Najgorsze jest to, że sprzeczki nie było. Sprawa dotyczy bardzo delikatnej kwestii... Można się domyślać jakiej. Niedogadanie i brak chęci wysłuchania i zrozumienia drugiej strony... Ten kłopot towarzyszy nam od zawsze i nie potrafię go tego nauczyć, choć wydawało mi się że progres już był.
Chromolę, nie odzywam się, chociaż atmosfera jest conajmniej chora. Wyrzuć śmieci, pozmywaj naczynia, wytrzep dywam i nic pozatym. 😤
skoro masz prawie pewność że nie będzie to po co z nim jesteś?
kajpo - nie mam absolutnie żadnego ciśnienia, tylko wcześniej absolutnie nie byłam gotowa na nowe związki po poprzednim, ostatnie perypetie mnie z tego stanu wyleczyły no i chciało by się więcej! 😁 poza tym mam dość chodzenia sama na wesela :P
u mnie też bardzo dobrze🙂 kłócimy się, godzimy, dyskutujemy, śmiejemy się (ba! notorycznie umieramy ze śmiechu), milczymy i generalnie duuuużo rozmawiamy. i jest strasznie... zdrowo🙂 i naprawdę fajnie🙂
Czyli witam w klubie 😀 Tak, tak drogie Panie! Po dwóch latach singlowania użytkowniczka Mozii stała się chwilę temu posiadaczką bardzo fajnego faceta 😀 Są wzloty i upadki, ale ogólnie jest --> 💘 I oby tak było jak najdłużej 😉
skoro masz prawie pewność że nie będzie to po co z nim jesteś?
kajpo - nie mam absolutnie żadnego ciśnienia, tylko wcześniej absolutnie nie byłam gotowa na nowe związki po poprzednim, ostatnie perypetie mnie z tego stanu wyleczyły no i chciało by się więcej! 😁 poza tym mam dość chodzenia sama na wesela :P
nie będzie wesela bo nie chcemy robić wesela. chodzić w gości możemy, ja się bawię fajnie on gorzej, ale nasz ślub w przyszłości będzie wyglądał inaczej.
kajpo, ubilabym. Za dziecinade, za psucie wspolnego czasu, za durnote galopujaca. Za 'karanie' cisza. I uswiadomila, ze dorosli ludzie zalatwiaja nieporozumienia i niedogadania nieco inaczej.
Hiacynta daruj sobie złośliwości, poprostu tekst Szepcik odebrałam tak, że jej się to śniło, że bardzo by chciała a nic z tego nie będzie, do twojej wiadomości, nie jestem zwolennikiem formalizowania związków, więc idź bawić się gdzie indziej 😉
Dziolchy - siedzac i biadolac srednio da sie faceta spotkac. Jak sie jest przygotowanym na palanta, palant na pewno sie zjadzie. A fajni kolesie do tego scenariusza nie pasuja, wiec sie ich odrzuca podswiadonie. Ale jak sie jest otwartym, zycie potrafi zaskoczyc. Naprawde mocno.
ja właśnie tak odstraszam facetów, teraz przestałam się przyznawać, że mam 23 lata i od 3 prowadzę firmę... 😁 może Averis robi coś podobnego - faceci mam wrażenie boją się kobiet silnych które radzą sobie same. Ale chciałabym spotkać faceta który by się z tej siły kobiecej cieszył i się nią motywował 😉
escada, też odebrałam post Szepcik, jako wyraz żalu z powodu braku wesela. Choć sama wesela nie chcę, to obracam się w towarzystwie ludzi hucznie zawierających małżeństwa.
Abstrahując, dziś leżąc na trawie po kiełbasce z grilla "ustaliliśmy", że dziewczynkę nazwiemy Natalia, a chłopca Piotr. 😁 (Nie nie jestem w ciąży i na razie nie zamierzam być).