To była moja decyzja, kilka czynników miało na to wpływ, ciężko było ją podjąć, ale musiałam. Ciągle jest w tej samej stajni, więc mogę go odwiedzić, po Nowym Roku mam taki zamiar. 🙂
Żeby całkiem nie offtopować, dodaję jeszcze jedno zdjęcie, zanim zaczęłam na nim jeździć:

i portret:

Wszystko już było, ale nie mam nic nowego. 😉