zdecydowanie moimi ulubionymi winami sa biale australijskie i nowozelandzkie, najlepiej Chardonnay. Lindeman, Jakob's Creek to takie moje najczestsze wybory. Mamy jeszcze pare ukochanych z wyzszej polki i jak tylko sa przecenione to wciagamy po kilka butelek 😀 NP Ocean's Edge, i jeszcze jedno takie no po prostu boskie i nasze zdecydowane nr 1 Spy Mountain 🙂
Ostatnio tez sie totalnie zaskoczylam, bo przywiezlismy z Wloch troche lokalnego (polnoc) wina i musze stwierdzic ze kazde jedno bylo pyszne, a cena taka ze smiech na sali - 1,5 - 2 e butelka... :/ 😀 Teraz zaluje ze nie wzielismy wiecej 😀
Z "patykami"? Cóż... ja bardzo wymagająca nie jestem. Smakowalo już na wstępie, a dalej może być już tylko lepiej. Ale odstawię chyba. Na jutro zostawię 😉
Uwielbiam białe i różowe wina. Picie czerwonego w moim przypadku niestety kończy się zazwyczaj źle - nawet w niewielkiej ilości...
Bardzo lubię różowe Gallo - dość przystępne cenowo i smaczne. Bardzo lubię też domowe wina, głównie te słodkie. No i ostatnio zakochałam się w winie śliwkowym, które mi zaserwowano do sushi - może ktoś kojarzy tego typu wino i wie, gdzie je dostanę? Szukałam ostatnio w Kerfurze i nie znalazłam 😉
p.s. no i teraz mnie naszło na wino a w domu nic nie ma... :/
Ze śliwkowych znam tylko takie - Choya Silver http://www.ceneo.pl/14823826 Gdzieś to dziś widziałam. Za diabla sobie teraz nie przypomnę, ale szukaj w marketach.
Dworcika, śliwkowe super🙂 tylko ciezko na nie trafic.(ja upolowalam w Almie) Polecam gruzinskie http://www.amirani.com.pl/wina-gruzinskie.php?a=wino-gruzinskie&b=kindzmarauli&f=4 moja matku dostała w prezencie. Ja osobiscie wole biale wina,a najlepiej tanie biale wina 😀 chociaz ostatnio nie pijam prawie wogole... 🙂 pozdrawiam :kwiatek:
Libella, zobacz w Almie. Ja kiedyś tam własnie kupiłam śliwkowe i było przepyszne. Tu jest też dobre http://folky.pl/31-wino-sliwkowe-.html Ja również źle kończę po czerwonym, więc piję tylko białe i różowe.
Moje ulubione to czerwona słodka marsala. Generalnie słodkie i półsłodkie. Nie trawię wytrwanych i półwytrawnych. Kolor preferowany - czerwony, chocć białym nie pogardzę.
Ja kiedyś gustowałam w winach czerwonych półsłodkich, teraz jednak gust się nieco zmienił i wolę białe półwytrawne, wermuty (Martini). Bardzo lubię Carlo Rosi (białe półwytrawne). Chociaż czerwony grzaniec z zakopiańskiej knajpy nigdy nie zbrzydnie 😜 Inne trunki moga dla mnie nie istnieć. Winka chętnie łyknę zawsze 😉
Pozwolę sobie odgrzać starego kotleta. Od niedawna siedzę w temacie win i coraz bardziej mnie on wciąga, znajdzie się tu jeszcze ktoś chętny, żeby podyskutować o tym szlachetnym trunku? 👀
Ostatnio dostałam w prezencie białe wino z moreli japońskiej , było przepyszne!!!! Pauli, ja się na winach nie znam 😡 ale bardzo lubię. Jak masz chęć i czas to napisz jakie wina do jakich potraw pasują, bo czasami aż mi wstyd. 😵 Ja do wszystkiego mogę pić półsłodkie/słodkie 😁
ash, poza ogólnymi zasadami to na butelce masz napisane zwykle kilka słów o smaku i o tym do czego pasuje.
Pauli, mamy już kupione wino czerwone półwytrawne na wesele, muszę dokupić jeszcze coś białego półwytrawnego lub półsłodkiego. Takiego delikatnego, żeby smakowało nie koneserom tylko przeciętnemu gościowi. I cena też najlepiej niewysoka, ale siary za 7zł też nie podam 😉
ash, Pauli pewnie dużo szerzej napisze, ale ja byłam uczona tak: Czerwone wino- czerwone mięsa, dziczyzna, potrawy kwaśne typu bigosy itp. Białe wino - białe mięsa, ryby, sery. Z owocami morza częściej się spotkałam z czerwonymi winami, ale wg mnie pasują i białe.
Jeśli chodzi o stopień wytrawności to do mięs podajemy wytrawne, półwytrawne a im lżejsza potrawa tym mniej wytrawne. Do ciast czy na plotki kupuję półsłodkie. Słodkie podaje się raczej jak likier do kawy, w małej ilości.
Czerwone wina podaje się w temperaturze pokojowej, białe schłodzone.
Ale są nowe trendy różne, więc pewnie Pauli nas zasypie szerszą wiedzą i trendami.
Nie znacie się! Najlepsze na świecie jest wino z Maryjką 😁 Czyli niemieckie Liebfraumilch. Tak jak preferuję kalifornijskie i chilijskie, tak te białe jest najlepsze na świecie 😍
Od razu uprzedzam, że cały czas poszerzam zakres mojej wiedzy, więc nie jestem jeszcze alfą i omegą, więc pewnie nie na wszystkie pytania będę w stanie odpowiedzieć, dlatego proszę o wyrozumiałość 😉
Jeśli chodzi o dopasowanie wina do potraw, to bera ma rację co do ogólnych zasad. Ja dodam tylko, że dobrze kierować się instynktem, a dopiero w następnej kolejności kanonami, naturalnie warto mieć pojęcie po jakim szczepie czego można się spodziewać. Zasada jest taka, że im bardziej tłusta, ciężka potrawa, tym cięższe wino do niej serwujemy. Do steków, czerwonego mięsa, dziczyzny możemy podać wino o wysokiej kwasowości, intensywnym aromacie, sprawdzi się z pewnością takie, które dojrzewało w beczce, ma dużo dymnych nut (np. dobre chianti, większość win toskańskich, hiszpańskie tempranillo). Do drobiu i mięs lżejszych czerwone wino, które będzie łagodne i bardziej owocowe, mniej skomplikowane (cabernet sauvignon, może być z domieszkami, malbec). Do makaronów, past, zapiekanek itd. dobrze będzie smakowało aromatyczne czerwone wino, nawet o dość sporej kwasowości (chianti, malbec, merlot). Do ryb oczywiście białe wino, do tych bardziej tłustych jak np. łosoś będzie pasowało wino bardziej rześkie, o aromacie zielonych jabłek, odświeżającej kwasowości (np. riesling, sauvignon blanc), wino w tym typie będzie też komponowało się z owocami morza. Do ryb, powiedzmy nieco lżejszych, podałabym białe wino o nieco cieplejszym smaku i aromacie idącym w stronę owoców egzotycznych (np. chardonnay, gewurztraminer). Wina słodkie, to zdecydowanie wina deserowe.
Zaznaczam od razu, że to są moje typy, połączone z tym co udało mi się zapamiętać z nauk pobieranych od mądrzejszych ode mnie. W trakcie mojej winiarskiej edukacji chętnie uzupełnię, bądź zweryfikuję swoją wypowiedź 😉 Zachęcam was do eksperymentowania i próbowania nowych połączeń smakowych 🙂
Temperatura podania ma duży wpływ na wrażenia smakowe, więc jeśli mamy kiepskiej jakości wino, nawet czerwone, warto je schłodzić przed podaniem. Wino czerwone powinna być podawane w temperaturze ok. 16-18 stopni, natomiast wino białe ok. 11-14. Nie każde wino białe musi być mocno schłodzone, niektóre lepiej smakują w temperaturze nieco poniżej pokojowej.
bera7 A do jakiej kwoty poszukujesz wina? Ja bym postawiła na najbardziej uniwersalnego gewurztraminera albo białe wino z Loupiac. To drugie będzie miało w sobie więcej słodyczy, ale też dużo uroku i delikatności, natomiast dobry gewurztraminer trafi w gusta szerszej publiczności.
Lov, ash Słyszałam, że to wino bardzo często bywa podrabiane.