i skrócony nóżkami. Za kilka chwil stęp ten przejdzie w stęp podobny do pasu, a to już na czworoboku bardzo duży błąd. Mogą się zaplątać też zaburzenia taktu. Uważam że koń na filmiku jest pokazany "bylejak", bez impulsu, słowem, bylejakość poraża. Nie chcę Ciebie urazić tylko zachęcić do pracy z ogonem, bo na pewno zmierzasz w dobrym kierunku. P klasy tutaj nie widzę w tej chwili jednak.
[quote author=Dzionka link=topic=159.msg149314#msg149314 date=1232275900] nie wida? nawet fazy lotu w k?usie czy ktos moze mi wyjasnic co to jest "faza lotu w k?usie" ?? [/quote]
Faza kiedy żadna noga nie dotyka ziemi? Nie wiem jak to się "fachowo" nazywa, ale chyba jak się chwilę pomyśli to wiadomo o co chodzi 😎
[quote author=caroline link=topic=159.msg150007#msg150007 date=1232316719] [quote author=Dzionka link=topic=159.msg149314#msg149314 date=1232275900] nie wida? nawet fazy lotu w k?usie czy ktos moze mi wyjasnic co to jest "faza lotu w k?usie" ?? [/quote]
Faza kiedy żadna noga nie dotyka ziemi? Nie wiem jak to się "fachowo" nazywa, ale chyba jak się chwilę pomyśli to wiadomo o co chodzi 😎 [/quote]
The trot is a two beat diagonal gait of the horse where the diagonal pairs of legs move forward at the same time. There is a moment of suspension between each beat. z Wikipedia.org
No tak, o fazę zwieszenia mi chodzi- nie wiedziałam jak to się po polskiemu mówi. Teraz możecie mnie zlinczować za tę nowatorską teorię i że w ogóle mogłam nazwać moment w którym koń nie dotyka żadną nogą ziemi "fazą lotu" wink take it easy!
[quote author=Dzionka link=topic=159.msg150035#msg150035 date=1232317750] Faza kiedy ?adna noga nie dotyka ziemi? 😲 takie rzeczy to w galopie... co ty wypisujesz?? 😲 [/quote]
Caroline, a tobie o co teraz chodzi?
Nie wiem jak mam inaczej wytłumaczyć o co mi chodzi 😂
Wybaczcie, ale pierwszy raz słyszę/czytam "faza lotu" w kontekście kłusa. Faza zawieszenia -> ok, ale faza lotu dla mnie była zarezerwowana dla chodów "skokowych", czyli galopu, i jego szybszej odmianie, czyli cwału (tak, tak jestem jedną z tych, które uważają, że cwał do galop z rozbiciem 3 faz na 4).
Ale jeśli taka jest poprawna nomenklatura, to zwracam honor i odszczekuje. 👀
Sierra, przecież bardzo szybko doprecyzowałam, że użyłam złego wyrażenia i że o fazę "niedotykania ziemi żadną nogą" (już chyba 10ty raz to piszczę) mi chodziło, problem nie leżał więc w nazewnictwie tylko w tym, czy ktoś wie, że koń "leci" czy nie. No ale mniejsza o to, ja idę spać. Nie ma jak dobra nagonka na dobranoc 😉
Dziewczyna użyła złego pojęcia - faza lotu pomyliła jej się z fazą zawieszenia... W każdym razie chodziło jej o moment kiedy żadna z nóg nie dotyka podłoża. Nawet przyznała, że błędnie nazwała to 'fazą lotu', więc nie rozumiem w czym problem. Lot czy zawieszenie... wiadomo o co chodzi, ale trzeba ironizować? 🤔 Może za mało zdjęć i nie wiecie o co Dzionce chodziło... 😉
Na egazminie na odznaki jest takie pytanie ilu taktowy jest: step/klus/galop i tak samo w klusie i w galopie trzeba dodac ze z fazą lotu/zawiszenia, ja powiedzialam ze jest klus jest 2 taktowy z fazą lotu i o taka odp. komisji chodzilo.
wiec widac faza lotu czy zawieszenia moze byc wymiennie stosowana, no chyba ze komisja to takie głąby ze nie wiedzą.
Na zeszłorocznych eliminacjach do MPMK w ujeżdżeniu, znany i uznany sędzia ujeżdżeniowy w komentarzu użył określenia faza lotu w kłusie, której u opisywanego konia nie było i był to błąd. Jak czas pozwoli to wkleję ten fragment, bo mam nagrany.