Ech.. no niestety trzeszczki trzeszczkom nierówne. Raz koń ma małe zmiany na RTG a kuleje bardzo, a czasem zdarza sie, ze na RTG jest tragedia a chodzi czysto. Ale trzeba byc dobrej mysli 😉
Caroline, jak to na operację na trzeszczki? Chyba, że Twój zwierz ma jeszcze coś innego.
Koń ma 16 lat ( skończy w październiku 😉) Jest po operacji - trzeszczka juz nie boli. Ale zwyrodnienie poszło w druga stronę - wyszło na staw kopytowy i koronowy. Więc zamiast bólu w piętkach ma teraz ból w przodzie kopyta 🙄 Przed operacją przeszedł wszelkie możliwe rodzaje podków, kwasy HA, sterydy, suplementy. Były momenty, że nie kulał, ok. 5 miesięcy, po czym kulawizna wracała. Po operacji był spokój przez 7 miesięcy, dopóki nie wyszło zwyrodnienie stawu kopytowego i koronowego. Trzeszczki pęcinowe tez są już lekko "chwycone", ścięgna zwapniałe. Kon nigdy nie był intensywnie użytkowany, a kiedy zaczęły się problemy, był ostrożnie użytkowany 1,2 razy w tygodniu.
Ech... no to niestety musze Cię zmartwić, że przy podawaniu Tildrenu im młodszy kon tym lepiej🙁 Kon kolezanki miał 9 lat, duże zwyrodnienia i Golonka powiedział, że jeśli chcą to mogą podac, ale szanse sa bardzo małe. A co on miał za operację? Tez jeszcze coś innego? Bo jeśli chodzi o operacje na zwyrodnienie trzeszczki to nie ma czegoś takiego. Przecież nie można odbudować operacyjnie tkanki. Azbuka, skoro nie masz już na niego innych pomysłów to moze warto spróbowac naturalnego werkowania? I zastrzyków przeciwbólowo - przeciwzapalnych na czas regeneracji kopyta? Nie wiem czy to działa, ale widac, że problemy Twojego konia tkwią w kopycie, więc moze akurat. Mój jest teraz naturalnie werkowany, ale nie moge o tym nic więcej powiedziec czy działa czy nie, bo on nie kulał tak czy siak.
tyle ma jedno do drugiego, ze trzeszczki sa w takim stanie, ze mozna je nazwać tylko czipami. co najmniej z powodu "funkcji" jakie "sprawują" z racji swego stanu. bo nie tylko zwyrodnieniom trzeszczki ulegają...
Hm... Czyli, że ich praktycznie nie ma, bo tak uległy zwyrodnieniu, że tylko został jakis odłamek? Czy, że ułamał sie kawałek trzeszczki i jest chipem?
Hm... Czyli, że ich praktycznie nie ma, bo tak uległy zwyrodnieniu, że tylko został jakis odłamek? Czy, że ułamał sie kawałek trzeszczki i jest chipem?
no niestety tak... pisałam już, ze u nas dramat i tragedia 🙁
Dzien dobry, 😁 "U nas" taka sama sytuacja: degeneracja trzesczek jest tak duza, ze trzeszczki sa tylko w stanie sczatkowym - przypominaja wlasnie czipy. Ale w tej chwili jestesmy bez Tildrenu. Jeszcze.
Ja ostatnio dostałam potwierdzenie jak poważny łopot był z naszymi kopytkami. Jak w nasze podwozie zajrzał p. Tomek (z strony ochwat.pl), jego pierwsze, bardzo poważnie wypowiedziane, pytanie mniej więcej brzmiało: "czy klacz miała robione rtg, czy kulała kiedyś". Zdziwił się, że nie... Stwierdził, że ma tak zawężone kopyta, że można było spodziewać się kłopotów z trzeszczkami. 😲 A my już od października (co miesiąc werkowaniem naturalnym) walczymy z kopytkami by je rozcieśnić, obniżyć pietki 😵 Obniżenie piętek wyszło, znacznie poprawiła się motoryka ruchu klaczy i postawa, kszyałt kopyta, ale to zacieśnienie... oj wolniutko, wolniutko idzie. 🙁 Ale szczęście, że zdążyliśmy zacząć działanie przed objawami . No i wygląda na to, że całe życie będę musiała mocno pilnować tendencji mojej do nadmiernego przyrastania piętki, wyboru odpowiednich kowali. 😵 Zaczęłam nawet zastanawiać się nad kursem.
To fakt to mała upierdliwa kostka ta trzeszczka 😉 Dla pocieszenia u mojego Demona dwa lata temu na RTG wyszło stan zaawansowany zwyrodnienia trzeszczki. I własciwie wyrok. Ale sie uparłam. W kwietnu 2009 usłyszałam od mojego weta, że jest ze mnie dumny,że się nie poddałam bo nawet on był nastawiony sceptycznie do sprawy i ze w chwili obecnej jest to inny koń pod względem ortopedycznym- kompletnie inny chód, równe kopyto( a było duzo mniejsze od zdrowego)- co oznacza,ze koń zaczał je wreszcie całkowicie obciązać. Także ALICE prosze nie odbieraj nadziei tym, którzy ją maja niezaleznie od wieku ich konia- bo nawet twój wet moze sie mylić.
Mojemu skracam piętki i przód kopyta jest spiłowany- zalecenie weta.
Demon, ja nie odbieram nikomu nadziei, tylko uważam, że w takim przypadku możnaby pomyslec o innym leczeniu. Wg mnie bardziej skutecznym. Golonka to nie mój wet :P
Dorotheah a jest mozliwość dostania kontaktu do Pana Tomka bo na stronie ochwat nie mogłam go znalezć
A to mnie zagięłaś pytaniem 😡 Przyjazd Pana Tomka załatwiali praktycznie znajomi do kilku swoich koni. I dzięki temu udało się nam przy okazji, załapać ( i chylę czoła -bo skończyliśmy moją około północy). Jedyny kontakt jaki mam to e-mail, który jest też na stronie internetowej ochwat@ochwat.pl - można się odezwać, pokazać fotki itp.
http://www.audevard.com/uk/index2.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=92&parent=92 Ktos zna, widzial, stosowal?? Ja wlasnie mam to "cudo", od dwoch tygodni, i probuje znalezc na ten temat jakiekolwiec info, ale w polskim necie pusto... Produkt zostal polecony przez dr. Kmiecika ze wzgledu na dzialanie poprawiajace ukrwienie i lepiej odzywiajace tkanki... Zastanawiam sie po prostu czy to jest cos warte, czy tylko jest bajerem, ktory niewiele pomoze (poza standarowym dzialaniem biotyny).
Jak można rozpoznać że koń ma chore trzeszczki tylko przez prześwietlenie czy to widać na nodze ❓ ❓ ❓
Zastanawiam się bo mój koń ma problem z jedną nogą przeskakuje mu kość w pęcinie (prawdopodobnie torebka stawowa )więc chciałam się zapytać czy to czasem nie trzeszczka 🤔 Dodam że koń nie kuleje i wcale nie pokazuje że go boli ani nic nie puchnie .
monia - jakby trzeszczki było widać gołym okiem, to by za prosto było 😉 To co Twojemu przeskakuje, to raczej nie trzeszczki. Widać zwyrodnienia na RTG i widać kulawiznę (potwierdzoną znieczuleniem diagnostycznym tyłu kopyta). Czasami diagnoza jest po znieczuleniu, chociaż na RTG nie widać jeszcze zmian. Bywa też tak, że są zmiany na RTG, a koń nie kuleje i wykrywa się przypadkowo... Nigdy nie słyszałam o tym, żeby coś "przeskakiwało". Aha, no i trzeszczkowce podobno nigdy nie mają fizjologicznego, poprawnego kształtu kopyta - zawsze są odbicia od normy (albo raczej od wzorca, bo wnioskując z tych kopyt, które widzę na co dzień, to raczej patologia jest normą niestety...).
Skład preparatu wklejonego przez zime: D-Biotin 8 g Methionine 120 g Cystine 30 g Zinc 40 g Copper 3 g Arginine 60 g Ginkgo Biloba 50 g Chrysanthellum 30 g Aniseed 5g Hawthorn 5 g Niacin (Vitamin PP) 5 g Folic Acid 1,5 g Vitamin A 500 000 UI Inositol 0,75 g Pantothenic Acid 4g Choline 1,25g Prolin 1,25 g L-Tyrosine 1,5g
Mam prośbę, nie wyganiajcie mnie do innego wątku... wiem, że robię małego oftopa, ale proszę... :kwiatek:
Mój koń ma 5 lat, przepiękny wałaszek ze świetnym pochodzeniem (Druh po Genius, matka po Revlon Boy). Od małego ma mnustwo ruchu (urodził się u mnie), bardzo dobre karmienie, regularnie kowala. Zajeżdżony został w wieku 4,5 roku oraz trochę naskakany - rety, jak on cudnie skakał! Potem znów poszedł na łąkę... I jakoś zupełnie z nienacka kiedy miał iść do większej roboty zakulał - diagnoza trzeszki... Był kuty na okrągło, ale nic to nie zmieniało... Potem zrobiłam nawet kurs żeby móc prowadzić mu kopyta inaczej, ale niestety tu mam problem... Poprostu nie daję rady... Koń jest szczęśliwy, biega wesoło po pastwiskach, ale niestety lekko utyka... Choć jest on dla mnie ogromnie ważny to nie daję rady mu pomóc... Koni w stajni mamy sporo, pracy jeszcze więcej, nie zawsze jest czas i możliwość robić mu kopyta tak jak trzeba i wtedy kiedy trzeba. Poza tym łąki są obecnie dość mokre i szczerze mówiąc nie bardzo wierzę w sens robienia tych kopyt ponieważ i tak nie będą pracowały jak powinny na takim podłożu... Koń stoi na łące, sprowadzenie go, werkowanie i odprowadzenie to niestety dobre pół dnia (jak nie cały)... Nie chcę się tłumaczyć i nie obrzucajcie mnie błotem - poprostu nie daję rady... Ale ciężko mi też patrzeć na tego wiecznie wesołego, rozbrykanego i chętnego do zabawy pieszczocha jeśli wiem, że nie robię wszystkiego co jest mu potrzebne... Jeśli wiem, że konika coś boli, a ja mu pomóc nie mogę (nie potrafię). Czy są tutaj osoby, które wierzą w sens i skuteczność leczenia trzeszczek i chciałyby dostać takiego przyjaciela? Konik jest pół folblutem, dość temperamentny, ale za odrobinę miłości odda wszystko! Nie chcę oddawać go komuś kto da mu to samo co ja. Szukam dla niego lepszego domu, kogoś kto go pokocha i da mu więcej niż jestem w stanie dać ja. Kogoś z kim będzie szczęśliwy i będzie miał choć maleńką szansę dojść do zdrowia... Dlatego piszę akurat w tym wątku... To naprawdę wspaniałe konisko! Jest to decyzja podjęta dzisiaj, bardzo dla mnie trudna, ale najważniejsze jest jego dobro... 😕
W dniu dzisiejszym nadane zostało ostrzeżenie, które niestety nie poskutkowało zaznajomieniem się z regulaminiem. W związku z tym użytkownik otrzymuje "wypowiedź moderowaną" na okres 2 tygodni.[/center]
Tak z ciekawości zapytam podkuwacza - w galerii na stronie podkuwanie.eu jest fotorelacja ze strugania kopyta z zapaleniem tworzywa. W którym miejscu kopyta dokładnie było zapalenie? Na podeszwie przy zewn.ścianie przedkątnej jest dziura, która wygląda na ujście ropy. To tam? A czemu z rowka strzałki tak siknęło?
Swoją drogą fajny patent takie ochraniacze na nadgarstki. Sprawiłabym sobie, żeby się po żyłach nie pochlastać, jak mi koń z nagła podskoczy 🙂
A czy macie moze info, czy jest ktos na Dolnym Slasku zajumjacy sie werkowaniem natruralnym?? Pilnie potrzebuje, a ze strony ochwat.pl zero odzewu...
juz byl odzew, takze zeby nie siac zametu chcialam sprostowac, ze Pan Tomek obejrzal RTG i zdjecia, opisal co do poprawy, za co jestem mu bardzo wdzieczna 😉
Regulamin:
Alice
caroline
Azbuka
lets-go
Dorotheah
demon
zima
monia
biuro@podkuwanie.eu
Wiwiana