na blogu Wiwiany
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg359050.html #msg359050]str 37[/url]
. dyskusje o wplywie zywienia na kopyta
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg353729.html #msg353729]str 34[/url] (i kolejne posty)
. roznice miedzy szkolami
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg150295.html #msg150295]Ramey a Swedish[/url]
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg323135.html #msg323135]SANHCP a AANHCP[/url]
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg359050.html #msg359050]Strasser-Ramey[/url]
. buty, a la buty
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg239377.html #msg239377]z detki[/url]
. sprzet (tarniki, noze, inne)
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg203207.html #msg203207]str 10[/url]
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg231175.html #msg231175]hoof jack[/url] (tj. podporka)
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg231263.html #msg231263]pomysly na podporke[/url]
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg231402.html #msg231402]ostrzenie nozy[/url] (+ kilka kolejnych postow)
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg233787.html #msg233787]tarnik noz[/url]
[url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg369314.html #msg369314]str 46[/url] i [url= http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,1384.msg369377.html #msg369377]str 46[/url]
_________________________________________________________________
. artykuly
j. polski
[url=[[a]]http://hipologia.pl/news/show/id/461\" target=\"_blank\" rel=\"ugc\">Poszukiwanie prawdy na temat syndromu trzeszczkowego
Koniec z chorobą linii białej
Zrozumieć podeszwę
j. angielski
Articles by Pete Ramey
Forward Foot Syndrome (FFS) by Walt Friedrick
[url= http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=12911&st=0&sk=t&sd=a #p910686]bose konie w sporcie[/url]
_________________________________________________________________
. przydatne strony
j. polski
[url=[[a]]http://o-kopytach-naturalnie.blog.onet.pl/\" target=\"_blank\" rel=\"ugc\">blog Wiwiany
Naturalne kopyto
czyli rzecz o bieganiu boso
j. angielski
Swedish Hoof School
Lars Pala
Marjorie
ANHC all-natural-horse-care
The Naked Hoof
Iron Free Hoof
Case Studies
Oskar’s hooves
HealthyHoof
_________________________________________________________________
[url= http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.msg824845.html #msg824845]Instrukcja wykonania \"noża do czyszczenia rowków przystrzałkowych\"[/url]
_________________________________________________________________
kto się wybiera na kurs naturalnej pielęgnacji kopyt do Poznania? planowany jest 18-19 kwietnia. ja jadę na pewno. jeśli ktoś z Wawy, okolic też się wybiera można by pomyśleć o jakimś wspólnym transporcie.
BTW - wysłałam mojej wet artykuł, który wkleiła dea w wątku o dr Straser - o nowym podejściu do prowadzenia kopyt u trzeszczkowców (niskie piętki, bose kopyta itp). odpisała mi, że artykuł jest interesujący, a koncepcja Ramseya ma swoją logikę i że warto spróbować, bo sama jest ciekawa rezultatów.
fajnie, że jest otwarta. będziemy probować 😉 ">
Branka, wracałam z weekendu od konia, miałam dość werkowania, siedziałam na przystanku. Krawężnik wystawał ponad poziom chodnika i to samo pojawiło się przed moimi oczami: mam wielki nóż i dorównuję ten krawężnik-ścianę do chodnika-podeszwy... Co więcej zanim to powstrzymałam pojawiło mi się pytanie: jak ja sobie z tym poradzę, skoro to jest takie duże i z której strony się za to zabrać, żeby było wygodnie.
wariatka!! 😀 ale jaka wyobraźnia🙂 mnie się na szczęście ostatnio śnią suknie ślubne... 💘
Zrobiłam wreszcie kilka zdjęć , choć niestety niezbyt udanych.P Problem w tym, że kuc ma już taki uraz, że ciężko mi dłużej utrzymać kopyto w bezruchu.
Naprawdę okropność to ostatniej wizycie kowala - prawie miesiąc temu.
To wczorajsze lewe
i dla porównania z początku kwietnia , kiedy sama coś nawet nieudolnie tarnikowałam.To czarne to błoto, nie dziury.
Prawe teraz - jak ten koń może swobodnie chodzić 🙁
i wcześniejsze
i spód teraz z różnych ujęć
Mniej mnie przeraża podeszwa, co kąt . Na ostatnim zdjęciu , wewnętrzna strzałka urosła tylko górą , na całej długości.
ale moim zdaniem powinnaś albo znaleźć strugacza który werkuje naturalnie albo pojechać na kurs strugania i robic to samemu. chyba nie myślisz że ktoś Ci powie jak strugać via net? 🙄
ale moim zdaniem powinnaś albo znaleźć strugacza który werkuje naturalnie albo pojechać na kurs strugania i robic to samemu. chyba nie myślisz że ktoś Ci powie jak strugać via net? 🙄
Bardzo chętnie zapłaciłabym strugaczowi , gdyby taki było w moich okolicach. Najbliższy kurs strugania ma być we wrześniu , a do tego czasu koniowi polecą stawy.
Myślisz, że tak sobie dla rozrywki proszę o pomoc? 🙄
A ja sie tak wlasnie zastanawiam nad tym calym struganiem. To co pokazujecie to rzeczywiscie przerazajace obrazki. Ludzie, ktorzy tak zalatwiaja kopyta nie powinno sie w ogole nazywac kowalami, bo to obraza dla zawodu. W tym momencie nie dziwi mnie to cale zlozeczenie na kowali, weekendowa nauka strugania i tym podobne. No, ale z drugiej strony nie chce mi sie wierzyc, ze tam gdzie mieszkacie / trzymacie konie sa tylko tacy partacze co to powinni byc z dala od koni trzymani. Przeciez sa w tym kraju kowale, ktorzy robia moze i jedni lepiej, drudzy troche gorzej, ale nie niszcza kopyt w tak ewidentny sposob.
guli, wielokrotnie już dyskutowaliśmy tutaj o nauce werkowania przez internet.. to nie jest dobry pomysł - tym bardziej że masz kuca po ochwacie a takie kopyta werkuje się inaczej niż zdrowe.
materiałów w necie jest dużo - poczytaj, pooglądaj zdjęcia i ew próbuj sama.. a jak dobrze poszukasz to może znajdziesz kogoś kto przyjedzie do Ciebie i pokaże Ci jak to robić..
No, ale z drugiej strony nie chce mi sie wierzyc, ze tam gdzie mieszkacie / trzymacie konie sa tylko tacy partacze co to powinni byc z dala od koni trzymani. Przeciez sa w tym kraju kowale, ktorzy robia moze i jedni lepiej, drudzy troche gorzej, ale nie niszcza kopyt w tak ewidentny sposob.
Najwyższa pora uwierzyć , że są rejony w Polsce, gdzie nie ma dobrych , ani innych kowali.
Ja próbowałam ściągnąć i z Warszawy. Ale do 2 koni nie przyjedzie nikt! Bo nie opłaca się, nawet jak przy zwrocie pieniędzy za transport. Oczywiście , że blisko mnie są stajnie. I czekają , aż przyjedzie kowal(podkuwacz) do wszystkich jednocześnie - to takie objazdowe usługi. Oczywiście przyjedzie w terminie jaki jemu pasuje, a nie koniom 🙄
Ale i tak dużo lepiej nie zrobi- poochwatowe konie to nie zwykłe struganie, przeważnie proponują podkowy, a ja nie zgadzam się. Zresztą i tak już nie mam zaufania do żadnego tradycyjnego.
No cóż i tak będę sama robić, choć nie mam nawet weekendowego kursu. 🤔
Guli, nauczyć można się też z materiałów. Tak ja pisała BeAtra, poszukaj w necie, są książki, jest np. zestaw 10 płyt Rameya. Ja będę teraz zamawiać to: http://www.star-ridge.com/page24.html Na tej stronie jest zresztą dużo materiałów. Zajrzyj pod Books&Publications i Videos/DVD/Multimedia.
Branka, wracałam z weekendu od konia, miałam dość werkowania, siedziałam na przystanku. Krawężnik wystawał ponad poziom chodnika i to samo pojawiło się przed moimi oczami: mam wielki nóż i dorównuję ten krawężnik-ścianę do chodnika-podeszwy... Co więcej zanim to powstrzymałam pojawiło mi się pytanie: jak ja sobie z tym poradzę, skoro to jest takie duże i z której strony się za to zabrać, żeby było wygodnie.
A ja niedawno spojrzałam na betonowe schody ze ściętymi krawędziami I pomyśłałam: O, mają mustang roll.
Dea, możesz wrzucić jakiegoś linka do swego schematu? U mnie się nie wyświetla.
Guli- napiszę jak ja to widzę. 🙂 Nikt Ci na forum nie da jednoznacznej odpowiedzi jak strugać, co strugać, ile wystrugać. Zwłaszcza przy tak małej liczbie zdjęć kopyt i niewielkiej ilości informacji o koniu.
Po pierwsze- nikt nie chce być posądzony o propagowanie nauki strugania przez net. Dając Ci takie a nie inne instrukcje, ten ktoś weźmie niejako odpowiedzialność za te kopyta ( w pewnym sensie) A nie ma gwarancji, że udzielone Ci porady gdzie i jak strugać zrozumiesz tak jak należy. ( uroki internetu niestety)
Ale nic straconego. W wątkach kopytowych na tym forum i na forum W.M. jest mnóstwo informacji jak się zabrać do strugania naturalnego. Dziewczyny podały dużo linków do publikacji, do różnych stron, do blogów itd itp. (także po polsku) Ja przejrzałam to wszystko i po przeczytaniu dużo zrozumiałam sama. Obejrzałam wiele zdjęć. ( a zanim się za to nie wzięłam, to nie wiedziałam o kopycie praktycznie nic)
Mając już podstawowe informacje jak strugać ZDROWE kopyto, możesz podesłać swoje zdjęcia na priva komuś i poprosić o pomoc. Dziewczyny chętnie pomogą, tylko myślę, że trzeba już samemu coś wiedzieć. Bo tłumaczenie WSZYSTKIEGO od początku, to strasznie żmudna praca. (Zwłaszcza, jeśli Twoje kopyto nie jest zdrowe. )
Ja właśnie w ten sposób zaczęłam strugać swojego nie będąc na żadnym kursie. Fakt, że ja mam konia z w miarę poprawnymi kopytami i kowala na miejscu, z którym na bieżąco konsultuję swoje posunięcia. Z niektórymi założeniami takiego strugania się nie zgadza, ale nie widzi też argumentów przeciw temu co robię.
Podsumowując: przeczytaj najpierw wszystkie wątki na obu forach, wleź we wszystkie linki a potem jak ci się wiele spraw i wątpliwości rozjaśni, sprecyzuj swoje pytania. 😀 Powodzenia w nauce.
Nie da się powiedzieć ile zrobić przez net, ale na pewno trzeba by grubo skrócić piętki i ja bym przycięła w pazurze tak ściany, że bym je całe starnikowała aż do krawędzi podeszwy biorąc kopyto jak na koziołek, czyli tarnikując od góry - szła bym tarnikiem pod katem 90 stopni do podłoża - jak tak sie robi to widać kiedy sie dochodzi do rogu ściennego i do białej linii - białą linię tez by nalezało 'przejść' tarnikiem i skończyć równiutko właśnie na krawędzi podeszwy(to juz by można od spodu dokończyć, by nie pójść za daleko). W sumie nie jest to może trudne, ale nie jest i łatwe, bo trzeba zakończyc w odpowiednim miejscu - i zrobienie za mało i zrobienie za dużo pożytku nie przyniesie. Co do piętek zadziałałabym dosć ostro i zakładała buty z miękkimi wkładkami przez jakis czas. Oczywiście nie powinno się za jednym razem przycinac ich idealnie tak jak powinny być, ale trzebaby zadziałać dość mocno, bo zadziałanie lekko po prostu nie da nic w takim kopycie juz w tej chwili... I przydałoby się bieżące zdjęcie rtg. Problem taki, że kowal tego guli dobrze nie zrobi - chyba że taki kowal jak np Ciołek, który wziąłby 800zł plus sporą sumę za dojazd i musiałby po 2 tyg pewnie przyjechać znowu... albo Magda musiałaby sama piłować w międzyczasie coś. Antacz też zrobiłby odpowiedni mustang roll, ale nie wiem z jakiego on regionu, któś wie? - i nie podoba mi sie co on robi w okolicach kątów wsporowych i że wyciając ściany wsporowe, wycina też żywą podeszwę- ale lepszy rydz niż nic, przynajmniej by zaokrąglił na ostro te sciany z przodu.
Można sie uczyć z internetu z materiałów różnych, ja tak robie teraz, ale nic tyle nie daje co obejrzenie jak ktoś struga na zywo, z możliwością podotykania ostruganego kopyta, obejrzenia go z kazdej strony.... i jeszcze posłuchanie teorii zebranej ładnie w jednym ciagu, uporządkowanej, z przedstawioną poprawną anatomią tak jak myśmy mieli w Rancho Stokrotka na warsztatach. bez tego można czytać, ale będzie cięzko przenieść to na żywe kopyto. Poza tym wszystko co wartościowe w necie jest po angielsku, a niektórzy nie znają jezyka. Ale guli wyślę książke Rameya, tam jest dużo zdjęć, dużo rysunków i w miare prosto wszystko opisane, więc na pewno się jej to przyda i może ewentualny kowal zechce spojrzeć na to. A co do forum W.M. to Magda ma tam zablokowane konto i nie wiem czy może je odwiedzac jako gość, a poz atym nie wiem czy chce je odwiedzać, bo moim zdaniem postąpiono niefajnie wobec niej i wobec nas - reszty użytkowników, przez kilka dni nie dająć zadej informacji o zablokowaniu użytkownika(ja akurat o tym wiedziałam, ale zdecydowana większośc nie). Dla mnie to forum stało się przez to jak każde inne, a wcześniej było jednak wyjątkowe. Ale to już offtop...
guli wejdz na forum strony parelli-info.waw.pl , poszukaj wątku o naturalnym struganiu i tam popytaj , może ktoś się znajdzie z twoich okolic i pomoze przy tych kopytach .
Problem w tym, ze kuc nie może dłużej czekać. Ma trochę lepsze i gorsze dni - dzisiaj np gorszy, a ja juz nie moge na to patrzec bezradnie 🙁
Potrzebowałam wskazówek, które dostałam i za które wszystkim serdecznie dziękuję :kwiatek: Gdybym jeszze kogos znalazła, kto podjąłby sie tego pierwszego wystrugania, to jakos pociagnęłabym dalej.
Watpię, żebym sama sobie poradziła z tak mocnym działaniem, jak to radzi Branka - niestety. Ale jeszcze na początku kwietnia kuc chodził naprawde ładnie i sprężyście. Dlatego , że długo nie wzywałam kowala i sama działałam tarnikiem , tak jak podejrzałam innych. Owszem przydałby się RTG, tylko w moich najbliższych okolicach, czyli do 150 km nikt nie ma.
Oto moja premiera w tym wątku. 😡 I pytanie do wszystkich, którzy chcą / mogą doradzić. Otóż, mój Lordek ma "słynne trzeszczki" (+ zwapnienia ścięgna), do tego też ma "słynne ścięgna", czyli ogólnie rzecz biorąc - klapa. Gdybym go swojego czasu nie zabrała (kupiła) zapewne już by był dawno zjedzony. 🤔 Ze względu na trzeczki jest kuty: podkowy, silikon, Luwex'y. Ostatnio jednak, czytając tu i tam i oglądając zdjęcia ze stycznia, oraz fakt że ciągle jeszcze ma za małe, za wąskie kopyta i źle skątowane, zaczęłam się zastanawiać nad naturalną pielęgnacją kopyt. Kopyto w styczniu:
Do doskonałości daleko. I tak to biedak obciąża trzeszczki i obciąża... W tej chwili jak dla mnie jeszcze ciągle nie jest dobrze, skonsultowałam się dzisiaj z innym kowalem.
Jak myślicie? Ze względu na podkładki musi być kuty (zalecenia kliniki, której nic nie mogę zarzucić i złego słowa nie dam powiedzieć :konik🙂. Co można zrobić? Jak kuć? Jak werkować?
Dla porównania: tak oto wyobrażam sobie mniej więcej prawidłowe kopyto, z podkową, bez podkowy...
Ja to w zasadzie się skromnie nie znam, ale wiem że tak jak wygląda kopyto o Lordka, wygląda źle 🤔 i jeżeli nie podejmę działań, to będzie tylko gorzej. 🤔wirek:
Lets-go - napisałaś, że ze względu na podkładki musi być kuty...a podkładki są po to by zamortyzować podkowę (kopyto) ...takie trochę błędne koło. Naturalowcy uważają, że najlepszą amortyzację zapewnia jedynie bose, zrównoważone kopyto i tylko takie może funkcjonować poprawnie - teoretycznie w tym miejscu można zakończyć dyskusję (nie można pogodzić naturalu z podkowami). Jednak rozumiem Ciebie i Twoje wątpliwości, więc kilka rad: przekuwaj konia jak najczęściej, zadbaj by kowal zaczął wycofywać kąty wsporowe i obniżał piętki (w tej chwili piętki są zbyt wysokie i podwinięte), dbaj o stan strzałek ...hmmm, to tyle, nic więcej przy podkowach nie da się zrobić. Niestety podkowa ogranicza krążenie i odżywianie kopyta oraz niewłaściwie rozkłada ciężar i siły w kopycie (głównie na ścianach, zamiast na podeszwie). ps. ja mojego trzeszkowca od prawie roku trzymam bez podków (NBS), uważam że to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć (koń od tego czasu nie wymaga ostrzykiwań, wcześniej miał zalecenie co 3 m-ce, kopyto ładnie zrasta, nie jest bolesne, koń przestał się potykać, zniknęły problemy z mięśniami szyi i grzbietu) - i nie jest to kwestia przypadku, jakiś cud, tylko właściwe zrozumienie i podejście do problemu.
lets-go - przede wszystkim piętki, na tym zdjęciu kąty wsporowe są bardzo wysokie i punkt, w którym stykają się z podłożem jest zbyt daleko z przodu kopyta (pod środkiem kopyta) - nie można obniżyć ich tak sobie z linijką w ręce. Żeby zobaczyć o ile da się obniżyć, trzeba po rozkuciu wyskrobać kopystką kąt wsporowy i zobaczyć, ile ściany tam wystaje - tyle można ściąć na raz, nie więcej...
....takie przesunięcie balansu kopyta do przodu to jest właśnie "gwóźdź do trumny" dla trzeszczek - punkt styku tyłu kopyta z podłożem powinien być tam, gdzie najszersze miejsce strzałki. Na zdjęciu byłoby widać więcej, gdyby było robione z poziomu ziemi, prostopadle do kopyta. Z takich skośnych to można tylko wnioskować poszlakowo 😉
Druga wazna rzecz to ruch - czy koń stawia nogę od piętki, płasko, czy od palca?
Jeśli chcesz się dokształcić, poczytaj o balansie kopyta - masz szansę dorwać się do końcówek zwierzaka pomiędzy rozkuciem a okuciem na nowo? Mogłabyć pobawić się z linijką, żeby ocenić kopyto i proporcje poszczególnych części (przed najszerszym miejscem, za najszerszym miejscem - od linii łączącej "czubki" kątów wsporowych do linii biegnącej przez najszerszą część kopyta powinno być "dwa razy wiecej kopyta" niż od najszerszego miejsca kopyta do ostatniego punktu na pazurze, który ma kontakt z ziemią na płaskim - "breakover point" - to się tyczy przednich kopyt, w zadnich moze być 1:1)
Z góry dzięki :kwiatek:, schematu nie widzę i linka też nie 🤔 Właśnie wysokie piętki i fakt, że miejsce styku kopyta ziemią NIE jest w najszerszym miejscu strzałki uczyniło mnie podejrzliwą. Od października nie widzę znaczącej zmiany, a myślę, że od października powinna być widoczna zmiana skątowania. Jutro zrobię nowe zdjęcia, jak wygląda kopyto teraz, właśnie "z poziomu ziemi" i wstawię do wątku.
Jeśli chcesz się dokształcić, poczytaj o balansie kopyta - masz szansę dorwać się do końcówek zwierzaka pomiędzy rozkuciem a okuciem na nowo? Mogłabyć pobawić się z linijką, żeby ocenić kopyto i proporcje poszczególnych części (przed najszerszym miejscem, za najszerszym miejscem - od linii łączącej "czubki" kątów wsporowych do linii biegnącej przez najszerszą część kopyta powinno być "dwa razy wiecej kopyta" niż od najszerszego miejsca kopyta do ostatniego punktu na pazurze, który ma kontakt z ziemią na płaskim - "breakover point" - to się tyczy przednich kopyt, w zadnich moze być 1:1) 🤔trzałka: Jeżeli mam być szczera zupełnie nic z tego nie zrozumiałam. 🤔 Możesz mi to wytłumaczyć jak krowie na budowie? 😉
Od 4 tygodni stawia nogi od piętki. Wcześniej, czy był okuty, czy też nie był, stawiał nogi od palca (dobrze widoczne po tym jak się kopyto ścierało)
Let's go Ponieważ poświęciłam parę ładnych minut, żeby Deę przetłumaczyć 😁, to poświęcę jeszcze parę, żeby efekt tłumaczenia (na moje) podać:
Poczytaj o równoważeniu i proporcjach kopyta. Upoluj moment, gdy koń będzie rozkuty i zmierz/obejrzyj kopyto od spodu. Zobacz gdzie jest najszersze miejsce i przyłóż tam linijkę lub wyobraź sobie linię łączącą obie ściany kopyta w tym miejscu. I przyjrzyj się, ile kopyta jest przed ta linią - do czubka, a ile - za - do linii łączącej kąty wsporowe (czyli te najgłębsze miejsca kopyta przy strzałce?). W kopytach przednich za linią największej szerokości kopyta powinno być widać dwa razy dłuższy odcinek (do tej drugiej linii) niż do czubka (a dokładniej do punktu, który jako ostatni odrywa się od ziemi). W tylnych ta proporcja "przód" spodu kopyta do "tył" spodu kopyta może być jak 1:1.
Ja to rozumiem następująco. Kopyto przednie. Na czerwono to linie łączące najszerszy punkt kopyta i kąty wsporowe. Na niebiesko odległości które mierzymy. Odległość 1 powinna być dwa razy krótsza niż odległość 2.
tunrida, a ja bym powiedziała, że "czubki kątów wsporowych" są dalej. Że nie chodzi o "czubki" wewnętrzne, a zewnętrzne.
Mam problem ze znalezieniem u siebie najszerszego miejsca...
A w ogóle wczoraj był u nas kowal. Wziął sobie kopytko u mojego i mówię, że boję się wycinać strzałkę mocniej, była dość krzywa, ale i tak byłam z niej dumna, bo wycięłam wszystkooo, co było nieładne i zagrzybione, choć nie wyglądało. To kowal bierze nóż i myślałam, że pokaże mi teoretycznie lub przykładowo na samej powierzchni. A on jak ciachnął... Dla mnie o wiele za dużo. Tzn. dla niego to jest właśnie dobrze i tłumaczył mi poprzednim razem, że tyle się powinno ścinać, a nie jak inni kowale - o wiele więcej, a i tak Zuzanna powiedziała, że za dużo. W każdym razie teraz z nożem kowala nie dopuszczę, bo znów nie zdążę nawet zareagować.
halo, tunrida 🙇 Dziękuję! Zrozumiałam! Będę mierzyć! 🏇 :kwiatek: Dzisiaj postaram się tez o fotki, bo jak już się podejrzliwa zrobiłam, to nie odpuszczę, zanim tego nie wyjaśnię. 😁
Hehe, bardzo dobre tłumaczenie 🙂 Dzięki za wyręczenie 🙂
Kąty - faktycznie chodziło o zewnetrzną część. Chodzi o najdalej do tyłu wysunięty punkt kontaktu z podłożem (kiedy koń stoi na płaskim).
Podobnie czubek pazura - najdalej do przodu wysunięty punkt kontaktu z podłożem (jeśli mamy mustang rolla do linii białej, to będzie to linia biała).
Pewnie nikt z nas nie uzyska u swojego futrzaka prawidłowej proporcji - jeszcze mi się nie zdarzyło od czasu kursu widzieć na żywo kopyta, które wyglądałoby tak jak powinno (krótki pazur, nierozciągnięta ściana, odpowiednie proporcje, niezawiężone, zdrowa strzałka). Straszne trochę...
I jeszcze raz schematy: 1. Do tego przydługiego "wykładu" o odrywaniu ściany...
u mojego konia pojawiło się ostatnio takie dziwne zgrubienie co to może być callus? (nie idzie tego zeskrobać kopystką). Aha i od czasu werkowania "naturalnie" zaczęły się zawijać kąty wsporowe :/ widziałam na waszych wielu zdjęciach że też są pozawijane, to normalne?
efol: jak dla mnie to wygląda jakby wszystko co jest przed tym zgrubieniem było właśnie rozciągnięciem pazura - kopyto chce się skrócić. Wygląda, jakby miało sporo przed grotem strzałki, więc to prawdopodobne. Pilnuj mustang rolla na ścianie, żeby tego nie utrudniać. Masz załamanie kąta narastania przedniej ściany, patrząc z profilu?
Co do tych zawiniętych kątów - u Campiny widać to najbardziej, wrzuciłam serię zdjęć Larsowi i Zuzannie i czekam na rady co z tym robić... w międzyczasie spróbuję poszukać czegoś w tym temacie na archiwum grupy bosokopytnej, bo też mnie to niepokoi. Ale ona miała to od pierwszego przycięcia piętek (na wysokich po prostu nie było tego widać), więc to nie jest moje "dzieło", ale też niespecjalnie się poprawia... Może da się coś zrobić pod kątem tego, a może trzeba tylko robić swoje i czekać.