Pauli, bo tak poza stajnią to on jest całkiem sensowny, i nawet dość sympatyczny. Po prostu on bardzo broni swojego boksu i żłobu, potrafi naprawdę mocno ugryźć. Ale jak się pójdzie na jazdę - to jest miły. Także, jak będziesz kiedyś na dłużej w Wawie - zapraszam na osobiste zapoznanie i na jazdę 😉
xxagaxx - cieszę się, że przyprawiłam o dobry humor 😀
Miałam dzisiaj przyjemność robić za fotografa w Liderze 😉
Bardzo miło spędziłam pół dnia w towarzystwie Dzionki, kujki i amnestrii Dzieki laski za wspaniały dzień. Stopy mi strasznie zmarzły 🙄 ale oprócz tego, wszystko super. Zaraz wam zdjęcia powysyłam 😉
Pauli fajnie, ze miałaś udaną jazdę, obyś miała więcej takich okazji 🙂
u nas trzeba baaardzo juważać na wszelkiego rodzaju jabłka/marchewki czy kanappki w skrzynkach bądź siatkach bo świnia i koza chętnie się pożywią, a najlepsze jest to, że one współpracują! koza sięga do wyższych szafek, zrzuca torbę (tak jak np dzisiaj) na ziemię i razem ze świnią buszują, dzisiaj zjadły dziewczynie, która poszła na jazdę kanapkę, którą specjalnie położyła na szafce, ale jak widac nie spodziewałą się, że koza tam sięgnie🙂
Pauli Drago nie ma tu nic do gadania 😀iabeł: On zapewne chętnie odsapnie od jednego kloca an rzecz drugiego 😁 disco gratulacje! Ale tam za bardzo w te skoki się nie angażujcie, tylko czworoboki szlifujcie 😎 kujka genezy Dwulicusa jako takiej w zasadzie nie ma 😉 Jakis czas temu tak Go nazwałam po obserwacji zachowania gdy jesteśmy sam na sam i jak ktokolwiek inny jest w pobliżu 😉 I takie wnioski wyciągnęłam :P Ale ostatnio jest kochany i przytulaśny, więc Dwulicuskowi wybaczam 🙂 Renata pokaż jakieś fotki podglądowe 😀
disco- gratulacje 😅 kujka- przez ostatnie 2-3tygodnie jeździłam może ze 3-4 razy... 🤔 Podłoże na hali zamarzło. Jest gruda, nie da się NIC zrobić. Na zewnątrz też bardzo nieciekawie. Ciągle go lonżuję, albo padokuję... 🤔 A przed tą przerwą już naprawdę fajnie zaczynało być. Może to niewiele, ale dla nas sporo- zaczęliśmy kontrgalopy, wydłużenia i skrócenia w kłusie, przejścia stęp-galop-stęp. A teraz DU-PA... Kara zaczęła robić właściwie od... dzisiaj... Była na zdrowotnym przez dłuższy czas, bo rozwaliła sobie nogę... :/ I niedawno wróciła z powrotem do starej stajni w której staliśmy z Kaprim rok temu. Pewnie za często u niej nie będę, ale mam nadzieję, że uda mi się namówić saluchę na przeniesienie Juraty do Alexandra (tu gdzie teraz stoimy z K.) A jak Pablo? Będę chyba około 27-28 w Wwie i na pewno będę w Aromerze. Chciałabym Cię wreszcie odwiedzić, ale nie wiem czy się uda...
Co do zdjęć, to cierpię na ich brak 😉 Mam jeszcze Juratę taką z dzisiaj:
Dzionka, mnie tez daw mag podobnie usadzal i zgodze sie z toba ze siodlo ma duzy wplyw na to jak siedzimy(chyba, ze w ogole nie umiem jezdzic i tak to sobie tlumacze:P). Podobnie w prestige'u bylo mi bardzo ciezko sie odnalezc. Tyle ze ja na wiekszosc skokowek mam za dlugie udo, ale wcale nie dziwi mnie ze moglo cie tak usadzic. Fajnie sie prezentujecie. Darolga, super foty
barbor, ojej, miło to czytać 🙂 Cieszę się, że masz podobne wrażenia. Dlatego ja dzielnie odkładam na ujeżdżeniówkę, a potem odłożę na skokówkę dla juniorów 🙂 A co u was? Jak współpraca z rudą?
disco, brawo, jesteście moimi idolami 🙂
Nasturcja-Renata, dzięki wielkie za wizytę, zdjęcia i dłuugą podróż samochodem 🙂
Dzionka, z rudą powoli do przodu(chociaż ona oczywiście chciałaby szybciej:P)🙂 ostatnio sie bardziej ujeżdżamy i na pewno na dobre nam to wychodzi, ale ciągnie nas do skoków. Bunia_fox meczy mnie ustępowaniami, łopatkami itp. i jest co raz lepiej, chociaż zagalopowanie z łopatki mnie przerosło. Tak czy owak rozwijamy skrzydla😉 W końcu trochę trzeba żeby móc oderwać sie od ziemi:P
kujka, już z górki, dziś ropa zaczęła się pokazywać w koronce, jutro pojutrze puści chyba w końcu całkiem 🙂 na razie koń zaczął chodzić a nie podskakiwać i ma dużo lepszy humor 🙂 dziś korował gałązki na padoku ze szczęściem w oczach 🙂 Mąka robiła dziś foty więc może co nieco skapnie dziś 🙂
Angeel, no jak z roboty jak koń stoi? 😉
Sankaritarina, ja ja ja!! I powiem Ci- totilas się chowa 😁 fajny złotek! 😀
okwiat, uuu kuc to chyba nie narzeka na niedopieszczenie sądząc po brzuszku 😁
Fantazja no to czekamy 🙂 Może do tego czasu jakoś się ogarniemy i będziemy mogli coś sobą zaprezentować 😉
Ogólnie dochodzę do wniosku, jak się może wszystko zmienić na przestrzeni miesięcy. Rok temu o tej porze miałam duże problemy z pracą i marzenia o własnym koniu oddaliły się hen za horyzont. Ale powiedziałam sobie, że 2010 będzie TYM rokiem i nie odpuściłam 🙂
Burza kuc już taki do mnie wrócił po wakacjach i za nic nie umiem tego brzucha zlikwidować. Przed wakacjami był smukły i naprawdę fajnie wyglądał. Teraz ze względu na brak odpowiedniego podłoża nie mam nawet gdzie porządnie go zganiać codziennie... 🙁
okwiat, nie no przestań, przecież to z uśmiechem pisałam, nie ma się czym łamać 🙂 będzie jak jeździć, nie będzie brzucha, na razie jest lenistwo i szczęście jak widać 😀
Raven, i bardzo dobrze, a powiedz sobie że 2011 będzie jeszcze lepszy niż poprzedni, i tak będzie 😀 już się ogarniacie Burza dawaj Piorka, jakie to on sobie chorobowe urządził 🤬 ja mu dam, rabotac, rabotac i rabotac!!! 😉