Forum towarzyskie »

O krok za blisko.

Taniu, to zapytaj czy zatem możesz przesłać jego maile do jego żony, bo jesteś ciekawa, czy aby na pewno jego deklaracje nie naruszają niczyjego dobra 😉
Taniu, to zapytaj czy zatem możesz przesłać jego maile do jego żony, bo jesteś ciekawa, czy aby na pewno jego deklaracje nie naruszają niczyjego dobra 😉


Nie,no tak to już w ostateczności. Zostanę na lodzie bez usługodawcy .
Chciałam tylko pokazać w tym wątku,że każdy ma inne granice osobiste.
I sytuacja,jaka może kogoś cieszyć i schlebiać nawet- kogoś innego uwiera jak kamień w bucie.
[quote author=zen link=topic=13979.msg428064#msg428064 date=1262692267]
Taniu, to zapytaj czy zatem możesz przesłać jego maile do jego żony, bo jesteś ciekawa, czy aby na pewno jego deklaracje nie naruszają niczyjego dobra 😉


Nie,no tak to już w ostateczności. Zostanę na lodzie bez usługodawcy .
Chciałam tylko pokazać w tym wątku,że każdy ma inne granice osobiste.
I sytuacja,jaka może kogoś cieszyć i schlebiać nawet- kogoś innego uwiera jak kamień w bucie.

[/quote]

Niekoniecznie- wtedy możesz odwrócić rolę i odnieść się do małego szantażu- albo dalsza współpraca albo ujawnienie maili najbliższym.
[quote author=zen link=topic=13979.msg428064#msg428064 date=1262692267]
Taniu, to zapytaj czy zatem możesz przesłać jego maile do jego żony, bo jesteś ciekawa, czy aby na pewno jego deklaracje nie naruszają niczyjego dobra 😉


Nie,no tak to już w ostateczności. Zostanę na lodzie bez usługodawcy .
Chciałam tylko pokazać w tym wątku,że każdy ma inne granice osobiste.
I sytuacja,jaka może kogoś cieszyć i schlebiać nawet- kogoś innego uwiera jak kamień w bucie.

[/quote]
tym samym niosąc kaganek oświaty jak to kiedyś ktoś napisał tak?? ech..
To jak to jest? pasuje Ci to czy nie?
Usługodawca jest jedyny w zasięgu Twoich rak?
Kaganiec chyba nie kaganek?
Jak to na re-volta zaraz dyskusja pocwałuje w nieznaną stronę i mnie się oberwie,że spytałam o granice.
To dam inny przykład.
Pani.Staruszka. Samotna. Mój Klient. Zanim zauważyłam,już wydzwaniała do mnie co chwilę . Potem mnie odwiedzała. Wciągnęła mnie w swoje zwierzenia,kłopoty. Ja nie umiałam odmówić . Ukrywałam się we własnym mieszkaniu. Na koniec mnie zwymyślała. I umarła. O krok za blisko.
Jak zauważyć, kiedy już się to staje?
I zapobiegać? Z tym panem,to ja się wcale nie chcę wybielać-też pewnie na samym początku zaniedbałam,nie pilnowałam. A teraz mnie uwiera.
Trochę podobnie jest w wątku o tych powszechnie lubianych. Chce się być miłym i lubianym, a nie jest się na to gotowym.
Miałam takiego typka w wakacje, na obozie (byl starszy o 5lat :/). Na początku rozmawialiśmy na luzie i było ok, ale potem on zaczął przekraczać moje granice. Powiedziałam mu wprost, że się nie zgadzam, że nie życzę sobie wpychanania sie za mój osobisty mur itp. Nic to nie dało, chociaż jak już powiedziałam wręcz dobitnie to miałam nadzieje, że sie uspokoiło. Szczerze powiedziawszy to się go bałam 😲 Cały czas chciał siadać obok mnie, zagadywał mnie i jakieś dwuznaczne teksty wypowiadał. Obóz się skończył, ale niestety on miał mój numer. Dzwonił w nocy, w dzień, pisał wieczorem i rano. Potem byłam tam jeszcze raz po okulary zostawione przez naszego kolege, On tam jeszcze był i też mnie męczył. Jeszcze nie wyjechałam za bramę ośrodka a już dostałam jakieś smsy... W końcu powiedziałam dobitnie że nie chce utrzymywać z nim kontaktu. Przez jakiś czas miałam wyrzuty sumienia, że tak wręcz wykrzyczałam mu to wszystko, ale wydaje mi się, że moja sygnały były na tyle jasne, że mógł się zorientować, że wcale ta sytuacja mi sie nie podoba. Potem raz z nim gadałam i powiedział, że nie ma żalu ani nic, więc mi ulżyło. Na pocżatku próbowałam zadzwonić i przeprosić za taki ostry ton (podtrzymując samą treść i swoje zdanie) ale nie odbierał. Odezwał się po dwóch miesiącach mówiąc, że nie miał czasu 🤣 Trochę też mi to pomoło, bo uświadomiło mi to, że on wcale się mną nie przejmował i olał sprawę, zapewne chociaż po części zapomniał. Zmieniłam też numer telefonu i od razu powiedziałam, że mu go nie podam i jak coś chce to niech pisze maile. Napisał raz w sprawie zupełnie nie prywatnej i się nie odezwał. Na szczęście ani życzeń świątecznych, ani żadnych innych spraw już nie wysyłał. Obym go nigdy gdzieś nie spotkała, na ten obóz w tym roku (i w żadnym innym) nie jadę, a on mieszka w innym mieście (ufff!). Niby taki wrażliwy, a jednak 🤔

Jak Ci na pradę zależy na skończeniu sprawy to powiedz to dobitnie, powodzenia :kwiatek:
Taniutka, widzisz, nie warto byc "ogolnie milym". Tak sadzac z Twoich postow, to Ty po prostu malo asertywna jestes i faktycznie przyciagasz wszelakiego typu namolniaków. Od staruszek z gołąbkami do niespełnionego Casanovy.

Jak zapobiegać? Być mniej miłym - dbac o siebie, nie o innych. Pilnowac swojego komfortu, a nie przejmowac sie, ze panu zrobi sie przykro, a staruszka nie ma z kim pogadac. Ale Ty za dobra jestes  😉


btw - kaganiec, ale taki do oswietlania, a nie taki na psa 😉
kaganiec=kaganek 😉
kujka, tak, ale równiez kaganiec = "namordnik" a pytanie brzmiało czy w oryginale jest kaganiec czy kaganek  🙄
nie wiem czy pytanie bylo o oryginal. tak tylko napisalam, na wszelki wypadek albo dla potomnych, ze i tak i tak mowic/pisac mozna..
Wiele osób nie ma w sobie wewnętrzenego hamulca i będą nam włazili na głowę jeśli nie zareagujemy.
Bawią się formą, sugestią wprawiając w zakłopotanie, powodujac dyskomfort.

Ludzie przekraczają granice wobec nas wtedy, kiedy im na to pozwalamy (o przyczynach takiego niereagowania pisać można tomy)
Koniec Kropka
Z kagańcem to taki był żarcik językowy.
Ale ja o czym innym:  Ushia  :kwiatek: dzięki.
Pomogłaś mi odszukać brakujący fragment układanki.
Od wczoraj rozmyślam nad swoim postępowaniem i wyszło mi takie coś:
-"I wybacz mi Twoje winy" - mam taki defekt,że pozwalam sobie wrzucać na plecy cudze problemy i się czuję nieustannie winna za to,że są. Jestem łupem wampirów energetycznych i już blada jestem jak opłatek.
To też jest o krok za blisko. I ja na to pozwalam. Kiedyś Megane mi napisała,że toczę nie swoje wojny . No i to prawda.
Jak się bronić przed wampirami? Solą sobie chyba krąg wokół siebie wysypię  👀
🏇 🏇
WRRRR................
HURRRRAAA!!!!!
Przyszedł do mnie menel,który już wymęczył ode mnie ponad 3000,00 zł.
I wyleciał z hukiem!!!
Usłyszał wielkie NIE  👿
Postanowienie noworoczne dotrzymane.
A Panu erotomanowi napisałam,że kontakty wyłącznie służbowe.
WRRRR..... ale fajnie! Jestem innym człowiekiem.
3 000? ! O rety jak to się stało?

Ciekawe czy Pan co odpisze.. jak znam ten typ to i tak odpisze w ten sam deseń 😉
Bezdomny mnie drenował kilka lat. Taki z kanału. Menel.
A to na buty,a to na narzędzia bo pragnął dla mnie szopkę rzeźbić, a to na kramik ze świątecznymi kartkami,  a to na bliet do Niemiec do pracy,a to na dowód osobisty, tak bez końca.Zawsze to była "pożyczka".
Zjawił się w mojej pracy znikąd,ze śnieżycy -goły i bosy.
No to ja,jak to ja -od razu wdrożyłam plan naprawy menela. 😀
Aż odkryłam,że kłamie i mnie wykorzystuje. Dziś odkryłam.
I wygoniłam. Oczywiście zerknęłam -czysty,ogolony ,ubrany porządnie z dowodem osobistym w garści.
Czyli już ani wędki ani ryby nie potrzebuje.
Oczy zrobił jak spodki , zwyzywał mnie przez ramię i zniknął nareszcie.
O krok za blisko,skubaniec podchodził. 😂
goł Tania goł  🏇 🏇
To dzięki Wam.Poczytałam i ten wątek i ten o przyjacielach świata.
I odkryłam,że za dużo się martwię i daję się wykorzystywać.
Koniec z tym.
Bezcenna była mina menelowa.
Pójdę do piekła?
Jeśli nawet, to spotkasz wielu znajomych 😉
Brawo!
Pójdę do piekła?

noooo  👀
Brawo Taniu  🏇
Bogdan, jesteś o krok za blisko...ja Cię dziś wszędzie widzę 😉

Robimy jakąs bibę w tym piekle?
To jeszcze się pochwalę,że pozwałam do sądu mojego największego oprawcę.
Zwlekałam z tym ponad trzy lata i zatruwało mi to duszę.
Czekam na termin rozprawy. Trzymajcie mocno kciuki. Jeśli sie uda-napiszę szczegółowo o co szło.
Kurczę, można się podnieść z kolan po tylu latach pełzania?
Bogdan, jesteś o krok za blisko...ja Cię dziś wszędzie widzę 😉

Robimy jakąs bibę w tym piekle?


😁 do jutra, jutro do roboty!! koniec wypoczynku i smażonych naleśników  🙁
Mmm... naleśniki...
Dobra, koniec off'a - lecę się uczyć.

Taniu, daj znać co pan nachalny odpisał 😉
Dam.Narazie milczy. Jakby dziś przyszedł to ,w moim nastroju dzisiejszym, miałby genitalia wyrzucone na śnieg.
😁
Tania, wow, ale jestes dzis bojowa! fajnie 😀
Taniu, oczywiście, że można się podnieść! Mocno trzymam kciuki za Ciebie :kwiatek: Najgorsze to podobno podjąć decyzję, później jest już "z górki".
Przyznaję,że zbiorowo mi w żagle dmuchnęliście.  :kwiatek:
Tania, grzeczne dziewczynki idą do nieba - a niegrzeczne mają raj na ziemi 😉
Tania, grzeczne dziewczynki idą do nieba - a niegrzeczne mają raj na ziemi 😉

znam wersję, że niegrzeczne idą gdzie chcą 😁
o mamo, Who's Bad  👀

a serio, Tania, trzymam kciuki za Twoje nowe Ja  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się