Forum konie »

Jeździcie w te mrozy??

hej wam.. może nie o jeździe ale mam pytanie, czy koń który nie był nigdy derkowany i ma długa zimową sierść przy -20 st. powinien być derkowany?? tylko  nie zgnojcie mnie od razu 😉
nie.
A co miałoby być motywacją do założenia derki? Choroba? Osłabiebie? Oznaki, że koniowi zimno? Czy po prostu 'o, jest silny mróz, założę derkę'?
A co miałoby być motywacją do założenia derki? Choroba? Osłabiebie? Oznaki, że koniowi zimno? Czy po prostu 'o, jest silny mróz, założę derkę'?


silna presja grupy - czyli wchodzi na forum i czyta jak to wszyscy kupują dery, potem pakują konie w dery - i czuje że nie chce od grupy odstawać bo zaraz jej ktoś zarzuci że znęca się nad koniem.
A ja muszę przyznać, że lepszego patentu od pasa ze strzemionami nie ma 🏇 Na koński zadek polarówka, moje nogi też się załapały 😀 NIe ma jak koński grzejniczek pod pupcią. W lesie jak się trafi na dobrą ścieżkę, to nawet spokojnym galopikiem można ruszyć. Z resztą siwy od rana był w nastroju do dziczenia. Na szczęście nasze konie mają bardzo dobrą kondycję, chodzą często więc spokojnie oddychają i nie pocą się mocno. Występowane po jeździe solidnie...Wcinają teraz sianokiszonkę na padoku i wyglądają na zadowolone 😉
Ogłowie siwego przed jazdą grzało się na podłodze (ogrzewanie podłogowe) więc pakowałam mu ciepłe do pychola, hucki w bezwędzidłówkach więc luz 😉
czarna77- ja moich koni nie derkuję, zarośnięte jak mamuty. Kobyła śpi w wiacie a było dzisiaj -22, nawet zołzie ani jeden mięsień nie zadrżał, gruba jak beczka, puchata i misiowa do tego, tego żadna dera nie zastąpi. Polarówki zakładam jedynie po jeździe.
edit; arab był derkowany 2 lata z rzędu, kupiliśmy go łysego jak kolano w styczniu. Obecnie chodzi "goły" i nie wygląda jakby był nieszczęśliwy. Nie wciska ogona, nie drży...nie widzę więc potrzeby...
dla wszystkich czujących na sobie silną presję grupy derkujących proponuję rzut oka na strone jkobusa - żaden z koni tam żyjących od lat co najmniej 4 nie miał nigdy żadnej derki zakładanej a stajni w ogóle nie maja tylko wiatę. I żyją ciesząc się nienagannym zdrowiem i wyglądem.

http://boskawola.blogspot.com/

PS. z tymi podgrzewaczami wędzidła  i bielizną termoenerocośtam to oczywiście żart był.
ElaPe, przeważnie ciężko mi jest z Tobą gadać, ale w tym wypadku muszę przyznać Ci rację. Jestem przeciwnikiem derek, chyba, że koń jest golony, i trenuje.
Wszystkie inne mogą chodzić, tak jak te z linku. Gratulacje, dla mądrego  właściciela
Tak na marginesie, przed chwilą wróciłam z konnego spaceru, stęp, a kłus tylko po łąkach i wysokiej trawie, byłam nad Wisłą, piękna pogoda, przyroda, a konie w doskonałym samopoczuciu,  rwały do przodu, że trzeba było je powstrzymywać  🏇  😉.
U nas masakrycznie zimno, -16 w ciągu dnia, miałam jechać pochodzić w ręku z konicą po hali, ale nawet na to jest mi za zimno O.o Nic jej nie będzie jak sobie odpocznie ode mnie do niedzieli 😉
A co do derek to ja jestem za. Moja na padok chodzi w zimówce, w boksie stoi w stajennej, na noc pod tą stajenną wrzucamy jeszcze polarek i liczymy że nie zamarźniemy 😉 Kobył słabo obrośnięty, więc musimy sobie jakoś radzić w te mrozy 😉
A ja się wkurzyłam - myślałam że jak śniegu po kolana, to i  po leśnych dróżkach pojeździć będzie można, a tu d*pa: człowieki wydeptały ścieżki w śniegu, ścieżki się ubiły i pozamarzały i nie sposób po czymś takim jechać, jak koniowi się nogi na obydwie stron ześlizgują 🤔
Skoro mi się koń trzęsie, to go zaderkuję bez problemu. Mam w stajni derkowane i niederkowane. Każdemu wgvpotrzeb 🙂
ale teraz mam stresa z tymi odpadającymi uszami ;/ znając sieroctwo i szczęście do wypadków mojego tfu tfu.... jutro bede oglądać;/

ale wiecie kurcze bije się z myslami - dzis o 8 rano bylo -19 !!!
o koniki pl sie nei boje - one z dziczy są, stajni nei mialy wcześniej, tluste, włochate, ...ale młp - niby misiek ale kurcze....
na noc nei zamykany - mają taką wiate z wiatrołapami i stajenke otwartą - pomieszczenie nie duze, waskie drzwi ... jak sie schowa do nich to sie nie boje, ale jak ulegnie presji kn? nie przemarznie? one wcześniej stały w zamieciach na padoku i nie chciały się chować ..teraz sie nauczyły niby chować, ale z konikami to nigdy nic nie wiadomo.... a on przecież nie zostanie sam jak one polezą ....
tak myśle żeby może na te pare dni dopóki nei bedzie znów tylko minus kilka, jednak coś mu na grzbiet założyć?
mam taką bez wypełnienia i polarówke ...jak sądzicie?
ewentualnie pożyczę z wypełnieniem niedużym (ale wolałabym go za mocno nei grzać, no i sie nie pożyczać ...)

chaciłąm być twarda...ale sumienie mnie gryzie ;/
no i czy taka bez wypełnienia coś da a nie zaszkodzi? a polar? jak w nocy zacznie padać snieg i w niej wylezie? a może jedną na druga lepiej?
Jak dotąd nic mu się nie stało, to chyba nagle się nie wyziębi? Polar na dwór to marny pomysł. Masz pewność, że go inne konie z derki nie rozbiorą?

Nie możesz go zamknąć w stajni skoro się obawiasz, że zmarznie?
Bezdomni też zahartowani a i tak umierają w nocy  😉  Każdy człowiek czy zwierze jest inne .
nie , nie mma jak go zamknąć niestety.
a dotąd nie bylo takich mrozow - pierwszy raz bylo aż tyle ....
a w prognozy w tv nie ma co patrzeć ... u nas ostatnio 2x tyle co pokazują ;/

takich grzejących derek nie ściąga, nie pozwala też ich innym dotykać, a to on jest "ogier" w stadzie ...
Ciężko porównywać człowieka bezdomnego, często fatalnie ubranego i niedożywionego do zdrowego, odkarmionego i ofutrzonego konia  🙄
Moje konie też od paru lat żyją w wiatach, derki nie widzą, futro mają, ciepło w pachwinach (można rączki grzać  😉 ). Owsa nie jedzą, tylko siano, a i tak za siano zabierają się wieczorem, bo w ciągu dnia wolą wykopywać trawę spod śniegu:



I jak widać, nie są to żadne konie prymitywne, tylko 4 małopolaki (z tego dwa półfolgluty) i ślązaczka.
dzieki  :kwiatek:

może po prostu jutro jak bede sprawdze jak tam temperatura?
w pachwinie sprawdzac tak? to miejsce jest "miarodajne"? ma być b. ciepłe?

to jest jego 1 zima (3 w ogóle -bo1 - jakozrebak ,  2 lata przestal w stajni bez wychodzenia i 1 gdzie chowany na noc) którą tak spędzi, dlatego chcialam w ramach powolnego hartownaia go włąsnie ubrac choć troszke w te największe mrozy...
ale mozę faktycznei przesadzam?
jutro go spytam...tylko niewiem jak sprawdzić - potwierdzić odpowiedz 😉 ...
u nas na hali idealnie dzis- kon nie spocony, a mi cieplo. podloze rewelacja 🙂 nie derkuje, nie mam zamiaru. kon nie marznie.
AleksandraAlicja: pieknie twoje konie sie prezentują.

I porównywanie człowieka do konia pod względem wytrzymałości na zimno jest totalnie nietrafione i świadczy o podstawowych brakach w wiedzy na temat koni.
ElaPe mam taką znajomą która jak przychodzi jesień zaczyna derkować konia nieogolonego, ponieważ uważa że skoro jej się robi zimno to jemu też..no i dodatkowo jest weterynarzem 🙂
zdarza się w najlepszej rodzinie 😉
horse_art ja swoje już derkuję. Temperatura to jedno, ale przenikliwy wiatr robi swoje. Rano jest - 20 a odczuwalna - milion (wg prognoz -32). Koniom zimno nie przeszkadza pod warunkiem, że mają stado. Jak jest wiatr + mróz - zbiją się w kupę - staną zadami do wiatru i jakoś się nawzajem grzeją. Twojego dużego konia kn raczej nie ogrzeją... U mnie sytuacja podobna - 3 konie to nie stado... :-/ Poza tym ja mam powód by derkować - pół folglut 2 lata z rzędu bez derki przeziębiony, pod derką (tylko w ekstremalne mrozy) - czuje się dobrze :-)
Mój koń stoi w stajni sam zarówno w stajni jak i na padoku, bo mam tylko jego, różnica temp w stajni a na dworze  jest jakieś 2-3stopnie, więc teraz gdy jest po ponad -23 stopnie w nocy-według prognoz, a termometr pokazywał -28 to jedynie na noc zakładam cienką polarową derkę, zwłaszcza, że koń jest po chorobie i jest osłabiony jego układ odpornościowy.
Wole założyć tą cienką polarówkę na te najzimniejsze noce niż później pluć sobie w brodę.

Co do jazdy to niestety w tym tygodniu podłoże nie pozwala, ale jak tyle podłoże będzie lepsze to konisko wraca do pracy.
incognito, zakladajac cienka polarowke szkodzisz koniowi, bo cieplej jest mu bez niej.
Ja słyszałam, że właśnie dzięki tamu koń zatrzymuje więcej ciepła jak ma derkę...ale sprzeczać się nie będę, bo kierowałam się zasłyszaną opinią, czyli mam rozumieć, że lepiej będzie jak już daruje sobie tą derkę na noc?
silna presja grupy - czyli wchodzi na forum i czyta jak to wszyscy kupują dery, potem pakują konie w dery - i czuje że nie chce od grupy odstawać bo zaraz jej ktoś zarzuci że znęca się nad koniem.


Wtedy zastanawiam się, jak to możliwe że konie przetrwały same (bez pomocy człowieka i jego derek ) tysiące lat/ tysiące zim.
Co najmniej setki lat/ setki zim jako konie "wierzchowe" (uszlachetnione) bez derek (3rodzaje)?
Jak to było w ogóle możliwe w naszej szerokości geograficznej?
To prawdziwy cud!

Ktoś może mi to wytłumaczyć?
Ciężko porównywać człowieka bezdomnego, często fatalnie ubranego i niedożywionego do zdrowego, odkarmionego i ofutrzonego konia  🙄
Moje konie też od paru lat żyją w wiatach, derki nie widzą, futro mają, ciepło w pachwinach (można rączki grzać  😉 ). Owsa nie jedzą, tylko siano, a i tak za siano zabierają się wieczorem, bo w ciągu dnia wolą wykopywać trawę spod śniegu:
.......................................................................................
I jak widać, nie są to żadne konie prymitywne, tylko 4 małopolaki (z tego dwa półfolgluty) i ślązaczka.


Aleksandra Alicja, masz fajne konie, i extra ,dla nich warunki, tylko pozazdrościć. 😀  👍
żaden z koni tam żyjących od lat co najmniej 4 nie miał nigdy żadnej derki zakładanej a stajni w ogóle nie maja tylko wiatę. I żyją ciesząc się nienagannym zdrowiem i wyglądem.

http://boskawola.blogspot.com/

Własnie o dziwo to nie tak. Sa tam 4 konie mojej przyjaciółki- to ich pierwsza taka zima. Wcześniej zawsze stały w cywilizacji przez duże "C", kobyłka nawet, jak sądziłyśmy, z tych delikatniejszych- zdarzało się nam zakładać jej derkę, bo wyraźnie marzła. I co? I przeprowadziły sie do chowu bezstajennego wczesną jesienią. Wystarczyło.
Ja mam konia arystokrate co grzeje dupke w gorących derkach i nie widze w tym nic złego 🙂 
Dzisiaj pierwszy raz wsiądę bo temperatura spadła "tylko" do -7 *.* !
Ja słyszałam, że właśnie dzięki tamu koń zatrzymuje więcej ciepła jak ma derkę...ale sprzeczać się nie będę, bo kierowałam się zasłyszaną opinią, czyli mam rozumieć, że lepiej będzie jak już daruje sobie tą derkę na noc?

polar jest cienki, przepuszcza powietrze i nie grzeje za bardzo. kon jak mu zimno stroszy sie. majac zalozony polar nie moze tego zrobic, a polar nie daje tyle ciepla, zeby ten bilans wyszedl na plus. jesli chcesz konia w cos ubierac to w kolderke, cos naprawde cieplego.
Moje lataja po mrozie...derki zakopane glęboko w szafie...W dodatku kobyła siersc traci... Yyy tam nic im nie jest 🙂
Ważne żeby siana nie brakło 🙂 to jest priorytet ;]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się