Forum towarzyskie »

Mutacje. Uwaga! Drastyczne

Z góry przepraszam za tytuł wątku, ale zupełnie nie mam na niego pomysłu.
Przeglądałam niedawno starą Voltę i natrafiłam w temacie o opowiadaniach na link do strony, gdzie znajduje się to zdjęcie :

[url=http://][/url]


[Jeśli zdjęcie się nie otwiera, to tutaj link : ]

Co mogło spowodować takie zaburzenia ? Przygody w życiu płodowym, geny ? A może Wy znacie jakieś inne, ciekawe [choć niekoniecznie aż tak drastyczne jak to] 'przypadki' ?
ten przypadek wodoglowia u konika polskiego jest opisany w starej medycynie weterynaryjnej
ja kilka razy widzialam zroslaki, sporo nie do konca zrosnietych powlok brzusznych, brak konczyn itp.
czesc jest spowodowana mutacjami, czesc stosowaniem substancji embriotoksycznych itp.
[quote author=Karla🙂 link=topic=1569.msg148662#msg148662 date=1232194082]
czesc jest spowodowana mutacjami, czesc stosowaniem substancji embriotoksycznych itp.
[/quote]

a jakie to substancje ? Wujek Google nie pomógł.
Wilejka, Węglowodory chlorowcopochodne, zaburzona gospodarka białkiem w macicy, retinoidy... itp 🙂
[quote author=Karla🙂 link=topic=1569.msg148662#msg148662 date=1232194082]
sporo nie do konca zrosnietych powlok brzusznych
[/quote]

tzn, że z konia wypadały organy?  🤔

wiecie może czy ten źrebak z pierwszego zdjęcia urodził się martwy?
Ja widziałam raz w Iwnie źrebaka o 5 kończynach.. Ta piąta odchodziła od dołu jednej z "podstawowych nóg (o ile się nie mylę to na wysokości stawu pęcinowego chyba)
Nie wiem co się z nim dalej stało..
Usunęłam pomyłkowy post Janka i wpisy dotyczące tej wypowiedzi.
[quote author=Karla🙂 link=topic=1569.msg148662#msg148662 date=1232194082]
sporo nie do konca zrosnietych powlok brzusznych


tzn, że z konia wypadały organy?  🤔

wiecie może czy ten źrebak z pierwszego zdjęcia urodził się martwy?
[/quote]

Źrebak został wydostany na zewnątrz martwy. Urodził się przez cesarskie cięcie. Żeby go wyjąć trzeba było wbić mu w głowę hak. Ale zanim doszło do porodu poruszał się w brzuchu matki.

A tu moja beletryzowana relacja z porodu: http://kejti.pl/kejtis54b.html

Zdjęcie też ja robiłam.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się