Forum konie »

Jeździcie w te mrozy??

My jeździmy normalnie po hali, niestety koń nie został podkuty na podkładki i z terenów nici, a bardzo bym chciała

Tania ja pamiętam jak będąc gówniarą jeździło się po 3-4 konie dziennie przy -15,-20 i człowiek żył.
Teraz jestem tak rozpieszczona hala, że najchętniej bym nosa poza nią nie wystawiała. Punkt widzenia zleży od punktu siedzenia jak widać  😂
Mnie te mrozy nie ruszają, mojego koniucha nawet też
nie ukrywam, ze tereny teraz są BOSKIE 🙂
a w lesie jest całkiem przyjemnie nawet jak jest -15 😉
Jeździmy!  W takie mrozy śnieg jest sypki i nie ma tak źle jak przy temperaturach bliższych 0. Na koniu się człowiek rozgrzeje a takie zimowe tereny wiadomo - bajkowa sceneria 🙂
[quote author=cudna_11 link=topic=15273.msg829106#msg829106 date=1293654165]
Mnie te mrozy nie ruszają, mojego koniucha nawet też
nie ukrywam, ze tereny teraz są BOSKIE 🙂
a w lesie jest całkiem przyjemnie nawet jak jest -15 😉
[/quote]

Dokładnie, ja też jeżdżę, obojętnie,czy jest -20 czy -5.
Jeżeli jest śnieżyca, zakładam narciarskie gogle.



Jedynie, co mnie zniechęca, to lód, wtedy wole nie ryzykować.

Jeszcze jedna fotka. Zrobiłam z narażeniem na odmrożenie.
Było równo południe . Przekonywaliśmy się wzajemnie, że się wyraźnie ociepliło. 😵

O! Tu widać jak było cieplutko.  😉
Plaża niemal.
I nne:


Grube czapraki są dobre pod pupę .
Tania - świetne tereny i widoki  🙂

A my nosa poza halę nie wystawiamy zimą 🙂 i dobrze nam tam 🙂 nie zrobiły się o dziwo grudy jak w tamtym roku 🙂
Na padoku i łąkach śniegu po pas, bo ciągle zawiewa
W Starych Żukowicach są tereny fantastyczne. Najbardziej w tej wiosce lubię właśnie to, że daleko od szosy.
Moja Tania uwielbia śnieg - włazi w każdą zaspę -im większa tym lepiej.
Hale mamy nawet dwie .Ta zimowa ciepła bardzo . Jednak mnie jakoś na stare lata naszło jeżdżenie po okolicy.
Dodatkowo jest to jedyny sposób, żebym obie klacze mogła ruszyć jednocześnie.
Brakuje mi tylko skóry z niedźwiedzia na sanie. Przykrywamy się derkami, ale zimnawo.
Ja czekam na śnieg żeby móc konie wypuścić na padok. Narazie tylko karuzele i lonża na hali..
dzis jest fajny śnieg, przykrył gruba warstwą lód i grudy. Kurcze a ja...ja dzis w pracy ale jutro wolne więc jakby tak było jak dzis to napewno wyjadę w teren.Może i Kaskę zaprzęgnę do sani i wezmę męza i córę.
U mnie ciągle fatalnie 😕
Spadło w nocy może ze 2 cm śniegu , a to za mało żeby pokryć lód.
Swiąteczne deszcze , a potem ostry mróz i gruda lodowa , albo warstwa ludu wszędzie.
A  syn pługiem quadowym  w Wigilię zrobił mi na łące szeroki ślad pod sanki kucowe- niestety teraz to tor lodowy. 🙄
Czekam i czekam na większe opady śniegu.
U nas też tragedia teraz, woda z wcześniej stopniałego śniegu pospływała i zrobiły się kałuże, które teraz zamarzły + gruda... Za mało śniegu, żeby to przykryć. Wczoraj spacerowo przeszliśmy się z Bazylem po "bieżni" wokół obiektu, dziś zrezygnowałam, bo wczoraj chłopak miał momenty poślizgu i wolę nie ryzykować. Mi przy okazji totalnie wymroziło twarz, chociaż używam tłustego kremu zimowego. Szkoda mi Bazyla, bo to jest totalnie zimolubny koń, zarasta jak mamut i wszelkie zaspy cieszą go najbardziej, a tutaj trzeba uważać przy każdym kroku 🙁 Nawet padoki ogarnęła gruda, więc strach wypuszczać tam konia. Mam nadzieję, że do jutra popada jeszcze śniegu, który dostatecznie przykryje śnieg i grudę, żeby można było bez strachu się przejechać gdzieś.
My jeździmy  😉 znalazłam jedną łąke na której rzeczywiście można spokojnie pojeździć i śmigamy  😉 Jest to jednak jedno z niewielu miejsc nadających się do spokojnej jazdy... Wszędzie lód, lód i jeszcze raz lód...
kurcze serio współczuje wam, u nas zaraz po tych roztopach, nasypało świerzego śniegu i jest naprawdę super  😜
Z dnia na dzień jest coraz gorzej 🙁 Przyjdzie się do Prezesa uśmiechnąć o halę 🙁 Ba, ale jak do niej dojechać? Na drogach lód wściekły - nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek tak było, nawet w latach 70-tych  😎 Raz! spróbowałam prowadzić w ręku - gdyby nie koń  :kwiatek:, to kilka razy bym leżała  😜, koń radzi sobie dużo lepiej, szczególnie gdy nos przy ziemi (ups - lodzie). Plac? Pełen różnowymiarowych grud zmarzniętego śniegolodu. Gdy wracam z "rekonesansu"- kostki mnie bolą, tak powykręcane we wszystkie strony - imo, jeździć się nie da. Tzn. można, jak kto chce zrobić sobie i koniowi wolne i potrzebuje dofinansować weta  😤.
Natomiast w lesie się da jeździć (oprócz  😂 konnego szlaku, który elegancko oczyściły pługi  🤔mutny🙂, tylko jest zgaduj zgadula gdzie, co, da się pojechać, bo zmienia się z dnia na dzień. Naprawdę dobrze można pojeździć na przecince nad rurociągiem, gdzie leży śnieg "nieśmigany" i mało zmrożony. Jednak głęboki i to bardzo ciężka praca dla koni (jeszcze na pagórkach) - więc tylko odrobinę. Obawiam się, że uzależniłam się zupełnie od tych leśnych wypraw (a ile zwierzyny  :emoty327🙂, czy w kilka koni, czy samopięt + pies, czy w nocy czy w dzień...  😜 Jakie zimno? Jaki spocony koń? Wszystko lekko i przyjemnie. Ale nie wygląda, aby dziś miało padać - więc kaplica - jutro już nic się nie będzie dało  🙁 Ani gdzie wylonżować, ani padok (odrobinę śniegu szybko zdmuchuje i padoki to obecnie równo pokryte lodem nierówne i groźne błoto  🤔mutny🙂, ba - nawet strach bukmankę te trzy kilometry pociągnąć <brr> Chociaż ze 4 cm. śniegu, no bardzo proszę, no... 🙇
halo, a stary peerelowski system zrobienia na placu ósemki z gnoju?  a własciwie ósemki wpisanej w owal. zawsze coś.
Za głęboko 🙁 - trzeba by "wybrać trasę", a teraz - przymarzło. To jest z pół metra (na głębokość) śniegolodowych grud. Po prostu bo placu jeżdżono aby-aby (bo urok lasów - zabójczy) - zdążył się śnieg zmielić/zbrylić, a nic nie zdążyło się udeptać 🙁
aha, racja, głębokość utrudnia..
to może traktorek zaprząc do przetarcia 😉
jakoś się zasugerowałam oczywiście 'własnym' podwórkiem, a że u nas gwizdawica, to zwiewa z placu do gołego lodu miejscami.
U nas na szczęście przysypało, mróz jest ale  śnieg na szczęście też i przykrył cały lód. W lesie bajka  😍 Pewnie gdybym miała halę, też bym się od niej uzależniła 😉 Ale (na szczęście?) nie mam 😉
Jeździmy, najwygodniej oczywiście w teren na oklep  😁 przynajmniej ciepło w tyłek  👀
Wczoraj mieliśmy kulig, zmarzluchy na saniach, a my na koniach. Świetnie było, pochodnie i jazda  🏇
Naprawdę dobrze można pojeździć na przecince nad rurociągiem, gdzie leży śnieg "nieśmigany" i mało zmrożony....


Halo,
Tak, przecinka nad rurociągiem to doskonałe miejsce na jazdę konną, nie tylko zimą :-)
Wiem, sama stosuję :-)

Chyba jesteśmy sąsiadkami:-) Objeżdżam np. osobiście las pod Naruszewem. Czy to również Twoje okolice?
ja dzisiaj pojeździłam, ale pogoda paskudna -6 i okropny wiatr z padającym zlodowaciałym śniegiem blehh
na szczęście jutro rudy i ja mamy wolne  😅
Dzisiaj konie sie doczekały padoku  💃
Ja wczoraj jezdzilam przy -9 i wcale nie bylo tak zle, szczerze to bardziej zmarzlam po jezdzie w siodlarni 😉
Moje stępikiem się wałęsają na padoku. Pełno grudy i czystego lodu. Ale łąka jest obok i jak nic się w aurze nie zmieni to po weekendzie jeżdże na łące ( nie jest źle - testowałam dziś lonżując trzy sztuki), mam kawałek asfaltem wyślizganym, ale prowadząc konia da się dojść.

W zeszłym roku jak nawaliło śniegu na plac to poprosiłam pracownika i mi ciągnikiem rozjeździł- on miał niezłą zabawę, a ja mogłam pojeździć. I potem długo długo były tam super warunki do jazdy.
ja wczoraj przy -8 vbyłam w terenie i było bajecznie, akurat słoneczko wyszło, ale fakt, że wracając było już ziiiimno.
ja dzisiaj (w sumie wczoraj) na łączce całkiem dziarsko pomykałam, może bez jakichś ekstremów, ale dało radę.  Całe szczęście dzisiaj mniej wiało, wiec było całkiem przyjemnie.
Podziwiam Wasze konie. "Moja" jak jest -15, 20 wychodzi ze mną na spacer na jakieś 10 minut, po czym zaczyna trząść dupą i oświadcza "Pańcia, wracamy do domu!".  😁 A jest najbardziej kudłatym koniem w stajni, już od września sierść hoduje.  😜
ja w takim mrozie odpadam - wszędzie jest mi ciepło - ręce, uda ,twarz ,uszy ... ALE NIE W STOPY  🤔  po 1,5h odpadają mi nogi  🤔wirek:
nom , nienawidzę zimy, ja jeżdżę rekreacyjnie więc nie muszę trenować, mam zwykłe wożenie tyłka.
Zawsze marzyłam o termobryczesach i termobutach 💘
nom ,ale jutro jadę w terenik z aparatem - eh- szkoda ,że nam nie będę mogła zrobić tylko widokom  🤬
edit 2 - ale może na podwórku mama zrobi z okna  😂
damarina, nieee 🙁, "mój" rurociąg to ma już bliziutko do/od petrochemii  😎
Moja prośba spełniona  💃, śniegu przybyło dokładnie tyle i takiego, jak trzeba!
Dziś było sylwestrowe wolne, ale warunki są bardzo bardzo przyzwoite teraz, i Nowy Rok zaczniemy porządną jazdą  💃 Moje maleństwo ma zimową sierść dwa razy dłuższą niż letnią, czyli zamiast 4 mm - 8 mm  😀iabeł:, ale jest to czysty żywy puch - jak u kaczątka  😜 = żadnych objawów chłodu, gorzej było w zeszłym roku (ups - "dwa lata temu"😉  😀
Wspaniałego tego Nowego Roku Wam życzę, wszystkich dni i nocy  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się