Już widzę . Tył wygląda jakby pochewki ścięgnowe mooocno nabrane, może to powodować np. przerost więzadła pierścieniowego. Ale pewna na 100 nie jestem.
Koń znajomej miał zabieg polegający na nacięciu tego więzadła, w Gliwicach. Rehabilitacja wyglądała następująco - przez 6mies stęp, zaczynając od 2x po 15,20min dochodząc do 2x po 45min, w ręce. Kontrolne usg po 3mies bodajże, ponadto miał shockwaves plus glinki rozgrzewające na noc. Po pół roku weszły lonże z kłusem, po minucie najpierw, potem zwiększanie i później wsiadanie. Koń wrócił do sportu 🙂
Natomiast co do zdjęć to osobiście nie mam pomysłu :kwiatek:
Niekiedy obywa się bez zabiegu, w pochewkę idzie przeciwzapalny a noga jest traktowana glinkami rozgrzewającymi i heparyną. I wiele koni obywa się bez zabiegu.
Napisałam np o więzadle pierśieniowym , ale przyczyn nabrania pochewek jest dużo, również zapalenie, naderwanie, zerwanie itp.
Dzieki dziewczyn za pomoc :kwiatek: Konisko w kwietniu bedzie mialo 17 lat, wiec jesli (mam nadzieje) trafi w moje rece, to pojdzie tylko na pastwiska. Nie mam w planach uzytkowac go w zaden sposob, oprocz ewentualnego spaceru w reku do lasu 😉 Wiec mysle, ze nawet jesli to taki uraz, to nie bede tego leczyc "inwazyjnie".
Możemy z Haxleyem się "dopisać" do wątku? :kwiatek: Mamy zdiagnozowaną "dziurkę" w głowie dodatkowej zginacza głębokiego palców. W środę jeśli pozbędziemy się opuchlizny to zrobimy mu terapię komórkami macierzystymi. Proszę o kciuki za pacjenta! Dołączam parę zdjęć jeśli kogoś interesują 🙂.
Od poniedziałku wsiadamy 😅 ! Stępujemy, potem wprowadzamy kłusy - oczywiście z zegarkiem w ręku 🙂 Dwa miesiące lekkiego rozruchu i wracamy do roboty! 🏇
Ja wprawdzie więzadła, ale w zeszły czwartek była kontrola, więzadła ok, tylko obwód torebki stawowej leciuteńko powiększony ale dostaliśmy pozwolenie na kłus na lonży, bo kobyła w ręce już tak pajacuje,że juz nie mam siły 😵 Pierwsze dwie lonże na sedalinie , następne już bez i z nogą nic się nie dzieję 🏇 Na początku marca zacznę wsiadać :P
My po tygodniu stępa w siodle, Rudy zdziwiony na początku ale nadal bardzo grzeczny - mam złotego konia 🙇 Treningi skokowe, ludzie jeżdżą, a my noga za nogą 😁
Dzisiaj pierwszy kłus zaliczony 😅 W prawo najpiew spory szok 'ale że jak to? Ja pod siodłem, niiemozliweeee to ja zacznę furczeć', w lewo mała niesubordynacja, ale asekuracyjnie wsiadam z czarną wodzą, więc szybko daliśmy radę i było już super 🙂 Jednak najlepiej jeździ mi się na moim koniu, hehe 🤣 (przez te 3,5mies miałam pod tyłkiem chyba pół stajni 😉 )
kolebka ja za Was również. Super,że masz grzecznego konia 🙂 To w udanej rehabilitacji podstawa.
My już też osiągnęłyśmy stopień grzeczności, już obywa się bez samowolnych zmian kierunku przypieczętowanym dębem . Inne konie na hali mogą robić wszystko a ona nic 🙂 Tylko niestety teraz mamy lewą stronę do naprawienia , bo lewy tył był załatwiony 🤔 No i martwi mnie ,że kobyła pomimo dokraczania w kłusie szoruje nogami po piachu, jakiś masażyk by się przydał no i zęby do korekty napewno... Chyba ,że jej się nie chce 😂 Ale w sumie to dopiero 3 tydzień lekkiego rozruchu na lonży po 4 miesiącach walki, więc może jeszcze ma prawo?
Ktoś już pytał, ale zostało to pozostawione bez odpowiedzi. Pytam o profilaktykę koni sportowych. Jaka jest różnica (po za oczywistymi) między wcierką a glinką? Co jest lepsze/Czego kiedy używać? Proszę o pomoc :kwiatek:
my we wtorek ostatnia kontrola. 🙂 jeździmy już kłusy po ok 20 minut, dziś zrobiliśmy sobie pierwszą jazdę od 5 miesięcy. super znowu poczuć konia w ręku, idącego rytmicznie do przodu... po wtorkowej kontroli najprawdopodobniej zaczynamy galopy
My dzisiaj trzy kółka kłusem 😁 Jest moc. Rudy super grzeczny, jeżdżę na dużej hali, konie galopują i skaczą, a my okrążamy sobie halę na luzie 😉 Złoto nie koń! 😍 A noga wygląda bardzo dobrze, nic się nie dzieje, więc co drugi dzień dokładamy kółko kłusa 🙂 Galopy mamy za miesiąc.
Ktoś już pytał, ale zostało to pozostawione bez odpowiedzi. Pytam o profilaktykę koni sportowych. Jaka jest różnica (po za oczywistymi) między wcierką a glinką? Co jest lepsze/Czego kiedy używać? Proszę o pomoc :kwiatek:
Ja tam zawsze uzywalam albo jednej albo drugiej 😉 Jakos nie wierze w takie "2 w 1". Moim zdaniem jak cos do wszystkiego to do niczego 😉 Jesli chodzi o rozgrzewajace to zdecydowanie polecam glinki Eclipse. Niedrogie (przynajmniej jak je kupowalam to byly niedrogie;p) a swietne 🙂
Czy po rozwinięciu noga dalej jest ciepła, czy skóra nie jest podrażniona. Dla mnie glinki są problematyczne , bo rano trzeba je zmywać a często nie ma komu. Używam wcierki Eclipse, kiedyś miałam Pharmacare, nie jest zła ale nie jest też wybitna jak Eclipse.
Czy mając konia w rozruchu ( 5 kołek kłusa na każdą stronę pod siodłem plus 30min stępa) zawijałyście z absorbiną uszkodzoną nogę ? Nie wiem czy już się za to zabierać czy poczekać do większych obciążeń?
Jak w ogóle później dbałyście o tą nogę - po treningach chłodzić ice coolem, a na noc zawijać absorbiną ?
Ja najpierw zakladalam na noc glinki rozgrzewajace, pozniej byl etap absorbiny. Robilam tak przez dluuugi czas, nawet jeszcze zanim kon wrocil do rozruchu. Potem systematycznie zmniejszalam czestosliwosc wcierania, teraz wcieram i zawijam tylko po mocniejszych jazdach (od razu po jezdzie szpryca zimna woda).
Tak właśnie myślę, że może warto zawijać z absorbiną na noc... A czy suplementy dopaszczowe mają jakieś znaczenie w regeneracji? Wyczytałam w wątku o MSM, glukozaminie itp i tak się zastanawiam.... Chyba muszę dorwać wetkę zdecydowanie i dopytać o zawijanie też 😉