własnie rozmawialam z Szefem stajni. wyjasnilismy sobie WSZYSTKO. ustalilismy, ze sprawa jest zawiklana od poczatku, ze faktycznie ja postąpiłam niewłasciwie, i ze pisalam straszne rzeczy, i ustalilismy tez ze od poczatku dostawalam błedne informacje. takze mamy to wyjasnione. kazal mi nie pisac wiecej o tym na forum i nie chce miec wizytacji w stajni. pogadalismy sobie i kazdy wszystko wie co i dlaczego. i razem stweirddzilismy, ze dostawalam bledne informacje. moj blad , ze zaczelam, cala ta afere. ale Szef kazal napisac, ze to sprawa miedzy mną a nim i , ze mamy wyjasnione i ze po sprawie.
Katja- to nie sprawa po między Tobą a właścicielem stajni ale pomiędzy tobą, właścicielem stajni ale też osobami, którym do tej pory nie oddałaś pieniędzy. Postąp chodź raz poważnie i oddaj nieswoje pieniądze.
co do kwestii finaswoej byla juz omawiana, pisaly zarowno osoby ktore chcialy zwrot i go dostaly jak i osoba ktora zwrotu nie chciala. robilam tez przelewy osobom , ktore sie nie odezwaly, ale dostalam je spowrotem. takze jezeli sa osoby ktore wplacaly i chca zwrot to prosze napisac, juz odrazu wysle , a nie wiem kto by to mogl byc calkiem szczerze , bo tak jak pisalam, albo dostalam wiadomosc ze ktos nie chfe zwrotu , albo go zrobilam. jezeli jednak gdzies ktos mialby niby nie dostac tego zwrotu bardzo prosze o kontakt, a go wykonam odrazu. a co do tego, ze moglam od poczatku lepiej przebadac sprawe, swieta racja, nie byloby wtedy calej afery. i juz pisalam ze to moj bład. ale tak jak radzil mi prawnik i tak jak wlasnie ustalilam z Szefem, koniec tematu. bardzo prosze o kontakt na pw te osoby , ktore niby nie dostaly zwrotu , a odrazu go zrobie.
A świstak siedzi i zawija... Katja specjalnie teraz próbuje nam wmowic ze sprawa wyjasniona i Szef nie chce zadnej wizytacji. Dlaczego? Bo jesli dojdzie do "wizytacji" i do konfrontacji z Szefem to Katja nie tylko zostanie juz calkowicie wyklęta przez forumowiczow ale takze przez najblizsze otoczenie... miedzy innymi kolezanki i kolegow z Botoji... A ja napisze moze do córki pana Szefa i sie dowiem co i jak 😀
deborah bo dziewczynka ma zyciowego pecha... nie wiedziałaś? najpierw straszny pan chce oddac chore konie na rzez, głodzi je i robi im straszne rzeczy, pewnie gdyby sie zagłębić w temat równiez je kryje i rodzą się źrebięta na ludzkich nogach... 😜 ale mało z tym potem biedna dziewuszka zostaje obrzucona blotem przez forumowiczów, potem odsyła pieniadze ale nie wiadomo dlaczego one same wracają.... 🤔wirek:
kolorwiatru - oj bo ty nic nie wiesz... nasza "koleżanka" to fantastyczna dziewczyna, żyje w świece marzeń i fantazji i fantastycznie kłamie...nie ma co ma do tego dar, a może i talent więc stąd też może poprzednie imię konia 🤣
slojma i o to mi chodziło kilka postów temu że dziewczyna po prostu ma jak to zaznaczyłam zreszta [glow=red,2,300]TALENT[/glow] Ale zeby nie bylo przeprośmy ją wszyscy za nasze oskarżenia, o napad i wyslijmy jej kolejne pieniążki może a nóż uratuje jakiegoś utalentowanego koniasia 😂
Chciałam napisać tylko małe sprostowanie, na stronie 1 ktoś pisze że konie dotacyjne nie mogą trafić na rzeż, o ile dobrze to czytam. Otóż mogą, ja mam właśnie konia, który miał iść na rzeż i też posiada papier dotacyjny!!! :kwiatek:
Hmmmmm i wywołałam myślami wilka z lasu. A raczej nowego "konisia" Z tego co wiem to jest już nowy na horyzoncie. Za 1000 złotych tym razem jak ćwierkają ptaszki.
a moze tak by sie mnie pytac a nie debatowav znowu.. dlatego taka dyskusja jest bezsensu i bez konca. nie ma zadnego "konisia za 1000" tak to jakies lewe ptaszki komus cwierkaja.
Nie chciałam zabierac tutaj głosu, bo uważałam, że to nie ma najmniejszego sensu, ale widzę że nie da się przejść obok tego objętnie.
1) Mój tata nie oddał 30koni na rzeź, bo najnormalniej w świecie tylu nie ma w stajni i niegdy tylu nie było.
2) Mogę w 100% potwierdzić, że Kasia 20min temu rozmawiała z moim tatą. Przeprosiła i wykazała skruchę.
3) Kasia chciała kupić Geronima i miała zapłacić 10 000zł
4) Gracja ze źrebakiem mają innego własciciela.
5) To prawda, że mój tato nie chce żadnych odwiedzin w stajni.
Chciałabym wszem i wobec powiedzieć, że mój tata jest szanowanym biznesmenem, który nie ma czasu na rozstrząsanie takich spraw po sądach, więc Kasia nie musi się o nic martwić.
tylko i wylacznie dlatego, ze dokladnie Karolina napisala i i tylko iwylacznie, ze juz chcemy z Szefem dac spokuj tej aferze, nie pisze nic o Gracji więcej. Ale wiem jaki to " wlasciciel". Przepraszam Cie Karolina też, za to jak wyrażałam sie o Twoim tacie.
Karolino rozumiem to doskonale i chcialabym tylko jednego... jesli to rzeczywiscie ty a nie zalogowala sie pod twoim nazwiskiem Katja lub inna dziwna osoba to prosze odeslij mi to samo co napisałas tutaj wiadomościa ze swojego profilu na naszej klasie, bo tam wysłałam ci wiadomość... W tedy bedzie wszystko jasne że to całkowicie najprawdziwsza prawda
"Witaj. Przepraszam, że osmieliłam sie w tej sprawie napisac bo i pewnie dostałas wiele innych wiadomosci od wzburzonych forumowiczów re-volty, ale jestem jedną z tych osób, które zostały naciągniete przez dziewczyne która chciała od Was kupić Geronimo K. Jesli nie sprawi ci to klopotu to odpisz mi prosze dla uspokojenia wszystkich voltowiczów czy dziewczyna faktycznie chciala go kupic, czy cena jaką podał jej twój ojciec to 10 000 zł, czy wpłaciła zaliczkę, czy twój tato powiedział jej ze 30 koni zostało oddanych na rzeź i ostatnie dwa najważniejsze pytania - co stało się z matką Gracjano K i Geronimo K - Gracją i jej źrebakiem? Czy została sprzedana na ubój czy ma się dobrze? Jesli została sprzedana na ubój nie boj sie o tym napisac bo to akurat nie jest zabronione i drugie pytanie czy ta dziewczyna dzwoniła dzisiaj do twojego taty i wszystko wyjasniła? Bo twierdzi ze tak i ze powiedzial iz nie chce zeby ktos przyjezdzal i sprawdzal warunki - bo kolezanka z forum sie do was wybiera sprawdzic warunki i zrobic kilka zdjec by rozwiac wątpliwosci i polożyc kres oszczerstwom rzucanym przez tamtą dziewczynę w waszym kierunku. Pozdrawiam... "
Moze mam jeszcze powiedzieć, w którym miejscu na ciele mam pieprzyki, a ktoś mi bliski to potwierdzi?
Sorry Katja ale znowu coś insynuujesz... Karolina - nie życzycie sobie wizyt w stajni. ok. Macie do tego prawo. Tylko teraz mam wrażenie, że Alan się troszkę zagalopował twierdząc, że ma prawo zapraszać do was w odwiedziny... 🙄
Ok potwierdzam owszem to była moja wiadomość... Osoba jest wiarygodna 😀 Wiec uwazam ze skoro tak sie sprawy mają mozna pomyslec o zamknieciu tematu... Męczy mnie tylko jedno pytanie w takim razie... Dlaczego nikt nie moze przyjechac i obejrzec warunków? Czy macie cos do ukrycia? Moze jednak jest jakies ziarnko prawdy w tym co mówiła Katja?