Forum towarzyskie »

18 finał WOŚP

Kto w tym roku bierze udział akcji? Ja w koncu sie zebrałam w sobie i w tym roku udalo mi sie dotrzec do sztabu  🏇
Jeśli Chodzi o latanie z puszką , zbieranie kasy i wklejanie serduszek to Ja ^^
ja jestem wygodnisia i zgłosiłam się do liczenia pieniążków w sztabie, już kolejny rok  😁
miło, ciepło i przyjemnie 🙂
Można się było zgłosić tak prywatnie ? Kurcze, myślałam, że to szkoła musi załatwić a moja oczywiście się spóźniła  🍴
Też chciałam liczyć pieniądze, ogólnie być na miejscu i zobaczyć od kuchni jak to wygląda.
jestem nie w temacie, kiedy to jest?  👀
10 stycznia, czyli w niedzielę 😉
Wilejka, Wolontariat z tego co wiem załatwiasz sobie sama, ale nie wiem jak to jest z małoletnimi.
Jednak moja koleżanka została odesłana z kwitkiem, bo stwierdzili, ze 'nowych nie potrzebują' i nie chcieli jej wziąć do głównego sztabu w Łodzi.
jadę na obstawę 🙂 cała niedziela na mrozie jupijajej...  :emot4:
a ja sobie obiecałam że w tym roku pojadę na 20 obejrzeć "światełko do nieba"  😀
I jak Tam zbieranie idzie ? ^^

Dosyc przy tym marznąc, zebrałem ponad 400zl ;] końcówki nie pamiętam ..
A ja dostałam serduszko, ale je gdzieś zgubiłam- eh. Wolontariuszem byłam raz- w gimnazjum. Baardzo mile wspominam tamten Finał 😉
My zbierałyśmy we 3 do dwóch puszek. 😉 Do jednej 931,25 zł a do drugiej coś ponad 700, ale nie pamiętam dokładnie ile.
generalnie świetnie się zbierało. Myślałyśmy na początku, że pogoda nie będzie dopiusywała, ale okazało się, ze było bardzo gorąco ;D

edit: zgubiłam słowo 🙂
Ja zbierałam w LO, strasznie mroźna zima była, ale równie "strasznie" miło wspominam 🙂
Zawsze staram się uczestniczyć w jakiś sposób - chociażby tradycyjny - wrzutowy 😉
W tym roku niestety na nic innego nie mogłam sobie pozwolić - jutro zaczynam sesję :|
Ale na Rynku byłam, obdarowałam kilka puszek, zaraz zobaczę na TVP2 Światełko, a później wracam do notatek 🙁
Moje psiska w zeszlym roku uzbieraly na allegro swoimi zdjeciami ponad 100zl😀
kiedys myslalam o tym weekendzie w janowie podl , ale szef sie nie dal namowic🙁
wielki szacun dla ludzi ktorzy wylicytowali serduszka za takie zawrotne sumy - zwlaszcza ten ktos, kto zaplacil za nie milion zlotych  😲
pierwszy raz w zyciu widzialam "swiatelko" na zywo i powiem Wam, ze to bylo... widowiskowe 🙂
w poprzednich kilku latach nie było spokoju nawet na cmentarzach, nawet tam "siema" musiało siac terror...w tym roku bojówkarze Owsiaka dziwnie jakoś nie mieli rezonu i udało mi się spokojnie spędzić dzień bez przylepionego serduszka i ani razu nie musiałem odpowiadać "nie, bardzo dziękuję"
...i nie chodzi tu o sama ideę, ale o natarczywość biorąca wzorce, chyba z cygańskich, zawodowych żebraków.
Wydaje mi się,że obecność wolontariuszy na cmentarzu to mogła być ich własna inicjatywa.
Dzieciaki nie mają wyczucia/żeby nie powiedzieć wychowania/.
Wątpię,żeby im kazano tam zbierać jakoś odgórnie.
Mnie w całej akcji już przestał irytować ten nacisk -przywykłam ,daję.
Ale zawsze na koniec jakoś tak mnie potwornie WKURZA pokaz sztucznych ogni.
Cały dzień się zbiera a potem fiuuuu wywala w powietrze.
Fajnie, że zebrali grube miliony, fajnie że kupią za to sprzęt dla szpitali. Tylko, że od kuchni wygląda to nieco inaczej. Ogromna ilość zebranych pieniędzy idzie na utrzymanie roczne Fundacji, sam Owsiak również utrzymuje się z tych pieniędzy. Środowisko medyczne nie lubi mówić o tym głośno, ale firmy stające do przetargów WOŚPu zawsze zawyżają ceny; często prawie o 50% więcej niż dany sprzęt kosztuje normalnie, oczywiście Owsiak kupuje. Układy, układziki, wzajemna "pomoc". Albo na przykład sprzęt specjalistyczny dla szpitali nie posiadających odpowiednich oddziałów. I wielka afera, bo nie szpital nie utworzy nowych, a no nie otworzy - może nie mieć miejsca, warunków, przede wszystkim pieniędzy, bo to tez np. sporo nowych miejsc pracy. Wielki problem oczywiście, żeby podarować to szpitalowi, który taki specjalistyczny oddział posiada. ...

Nie lubię tych corocznych akcji, idea jest dobra, ale w praktyce tak różowo to nie wygląda.
w poprzednich kilku latach nie było spokoju nawet na cmentarzach, nawet tam "siema" musiało siac terror...w tym roku bojówkarze Owsiaka dziwnie jakoś nie mieli rezonu i udało mi się spokojnie spędzić dzień bez przylepionego serduszka i ani razu nie musiałem odpowiadać "nie, bardzo dziękuję"
...i nie chodzi tu o sama ideę, ale o natarczywość biorąca wzorce, chyba z cygańskich, zawodowych żebraków.

heh nie wszędzie najwyraźniej, bo mój brat ostrzegł mnie w mailu:
"zostalem zaatakowany przez ferajne owsiaka.
> nie pomagalo ze jestem obklejony naklejkami od stop do glow. zrobili sie
> agresywni.  duzo ich bardzo duzo. zbijaja sie w  bandy i poluja.  uwazaj"

👀 ja trafiałam na kulturalnych i nie ruszali oznakowanych.
Powalił mnie dzis w radio tekst samego Owsiaka "...przeciez nie chodzi o kasę" 🤔 WTF?
idea była szczytna,teraz to po prostu korporacja,która raz do roku zbiera żniwa...niby sprzet widać w szpitalach,moje dziecko miało badany po narodzinach słuch aparatem zakupionym dzięki WOŚP....ale ile w tym jest teraz instytucjonalizmu,a ile pierwotnych planów,celi i idei?jakoś tak dwuznacznie,wręcz trochę przykro na to patrzeć... 🤔
Ile tych pieniędzy może iść na utrzymanie fundacji?
Takie pokazy przyciągają ludzi, a jak już przyjdą, to wrzucą pieniążki. Musi być pompa, musi być głośno, medialnie- inaczej by nie było aż takich efektów.

Ja się cieszę, że jest Orkiestra, chociaż denerwuje mnie idea jakiejś OTV, Łudstoku czy innych tego typu imprez jednoznacznie dających ciąg skojarzeń Owsiak-Orkiestra.

Rewir, a możesz podac konkretne przykłady, kiedy to szpital dostaje sprzęt, który jest danej placówce niepotrzebny?

nie znam cyfr, to fakt
ale trzeba przyznać, że nie da się zebrać takiej kasy bez utrzymania jakiejś infrastruktury... a przynajmniej nikomu się nie udało dotąd
Ile tych pieniędzy może iść na utrzymanie fundacji?



całkiem sporo niestety....
Całkiem sporo- czyli ile to może być?
Ja byłam, cały dzień zbierałam pieniądze do puszki🙂
Teraz leżę chorą, bo przez te 8-9 h przemarzłam totalnie...

Byłam bardzo zniesmaczona jakością puszek... Jak miałam pełną do ok. połowy zaczęła się rozwalać, plomby odklejać, dół puszki musiałam trzymać bo inaczej wszystko by się wysypało :/ Puszki ewidentnie nie były stworzone do warunków pogodowych jakie panowały wczoraj.

Dziewczyny skąd wiecie ile miałyście w puszkach?
na swojej stronie Owsiak pisze:
Fundacja WOŚP środki zebrane w corocznej zbiórce publicznej w całości  przeznacza na zakup sprzętu medycznego i finansowanie programów medycznych.
Koszty działalności administracyjnej pokrywamy z części odsetek bankowych oraz innych wpłat, które darczyńcy przekazują na nasze konto w ciągu roku.

(podkr. moje)
i
Na koszty obsługi działalności statutowej (tj. działalności administracyjnej) składają się: koszty wynagrodzeń i świadczeń socjalnych osób zatrudnionych w biurze Fundacji, koszty utrzymania biura i środków transportu, usługi bankowe, pocztowe i telekomunikacyjne, prawne, kurierskie i przewozowe, materiałów biurowych, zużycie energii, czynsze, podatki i opłaty, ubezpieczenia itp.

a tutaj publikuje kwoty:
http://s.wosp.org.pl/Files/Sprawozdanie_XVI_inal.pdf

jasne, że można to podważać. ale potrzebne są dowody.

Ja dawniej strasznie krytykowałam WOŚP -a potem mój syn zbierał i zobaczyłam jaki był przejęty strasznie.
Też mróz był okropny. I pod tym względem-wychowywania młodych ludzi -to jest cenne i fajne.
Co do pieniędzy to kiedyś drukowano porównanie z akcją sprzedaży świec Caritas i tam wynik był zdecydowanie lepszy.
I jeszcze mam gdzies w głowie taką myśl,że państwo powinno ,do licha,samo kupić sprzęt medyczny swoim obywatelom. 😤
Nie kupuje- niech zatem orkiestra działa jak najlepiej.
Po części rozumiem, że pompa z jaką działa WOŚP może denerwować, bo ja po ostatnich kilku dniach miałam wrażenie, że otworzę lodówkę a tam wyskoczy ręka Owsiaka z puszką i serduszkiem wrzeszcząc 'siema!' 😵
Ale to tylko kilka dni- a efekty są jednak wymierne. Moje dziecko też było badane sprzętem "fundacyjnym"- to był dla mnie taki najbardziej namacalny dowód na to, że ta cała akcja ma sens.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się