A mnie dziwi jedno... Wszyscy w kółko wygłaszają to samo że rolkur jest 'be i fuj' ale jak to możliwe że nawet sam Edward Gall stosując tą 'metodę' w swoich treningach dochodzi ze swoimi końmi tak wysoko?Przecież to światowy jeździec i czy się komuś podoba czy nie odnosi sukcesy.